Serock. 2-latek nie żyje. O śmierci chłopca policję zawiadomili ratownicy medyczni

przychodnia-NZOZ-Legionowo

Przychodnia na górce w Legionowie, fot. GP/ms (archiwum)

O śmierci 2-letniego chłopca serockich policjantów powiadomili ratownicy medyczni, których wezwano do udzielenia dziecku pilnej pomocy medycznej. Kilka godzin wcześniej, chłopiec trafił do pediatry przyjmującego w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w przychodni w Legionowie.

Do tragedii doszło w minioną niedzielę wieczorem (22 stycznia br.) w Serocku. Kilka godzin przed śmiercią, 2 -letnie dziecko trafiło do pediatry przyjmującego w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w przychodni „NZOZ Legionowo” przy ulicy generała Józefa Sowińskiego 4 w Legionowie. Stamtąd po zasięgnięciu porady lekarskiej wraz z matką wróciło do swojego domu w Serocku, gdzie jego stan zdrowia zaczął się pogarszać. Wobec tego, do coraz gorzej czującego się 2-letniego chłopca, wezwano karetkę. Niestety, próby ratowania życia dziecka przez ratowników medycznych nie powiodły się i w niedzielę (22 stycznia br.) kilka minut po godzinie 21, 2-latek zmarł.

 

Ktoś naraził dziecko na śmierć?

Przyczyny i okoliczności śmierci 2-letniego chłopca wyjaśniają obecnie legionowscy śledczy, prokuratura wraz z policją. Postępowanie wszczęto w kierunku art. 155 w związku z art. 160 par. 2 kodeksu karnego tj. w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci w związku z narażeniem drugiego człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Legionowska prokuratura, aby poznać bezpośrednią przyczynę śmierci 2-letniego chłopca już zleciła sekcję jego zwłok. – Chcemy, aby przeprowadzona ona została jeszcze w tym tygodniu – poinformował dzisiaj (24 stycznia br.) prokurator Ireneusz Ważny, szef legionowskiej Prokuratury Rejonowej (PR). – Na tę chwilę, nie mogę udzielić żadnych innych informacji w tej sprawie – dodał.

Służby milczą

Obok ustalenia bezpośredniej przyczyny śmierci 2-letniego dziecka, w legionowskiej prokuraturze ruszą niebawem także i przesłuchania świadków. Prokurator zapewne zechce też zabezpieczyć rozmowy z pogotowiem ratunkowym i dokumentację medyczną dziecka, a także przesłuchać jego rodziców, dyspozytorów pogotowia ratunkowego, ratowników medycznych, czy też pediatrę. Na dzień dzisiejszy, niestety nie wiemy, z jakimi konkretnymi objawami dziecko zgłosiło się do lekarza. Zarówno legionowska prokuratura, jak i szefostwo „NZOZ Legionowo” nie udzielają żadnych szczegółowych informacji w tej sprawie. – W związku z interwencją Zespołu Ratownictwa Medycznego ZOZ „Legionowo” sp. z o. o. z dnia 22. 01. 2017 r., spółka podjęła niezwłocznie wszelkie możliwe działania faktyczne i prawne związane z dokładnym i rzetelnym wyjaśnieniem całej sprawy. Jesteśmy do dyspozycji organów publicznych w zakresie udzielenia niezbędnych informacji w tej sprawie. Mamy nadzieję, że prowadzone postępowanie wyjaśniające pozwoli na ustalenie wszelkich okoliczności tej sprawy. Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania oraz objęte ochroną danych osobowych informacje medyczne występujące w niniejszej sprawie, nie możemy na obecnym etapie udzielać żadnych szczegółowych informacji. Jak tylko będzie to jednak możliwe, spółka poinformuje o poczynionych ustaleniach – informuje Dorota Glinicka, szefowa „NZOZ Legionowo”.

Do sprawy będziemy jeszcze wracać. 

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 106

  1. Słyszałam że rodzice nidiczekalu się tej wezwanie karetki. Że po prostu nie przyjechala

  2. Skoro niektórzy lekarze wypychają pacjentów z dyżuru bo im przeszkadzają to potem są takie efekty. Sama byłam z córką i pani doktor szarpała dziecko i wygoniła praktycznie z gabinetu.

  3. Ciekawe kto wam kazał tak napisać. Bo prawda jest inna. Do dziecka w nocy przyjechała karetka matka prosiła o zabranie małego do szpitala a kierujący zespołem stwierdził że nie ma takiej potrzeby. Matka informowała że mały ma astmę itd. Zero reacji. I to było pierwsze wezwanie. Drugie wezwanie było ale niestety już do zgonu. Nie tuszujcie winy ratowników z pierwszej karetki która odmówiła hospitalizacji bo to oni zawiedli.

  4. Można się było tego spodziewać, oczywiście jak zwykle winni będą ci najsłabsi – ratownicy! Tylko co do tej pory robiła prezes NZOZ? Wielokrotnie zgłaszaliśmy uwagi, ale niekompetentny personel nadal tam pracuje. Może czas zająć się sprawą! Dlaczego ciągle ogłaszane są konkursy na ratowników? Bo prezes szuka taniej siły roboczej. Dyrekcja oszczędza na wiedzy, a wiedza kosztuje! Ratownik bezpośrednio po szkole i bez doświadczenia kosztuje mniej, więc systematycznie wymienia się dobrych i doświadczonych na tańszych i nieporadnych. Prezes nawet nie kryje się z tym, że nie znosi ludzi wykształconych, bo tym trzeba więcej płacić – tylko czy można oszczędzać na naszym życiu? Ci którzy nie chcą brać za to odpowiedzialności odchodzą do innych miejsc pracy, a ci co zostają modlą się aby na zmianie trafił im się doświadczony i wyszkolony kolega.

    • Wszystko sie zgadza tylko czy to zwalnia ratownika od podjecia decyzji „zabieram do szpitala” to on decyduje on skladal przysięgę.
      Jestem ojcem dziecka w tym wieku zdazało sie ze wzywalem karetkę zawsze zaznaczam zawsze jesli mieli jakiekolwiek watpliwosci zawsze maly byl zabrany na obserwację.
      Nie rozumiem zachowania sanitariuszy ale najbardziej nie rozumiem postepowania pediatry .
      Wspołczuje Rodzinie [*]

      • A w którym zdaniu przysięgi jest napisane, że ratownik musi wszystkie dzieci wywozić do szpitala? Widać, ze niewiele wiesz o pracy ratownika i lekarza. O tym jaki to ciężki zawód i jaka odpowiedzialność ciąży na pracowniku medycznym. Jak sobie wyobrażasz to, że wszystkie dzieci wywożone są do szpitala? Wiesz jak wygląda SOR? Ile czasu spędza na nim pacjent zanim ktoś przejmie go od ratownika? A wiesz przez jaką traumę przechodzi dziecko w karetce, a potem w szpitalu, kiedy widzi strach i niepewność w oczach matki? A wiesz co to posocznica, kiedy i jakie objawy charakteryzują tą chorobę? Pewnych chorób nie można wyleczyć, innych nie da się wcześnie rozpoznać, a jeszcze inne tuszują obraz innych chorób, ale ty nie masz o tym żadnego pojęcia – więc nie osądzaj, bo nie wiesz z jakimi problemami borykają się ludzie, którzy codziennie narażają swoje prawo wykonywania zawodu, swoją wolność, bezpieczeństwo i zdrowie aby ratować życie innych!

        • Zanim się zacznie wymądrzać warto zajrzeć do przepisów, Rat.Med. nie może stawiać diagnozy, jego zadaniem w myśl ustawy jest udzielnie pierwszej pomocy (medycznej) oraz bezpieczne przetransportowanie pacjenta do szpitala(MOGĄ ZOSTAWIĆ PACJENTA TYLKO I WYŁĄCZNIE NA WŁASNE, ŻĄDANIE WW.). Na jego miejscu gdybym usłyszał, że dziecko było na NPL w nocy a stan się pogorszył nie bawił bym się we wszystko wiedzące TURBO tylko zawiózł do szpitala celem dalszej (specjalistycznej) diagnostyki. A teraz przez swoją głupotę może stracić uprawnienia i zarobić wyrok za nieumyślne spowodowanie śmierci (jeśli biegli stwierdzą oczywiście ciąg przyczynowo-skutkowy). A na koniec szkoda, że kolega zapomiał o jakże prostej a ważnej zasadzie „pijanych i dzieci choćby przymusem do szpitala” bo jak wykorkuje po odjeździe karety to może być „dupa mokra” jak w tej sytuacji.

          Szkoda tylko dzieciątka [*] bo mi osobiście ratownika nie za bardzo w tym zawodzie trzeba myśleć i przewidywać człowieka tak łatwo jak maszyny się nie naprawi.

  5. Bez komentarza!!!!!

  6. Nie zapominajmy że dziecko badał jeszcze lekarz w przychodni może to czyta i ma choć małe wyrzuty. hm a może lepiej strajkowac że z przemęczenie olal dziecko.

    • A czy nie pomyślałaś, że lekarz mógł w zaleceniach podać np. taki oto zapis: „W przypadku narastania dolegliwości proszę niezwłocznie zgłosić się na najbliższy SOR bądź wezwać pogotowie ratunkowe”. Jeśli była zastosowana taka procedura to na miejscu Pani Prezes nie zawieszał bym lekarza, tylko zastanowił się na zachowaniem kierownika zespołu „P” z Zegrza, który pojechał na wezwanie. Bo to on nie dopełnił swoich obowiązków. No ale wiadomo „stara piguła” będzie broniła ratownika med. , Pani Prezes zanim się coś zrobi warto poprosić o analizę prawną danej sytuacji .
      RATOWNIK MEDYCZNY NIE JEST OD STAWIANIA DIAGNOZ, WYWÓZ DO SZPITALA I TAM DIAGNOSTYKA A NIE TURBO WSZYSTKO WIEM RATOWNIK ROBI SWOJE BO PÓŹNIEJ TAK SIĘ NIEPRZYJEMNIE KOŃCZA WYJAZDY.

  7. Jeśli dziecko badała ta 100-letnia lekarz, która pewnie już nie słyszy i nie dowidzi, to nic mnie nie dziwi, ale za to wciąż winę ponosi dyrekcja, że pozwalała na pracę właśnie takich lekarzy.

    • Ta 100 letnia lekarz przyjmuje rowniez na Suwalnej. Bylam u niej bedac w ciazy. Przepsala antybiotyk mimo, ze mowilam ze jestem w 3 miesiacu. Wystawila zwolnienie. W domu okazalo sie, ze cos źle jest wystawione. Na piecztace widnial jednak inny lekarz, nie doktor u ktorej ja bylam. W przychodni powiedziano mi zebym sprawy nie zglaszala, bo starsza Pani dorabia do emerytury….

    • Też kiedyś do niej trafilam z córeczką, dziecko 40stopni goraczki, nic nie pomaga, a ona mie pyta po co ja dziecko po nocy ciagam i bez badania odesłała do domu. Na moje pytanie czy coś zrobi, może ją zbada powiedziała żebym rano do pediatry poszła.

    • No właśnie który to „wysokiej” klasy specjalista badał dziecko na nocnym dyżurze w Legionowie
      Stawiam na doktora J.nie potrafił wykryć zapalenia płuc u mojego dziecka, ale co można stwierdzić po przyłożeniu słuchawki stetoskopu w dosłownie 2 miejsca kiedy całe badanie trwało 5 sekund
      Na szczęście następnego dnia rano mieliśmy prywatną wizytę gdzie badanie trwało dobrych kilka minut i wyszliśmy z antybiotykiem
      Do tego ten lekarz jest mega niekontaktowy, odpowiedź na każde pytanie trzeba mu wyrywać na siłę.
      Co do starszej Pani to mam zupełnie inne zdanie, ona jedyna z kilku lekarzy potrafiła postawić trafną diagnozę w przypadku starszego i młodszego syna

      • Z drugiej zaś strony trafiłem kiedyś na nocną pomoc z młodszym synem , dyżurowała właśnie ta starsza pani, widziałem że jest potwornie zmęczona, cała przychodnia dzieci które nie miały szansy dostać się na normalną wizytę, jeden jedyny lekarz urzędujący przyjmujący pacjenta za pacjentem
        To dowodzi jak nieudolna jest służba zdrowia w Legionowie, to jest pomoc doraźna w nagłych wypadkach a nie powinna być to pomoc która zastępuje normalną wizytę w przychodni
        Do tego obsługuje cały powiat.

      • no to sobie chodż na wizyty do tej doktor np. na suwalną, jak ci tak odpowiada, a ja chce aby moje dzieci w państwowej przychodni przyjmował lekarz, co do którego będę mieć pewność, że jak powie, że moje dziecko jest zdrowe to mogę spać spokojnie, że jest zdrowe, a nie jak w przypadku dr K.

      • A ty DARO co tak atakujesz doktora J? z konkurencji jesteś, czy co? (stetoskop, diagnoza – cywil nie używa takch wyrazów). Jakoś nie chce mi się wierzyć, że mógł postawić złą diagnozę, to jeden z lepszych lekarzy przyjmujących w tej przychodni, a jak nie chcesz do niego chodzić, to nie chodz, ale nie gadaj na niego głupot

        • „cywil”? debil nie uzywa takich okreslen, debil. A jak ma napisac? Sluchawki???

      • Nie mam żadnych powiązań medycznych a zarzut ze wiem co oznaczają słowa stetoskop i diagnoza powinienem pozostawić bez komentarza
        Takie określenia zna każdy zwykły człowiek a jeżeli sa dla niego nieznane to znaczy ze jest nieukiem totalnym ignorantem.
        Co do doktora J to napisałem co o nim sądzę patrząc z perspektywy ojca małego pacjenta i kilkukrotnych kontaktach z tym czlowiekim

      • Nie oceniaj żadnego z lekarzy, jeśli nie masz pojęcia, kto był na dyżurze, co tam się wydarzyło i jakie były przyczyny śmierci tego dziecka. Najłatwiej napisać „stawiam na doktora J” i w ten sposób niszczyć komuś życie. Powiem Ci tak. Leczy moje dzieci od urodzenia – od 12 lat i nigdy się na nim nie zawiodłam. Zawsze pomocny, jego diagnozy trafne, miły, na wszystkie pytania – odpowiedź uzyskałam. Moje dzieci go uwielbiają, a ja nigdy nie miałam żadnych zastrzeżeń. Więc jednak nie do końca jest tak, jak piszesz. Czasem to my rodzice przesadzamy. I wierz mi, że jestem jedną z wielu osób, które mają takie samo zdanie. Pozdrawiam

        • To chyba rozmawiamy o innym lekarzu bo nigdy nie zdarzyło się aby ten doktor był miły, czy chętnie odpowiadał na pytania
          Jest wręcz odwrotnie, większość wywiadu spędza patrząc w monitor i klepiąc w klawiaturę,
          Dla mnie zachowuje się jakby na NPL pracował za karę, jest mrukowaty, na pytania odpowiada pół słowkami
          Do tego stawia nietrafne diagnozy, kilka razy przepisał syropki które nic nie dały a dziecku kolejny już lekarz przepisywał antybiotyk na rozwiniętą już infekcję
          Cytuję Aneta z postów poniżej „albo pan J. u niego ciagle sa lekkie infekcie , ktore oczywiscie koncza sie zapaleniem oskrzeli bo doktor nie slucha co rodzic mowi ”
          Potwierdzam miałem to samo dwa razy z moim dzieckiem , jeżeli usłyszę że na NPL przyjmuje doktor J już nawet tam nie jadę
          Przeglądając forum znalazłem to, artykuł z Powiatowej pod nazwą” przychodzi baba do lekarza ”

          Anrzej
          ( 12-08-2016 10:55 )
          Odpowiedz

          Trzy tygodnie temu w przychodni nr1 tzw na Gorce na ostrymdyzurze pan doktor J. jesli to stworzenie wogole można nazwać doktorem prawie uśmiercił córeczkę mojego pracownika . Otóż żona mojego pracownika poszła w sobote z małym dzieckiem 2letnim na ostry dyżur mała miała bóle brzucha i napuchnięty brzuszek pan doktor stwierdził zeby więcej nie przychodziła z takimi blachostkami i nie zawracała mu głowy bo dziecko nie może sie załatwić
          Po czym szła do domu dziecka zaczęło gorączkować i w poniedziałek trafiło do szpitala na stol operacyjny z rozlanym wyrostkiem i zapaleniem otrzewnej lekarz w szpitalu powiedział nam ze już w sobote lekarz powinien o stwierdzić także uważajcie na opieszałość doktora j. i jago fachowość

          Na koniec nie jestem z żadnej konkurencji bo ze służbą zdrowia mam jedynie kontakt jako pacjent
          Nie zamierzam doktorowi J niszczyć życia ale jako lekarz powołany do ratowania zdrowia i nawet życia małych pacjentów powinien bardziej angażować się w swoją pracę bo jako lekarz nie potrafił postawić poprawnej diagnozy, nie wykrył zapalenia oskrzeli u mojego dziecka bo co co można wykryć przez 5 sekund badania stetoskopem
          Tak wiem co to jest stetoskop bo to wie każdy człowiek z przeciętnym ilorazem inteligencji
          Ponieważ w cytowanych tekstach było całe nazwisko doktora J dokonałem małej korekty, nie mam zamiaru ciągać się po sądach
          W oryginalnych tekstach jest podane całe nazwisko, zainteresowanych odsyłam do oryginałów zamieszczonych w Miejscowej

          • Co do doktora J. to tez nie mam najlepszego zdania. Jak moje dziecko miało problem urologiczny (dodam , że miało 6 miesięcy), to zamiast skierować mnie do urologa dziecęcego powiedział, żebym je przy okazji wizyty (mojej) u ginekologa zabrała ze sobą, bo on nie będzie się tym zajmował.
            Dodam, że trafiłam do prywatnej kliniki( na szczęście było mnie wtedy na to stać) w której, dzięki operacji moje dziecko dziś funkcjonuje normalnie.
            Nigdy więcej nie pojawiłam się w jego gabinecie.

  8. Zgadzam się z Igą. Sama kiedyś składałam skargę do dyrektorki, że ta kobieta nie powinna pracować bo o mało nie uśmierciła mojej córki. Dziecko miało zapalenie płuc, a ta zleciła syropek na kaszel i odesłała do domu. Coś mnie tknęło i pojechałam do szpitala i od razu zostałam z dzieckiem na leczenie i antybiotyk dożylny. Niestety moja skarga została bez reakcji, jak widzę ta lekarz wciąż tam pracuje.

  9. Jeżeli sie zatrudniania ratowników bez matur tylko po 2 letnich szkołach to taki jest efekt. To nie sklep z bułkami tylko nasze życie! Ktoś musi sie tym w koncu zająć zeby Legionowo było bezpieczne bo to kto jeździ teraz w pogotowiu to woła pomstę do nieba i są juz ofiary.

    • A skąd to koleżanka Anna ma takie informacje? Ratownikami Medycznymi są ludzie i z wyższym wykształceniem, i po kursach specjalistycznych i kwalifikacyjnych , i z wieloletnim doświadczeniem. Nie martwiłbym się o bezpieczeństwo mieszkańców powiatu. Martwiłbym się raczej takimi ludźmi jak Ty… Bo widząc komentarz albo jesteś Pielęgniarką albo Ratownikiem. I taka to droga koleżanko solidarność Twoja z wykonywanym zawodem. 😉 Nie chciałbym na Ciebie trafić ani w pracy ani w razie potrzeby. Bo ten żal i gorycz , która przez Ciebie przemawia jest straszna i martwiąca.

  10. ryba psuje się od głowy . może czas zmienić rybę ?!

  11. czego sie spodziewacie jak koordynatorem ratownictwa jest dziewczyna która jest po szkole sredniej (nie uwlaczajac tym ze srednim wykształceniem) ale ta na prawde nie ma wiedzy a jedyne co potrafi to dobrze wchodzic w d**e a to ona rzadzi w ratownictwie! ona ma byc przykladem i czegos nauczyc innych? Boze bron nas od takiej pomocy!!!!

    • To,że ma średnie wykształcenie nie znaczy , że jest złym koordynatorem. A wręcz przeciwnie. Kobieta wymaga od siebie tyle samo co od innych! Z naciskiem – od siebie nawet wiecej! Nie ulega to żadnej ani dyskusji , ani wątpliwości. Takiego dobrego koordynatora ratownictwa jeszcze nie było! W przeciwieństwie do poprzedniego … Na którego temat wypowiadać się nie warto , bo szkoda słów!

  12. Naprawdę nie widzicie że chce winę właśnie zrzucić na doktor która i tak jest na emeryturze i najłatwiej ja zwolnić? Bo chcą zatuszować winę ratowników . Nawet w artykule nie ma słowa o pierwszej karetce która nie zabrała małego do szpitala. To kierujący zespołem zadecydował o życiu a raczej śmierci tego dziecka.

  13. Bullshit. To była Pani doktor K. Jeśli takimi pseudonimami sie posługujemy. Dziecko po wizycie pojechali do domu dostali leki i lekarz nie jest jasnowidzem żeby przewidzieć ze kilkanaście godzin później stan się bardzo pogorszy za to ratownik widząc odwodnienie dziecko powinien bez zastanowienia zabrać do szpitala.a to się nie stało więc nie szukajcie tu winy u lekarza.

  14. Tymon jest bardzo dobrze poinformowany jak na kogoś postronnego……i te słownictwo……takie medyczne. Coś mi tu pachnie samoobroną……
    Nikt tu nie zrzuca winy na innego, pokazujemy tylko błędy, na które trzeba było wcześniej otworzyć oczy i je poprawić, bo mądry wyciąga wnioski i uczy się na błędach, a tylko głupi tkwi w swojej głupocie.

  15. właśnie, Tymon bardzo dużo wie.

  16. Tak właśnie oszczędza się na służbie zdrowia w Legionowie… system jest calkowicie niewydolny a karetek zbyt malo jak na taki duzy powiat jednak problemu nikt nie widzi. Co do cięcia kosztów i zatrudnianiu „taniej siły roboczej” to uważam, że nie tutaj powinno szukać się oszczędności jak ktos wczesniej wspomnial wiedza kosztuje realia są jednak inne.

  17. Tragedia straszna się stała, nie pierwszy raz spotykamy się z podobnymi przypadkami. Czy takie sytuacje dadzą do myślenia, odpowiedzialnym, za nasze życie i zdrowie organom? Czy nikt nie zastanawia się nad skutkami, wyniklymi z wprowadzanych oszczędności na ludzkim zdrowiu? To wszystko woła o pomstę i opamietanie. Dokąd ta droga prowadzi?

    • Dobrze mówisz EWA! Za te oszczednosci prezes powinna odpowiedzieć głową!

  18. Skandalem jest że na tak duży powiat przyjmuje jeden pediatra i jeden internista. Legionowo nie posiada szpitala ani chirurga dziecięcego a,, nasz prezydent i jego pachołki” nic z tym nie robią. Zakładając że to nie jest Pcim Dolnym nie obrażając Picia, to jednak na sto tysięcy mieszkańców powiatu to stanowczo za małe zabezpieczenie medyczne. Kasy na dodatkowe etaty szkoda, ale na własne zachcianki i nowe apartamenty kupione za przysłowiowy grosz od prezesa SMLW na wujków, strajków itd. pod wynajem nie. Bo oni sami wejdą do lekarza bez kolejki i w tyłek będą jeszcze całowani.

  19. kolejna ofiara odwiecznego samorządowego układu. Niestety.

  20. Szanowni redaktorzy, pomóżcie nam zmienić tę masakryczną sytuację w powiecie, jeśli chodzi o npl i ratownictwo.
    Doktor K(… moderacja) nie powinna już leczyć. O tej doktor i jej narażaniu dzieci na niebezpieczeństwo można książki pisać. Źle diagnozuje, przepisuje za silne lekarstwa albo takie, których od lat już nie ma w aptekach, antybiotyki przepisuje na potęgę. Znam mnóstwo osób, których dzieci zostały źle zdiagnozowane przez tę doktor, zresztą zaliczam się do nich.
    Sprawdźcie co się dzieje z ratownictwem, kto jest tam zatrudniany, po jakim wykształceniu, ze względu na jakie układy. Macie szansę się wykazać, zróbcie coś dobrego dla społeczeństwa, bo skarg mieszkańców nikt nie słucha :(.
    Na NPL nie ma nawet izolatki, przyjmowane są dzieci z chorobami zakaźnymi w jednym miejscu z innymi chorymi.
    No i druga rzecz – prawdą jest, że pogotowie bylo wzywane dwa razy, cały Serock o tym wie. Pierwsza ekipa nie widziała podstaw, zeby duszące się dziecko zabrać do szpitala :(. Wcześniej nie widział ich też lekarz diagnozujacy, trudno wiec kogokolwiek osądzać. Ale zakichanym obowiązkiem i jednych i drugich powinno być skierowanie tak małego dziecka z takimi objawami do szpitala.

    • A czy wiesz jakie były objawy że trzeba do szpitala. Wypowiedzi jakie można tu przeczytać to typowe dla naszego narodu wypowiadanie się na tematy na których zupełnie się nie znamy i wydawanie wyroków zanim jeszcze prokurator się wypowie a sąd zasiądzie na wokandzie. Poczekajcie aż wypowiedzą się specjaliści.
      P.S.
      Droga Marto nie istnieje coś takiego jak izolatka na NPL.

    • Skąd ty masz takie wiadomości.Za pomówienia z wymienieniem nazwiska grozi w Polsce kara przewidziana w kodeksie karnym, radzę liczyć się z konsenkwencjami.Ja znam dużo więcej niż „mnóstwo”,które są zadowolone z metod leczenia Tej Pani doktor:D

  21. prawda jest taka że emeryci chodzą co drugi dzień do lekarzy , jak od czasu do czasu potrzebuję zasięgnąć porady lekarza to nigdy nie ma miejsc bo z byle pierdołą przychodzą, a ja w konsekwencji muszę iść prywatnie , a i zawsze czasu nie mają i największe awantury robią a chowy człowiek czeka grzecznie pod gabinetem bo jak jest chory to i nie ma siły się kłócić

    • Dokładnie. Człowiek pracujący chce raz na kilka lat zrobić badania krwi, zwalnia się z pracy, idzie na pobranie tej krwi, a tam sznurek emerytów, którzy oczywiście muszą siedzieć tam rano, jakby nie mogli przyjść ok. 10.00.będąc już na emeryturze.

  22. To straszne co się stało, biedne Dziecko i Rodzina:( nie wiem do tej pory kto pełnił dyżur w niedzielę na NPL – u, ale może w końcu dyrekcja tej placówki weźmie sobie do serca skargi rodziców, które od lat wpływają na doktor K. Mam dwoje dzieci i niestety miałam okazję być na wizycie u tej pani doktor, co dla dzieci nie zawsze konczyło się szczęśliwie (nie zdiagnozowane ropne zapalenie ucha – nie chciała zbadać!!! i zapalenie płuc – nie wysłuchała!). Nie może być tak, że rodzice dzwonią na nocną pomoc i jak słyszą, że jest „Babcia” to wolą wcale nie iść do przychodni, lub wzywają lekarza prywatnie!

  23. A po h…j wam szpital? W smogogrodzie macie arene fontanny imprezy z grillowaniem i koncerty. Jaki szpital? Nie ma kasy na emerytury….macie umierać a nie się leczyć.

  24. Szanowny Panie Prezydencie Legionowa, Szanowny Panie Starosto!!
    Jestem matka dwójki dzieci, które niestety również miały to nieszczęście bycia pacjentami dr K.
    Ta lekarz nie nadaje się już do pracy!!!! Mówią o tym sami lekarze pediatrzy z naszego powiatu! Czy naprawdę nie ma nikogo kto mógłby w tej sprawie zainterweniować???? Może należałoby powiadomić TV i nagłośnić tą sprawę, tak aby już żadne dziecko nie było narażane na niebezpieczeństwo płynące z rąk lekarza, który już dawno powinien być na emeryturze!!!!.

    Wyrazy współczucia dla rodziny dziecka.

    • Szanowna Pani Katarzyno,ale Pani dr.K (… moderacja) .od 04.01.2017 leży w łóżku ze złamaną nogą ,także nie miała z tą tragedią nic wspólnego!!!!!

  25. Należałoby, należałoby, ale nikt nic nie robi. Gadaniem samym nic nie działamy
    . Nadal będzie tak jak jest do kolejnej tragedii.
    PS. Czy ktoś słyszał o tej sprawie w mediach ogólnopolskich?

  26. Niniejsze zdarzenie to kompromitacja dla władz Legionowa (coś chyba.. 50.000 mieszkańców – niech mnie pan Marcin poprawi jeśli się mylę) jak i całego powiatu.
    Wylewanie frustracji na forum nic nie da, należałoby zorganizować demonstrację pod ratuszem (np. w najbliższy piątek) pod hasłem „domagamy się szpitala z SORem” (żadnego tam prywatnego „szpitala”!) a na cito – uzdrowienia (doinwestowania) nocnej opieki lekarskiej w powiecie. Proponuję skrzyknąć się możliwie szybko, spontanicznie (panie które zorganizowały „czarny protest” mają doświadczenie – może niech więc sprawnie zadziałają?), zanim ideę zawłaszczy któraś z lokalnych partyjek (albo przybudówek).
    Nic mnie tak nie mierzi jak gęby wciąż tych samych, dyżurnych lokalnych działaczy, na fotorelacjach z kolejnych „spontanicznych” manifestacji 😉

  27. Panie Wojtku, po co od razu uderzać tak wysoko? Oskarżać władze Legionowa. Na początek wypadałoby rozejrzeć sie troche niżej. Kto ten szpital wyposaży, utrzyma? Skoro my lekarze musimy korzystać w przychodni z własnego sprzętu – prywatnego, a o jakości będącego na wyposażeniu przychodni długo by dyskutować…niby sprzęt sprawny, serwisowany, ale jak tyle lat tu pracuje w życiu serwisanta nie widziałem…no chyba ze sprzęt rzeczywiscie kaput!

    • Należy pan do ozzl?
      Jakim celom służy ta organizacja? Czy walczy tylko o podwyżki? 😀
      Które duże podwarszawskie miasto nie ma szpitala? Zapyziały Otwock – ma, Nowy Dwór – ma. Ba! nawet taka „hole” jak Wołomin ma, proszę pana 🙂
      Dobry gospodarz musi tak kombinować aby znaleźć rozwiązanie (meanwhile funduje się nam wielki dworzec, tudzież mami kolejnym basenem).
      No, chyba że jest tak, jak piszą tu niektórzy „wtajemniczeni” – władzom z jakiegoś powodu zależy aby NIE BYŁO szpitala.

    • Nikt tu nie oskarża władz,ale tylko góra ma ostatnie słowo .Wie pan ludzie najpierw budują dom,a potem go meblują więc niech odpowiedni ludzie,na odpowiednich stanowiskach,które piastują kilkanaście lat pomyślą o tak przyziemnych sprawach jakimi są pacjenci,szpitale i przychodnie,a nie traktują jak zło konieczne.Może były starosta(9lat pełnił tę funkcję) zajmie stanowisko i wytłumaczy mieszkańcom powiatu.

      • Znaczy się ze jak budujesz ten dom to patrzysz na gore (prezydenta, staroste, radnego, posla, ministra itp itd… czy da ci kase ten dom wybuduje i wyposazy? czlowieku kazdy ma okreslony budzet, ty domowy, dyrektor szpitalny, starosta gminny i musi się nim gospodarowac. jak dobry gospodarz to na wszystko starczy a jak kiepski to i wielkie bogactwo roztrwoni.

  28. POLSKA od dawna zmierza w złym kierunku!!! Nam nie trzeba wojny, my się sami wybijamy! Porażka! Słabych i biedniejszych wytępią ci, którzy czują trochę więcej władzy!

  29. Legionowo oraz cały Powiat ma niedobór pediatrów- najlepszym tego dowodem jest tylko hipotetyczna możliwość uzyskania tego samego dnia wizyty u pediatry lekarza pierwszego kontaktu. Nawet prywatnie nie można się zapisać.

    Patrząc z boku na tą tragedię uważam, że jeżeli Pani lekarz z NPL jak i pierwsza karetka pogotowia (w składzie której winien być lekarz a nie tylko dwóch ratowników) mieli chodź cień wątpliwości co tak naprawdę dolega temu dziecko to powinni skierować na cito do specjalistycznego Ośrodka. W tym zakresie uważam, że zgon dziecka może mieć bezpośredni związek z zaniechaniem skierowania do innego podmiotu i podjęciem dalszego leczenia. O tym rozstrzygać będą zapewne biegli specjaliści. Nie podoba mi sie finansowanie NPL. Uzyskują takie samo wynagrodzenie niezależnie od tego czy karetka wyjedzie do pacjenta w ciągu dnia 20 razy czy tez raz- to zniechęca do rzetelnej pracy i nastawione może być na oszczędności. Współczuje rodzinie dziecka a naszym włodarzom życzę zbudowania kolejnej hali i dworca.

  30. Sama bylam kilka razy z synem i albo pani K(… moderacja) twierdzila ze wymuszam od niej przepisanie lekow , chociaz tlumacze ze stan syna sie pogarsza ze strasznie kaszle , albo pan J(… moderacja) u niego ciagle sa lekkie infekcie , ktore oczywiscie koncza sie zapaleniem oskrzeli bo doktor nie slucha co rodzic mowi , pani doktor starsza twierdzi ze nie bedzie walczyc z dzieckiem bo ten nawet boi sie do niej podejsc. Podsumowujac nie ma tam lekarza z prawdziwego zarzenia ktory wyslucha rodzica i pomoze dziecku, patrza na pacjentow jak na intruzow, a my tez tam nie chodzimy bo nie mamy co robic tylko idziemy prosic o Pomoc!!!!!

  31. Nie zgadam się do końca z tym co napisała Aneta, bo rzadko, ale czasami przyjmuje na NPL – u dr D(… moderacja). Młody, pogodny, zawsze się uśmiecha do dziecka (nie to co wiecznie naburmuszona Babcia) a przede wszystkim jest kompetentny i dokładny i mu się CHCE!!!!właśnie takich lekarzy chcą legionowscy rodzice.

    • Doktor D(… moderacja) przyjmuje tak rzadko że o nim zapomniałem
      A szkoda bo jest rewelacyjnym lekarzem kompetentnym, cierpliwym z podejściem do dzieci

    • Popieram, byłam raz z dzieckiem – super, fajny lekarz, młody ale kompetentny.
      Co do babci – ja osobiście nie mogę narzekać. Przyjechaliśmy z córką która miała ogromny kaszel i aż problemy z oddychaniem. Doktor stwierdziła, że to bardzo silne zapalenie krtani. Od razu wysłała nas do zabiegowego, gdzie córka dostała zastrzyk rozkurczający i inhalacje. Dostałyśmy tez skierowanie do szpitala.

  32. U mnie było to samo. Pojechałam w weekend z gorączką 40 stopni a doktor na dyżurze w Legionowie , że to wirus i zapisał leki przeciwwirusowe… Poza tym mruk nieprzyjemny.
    Szczęście, ze wystawił zwolnienie tylko na jeden dzień, bo byłam zmuszona pojechać następnego dnia do swojego lekarza, który przeżegnał się na widok gardła. Powiedział, że zapalenie bakteryjne (nie wirusowe) objęło całe gardło, zatoki, uszy i on nie wie czy antybiotyk pomoże w tak rozwiniętej sytuacji. Wypisał skierowanie do szpitala na wszelki wypadek. Widać jak można polegać na takich „specjalistach” z Legionowa

  33. Ależ się rozgadali 😀
    Ludzie, ale po co nam ta wiedza? Kogo, w kontekście artykułu, interesują wasze kłótnie odnośnie cech osobowościowych poszczególnych lekarzy?
    Temat jest interwencyjny – idzie o to, aby następnym razem nie spotkało to waszego dziecka, partnera czy rodzica!
    Pisanie, to jeno – że się tak wyrażę – bezowocne „spuszczanie z wentyla”, kompletnie nic z tego nie wyniknie.
    To swoisty paradoks, że, gdy szło o prawo do aborcji, w trymiga można się było zorganizować (no, chyba że ktoś w tym pomógł 😉 ) i pomaszerować, z kolei teraz, gdy mamy do czynienia z problemem dotyczącym absolutnie wszystkich mieszkańców powiatu, społeczeństwo okazuje się wyjątkowo nieruchawe. 😉

    • Smogogród (dawniej: Legionowo): ponad 60.000. Ale szpitale liczy się powiatami. Jesteśmy jedynym powiatem w Polsce, który ma 150.000 ludzi i zero szpitala. Zadajcie sobie pytanie, kto jest właścicielem działki na tyłach ZOZ, która jest niezbędna do rozbudowy obecnej placówki do wielkości szpitala. Macie pomysł? Obstawiam, że czytając moje opinie wiecie, o kim piszę. Powia,towa wątpię, by pokleiła te fakty.

      • Chwilunia. Ale czy lokalizacja w centrum Legionowa to najlepsze wyjście? Skoro przecież:
        jablonna.pl/?cmd=aktualnosci&opt=pokaz&id=2635

        Zwracam uwagę na datę: pani Muniak poinformowała onegdaj o tym fakcie akurat przy okazji wyborów samorządowych. A teraz – tak się szczęśliwie składa – zasiada w radzie powiatu! No to walmy do niej w te pędy z pytaniem: co, jako radna zrobiła, w przedmiotowej kwestii?
        Państwo radni z Jabłonny, zamiast kolejny raz kłócić się na sesji, wyskrobcie pisemne zapytanie do naszej przedstawicielki. Co, mam wam podyktować?

        • przypomnę że szpital miał byc pobudowany na terenie Jabłonny.Zbierano pieniądze gdzie tylko sie dało /nawet była pani senator plus członkowie małej ojczyzny i jak zawsze kasy ni ma szpitala ni ma a ty człowieku lecz się sam Przy ostatnich wyborach, temat budowy szpitala to trampolina dla niejakiego Grabca

          • Lud u nas ciemny. Więc wszystko łyka. Ot i całe dictum.

          • ja bym wolał w Jabłonnie, już pisałem, że oprócz działki mieliśmy nawet inwestora. Który po rozmowie z nami powiedział: „to nie pierwsza moja taka inwestycja. To się spina. Ale nie włożę kasy w projekt, w którym lokalny łebek wsadzi na prezesa swoją… sekretarkę. Poczekam, aż zmienicie romana, bo nie chce się upierdo.lić w syf”. Tak, rozmawiałem o tym z Grabcem. I ówczesnym prezesem NFZ, Tadeuszem. I co?

          • A co z projektem budowy szpitala w miejscu gdzie wybudowano kościół i park Jana Pawła II na Piłsudskiego przy targu ???
            O ile mnie pamięć nie zawodzi to szpital był planowany właśnie w tym miejscu, nawet zbierano pieniądze na ten cel

          • napisał Marcin……Tak, rozmawiałem o tym z Grabcem. I ówczesnym prezesem NFZ, Tadeuszem. I co? ……..to my sie pytamy co? czy o tym we ” wannie” gadaliście pod wodą ? bo nie było akurat o tym słychać …..odj mydło, podaj mydło….

          • Widzisz „peło”, dzięki temu, że takich głąbów jak ty, jest tak wielu, to wciąż roman rządzi, szpitala nie ma a dzieci umierają z prozaicznych powodów. Przyczyna jest wciąż ta sama – odsetek głąbów w Smogogrodzie (dawniej: Legionowo) jest wciąż za wysoki, w szczególności w samorządzie.

          • pod wodą to puszczali bąki i udawali że palą faje wodną……..smarkacze jedne

          • Tu bym się z Marcinem nie zgodził. Prawdziwe głąby – to do samorządu mogą dopiero przyjść. Aktualnie mamy tam ludzi w większości inteligentnych, ale – w dużej części – bardzo, bardzo chciwych.

  34. Dziadostwo ta legionowska opieka
    kiedyś przyjmowała tam gówniara która powiedziała mi że zatrułem się kebabem a ja miałem ostre zapalenie trzustki i trafiłem na odział na Bródno.
    Teraz tam przyjmuje jakaś 80 kilko letnia lekarka co przepisuje syropki, z tego co wiem dorabia do emerytury.Pielęgniarki z zabiegowego też mają dużo zawsze do powiedzenia.Zero odpowiedzialności ktoś tych konowałów przecież zatrudnia?
    Proszę wejśc na forum legionowskie i sobie poczytać
    W zeszłym roku też zmarła jakaś babka bo nie udzielili jej pomocy,kilkanaście lat temu też nas leczyli pawulonem było głośno jak uśmiercają w karetkach….

  35. Witam często bywam tam ostatnio z córką. Jak byla malutka pani starsza powiedziala ze ma zapalenie ucha co okazalo sie nie prawda podawalam lek a nie powinnam dziecko mialo 2 tygodnie. Nie jestem stad i tak na prawdę nie znam lekarzy a wydawaloby sie ze lekarz wie lepiej. Co powiecie o doktorze mlodym D

  36. Prosze nie mieszać w tą tragedię dr. K(… moderacja) .ponieważ od 04.01.2017 leży w łóżku ze komplikowanym złamaniem nogi!!!

  37. Dr D. jest lekarzem młodym, ale posiada ogromną wiedzę i doświadczenie. Mój syn bardzo Go polubił i widać, że dr ma podejście do dzieci. Dokładny i rzetelny. Nie bagatelizuje objawów. Lekarz z powołaniem. Mam tylko nadzieję, że wraz z wiekiem nie minie mu ten zapał. Oprócz niego rewelacyjna i na prawdę godna polecenia jest dr R. Dzisiaj byliśmy u dr i jak zawsze zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Ufam tej Pani, bo zawsze Jej diagnozy się sprawdzały i trafiała z lekami. Nie tylko w przypadku mojego syna, ale i dzieci znajomych. Co do dr K. to pozostawię to bez komentarza. Brak słów, by opisać to wszystko. Uważam, że skoro wiele sytuacji jest nagminnych to nie można zamiatać tego pod dywan i udawać, że nie dostrzegamy różnych spraw. Trzeba coś z tym zrobić. Mam nadzieję, że te komentarze czytają różne osoby i zostaną one dostrzeżone przez właśnie te kompetentne osoby, które zajmą się tą sprawą dalej. Chodzi tu o życie i zdrowie wszystkich dzieci. Straszne jest to, że dopiero po tak niewyobrażalnej tragedii zrobiło się o tym wszystkim głośno. Współczuję z całego serca rodzicom i rodzinie straty niewinnego Maleństwa…

  38. Witam Co do Dr K(…). to nie mogę się zgodzić z negatywnymi komentarzami na jej temat Osobiście korzystam z jej pomocy lekarskiej od wielu lat i zawsze byłem bardzo zadowolony. Faktycznie Dr ma już swoje lata ale w tym akurat konkretnym przypadku działa to tylko na korzyść ponieważ idzie za tym wieloletnie doświadczenie które bezsprzecznie Dr posiada czego nie można zawsze powiedzieć o młodszych lekarzach Dla nas zawsze była miła i kompetentna zawsze trafnie stawiała diagnozę dziecku. Teraz faktycznie tak jak napisał Marek we wcześniejszym komentarzu Dr K(…) przebywa w domu od poczatku stycznia poniewaz miala nieszczesliwy wypadek takze w tym feralnym dniu nie mogla miec dyżuru.Jeśli chodzi o jej rzekome niemiłe traktowanie bo niektórzy z Państwa takowe tu opisują to proponowałbym się zastanowic nad swoim bo czekając w kolejce wielokrotnie byłem świadkiem różnych dziwacznych zachowań niektórych rodziców i ich pretensjonalną postawę wobec tej czy innej Pani Dr np wymuszanie na lekarzu przepisania danej recepty tak jakby rodzic sam już postawił diagnozę a lekarz jest mu potrzebny tylko do wystawienia i podbicia pieczątką recepty ze nie wspomnę już o tym ze znaczna większość rodziców którzy przychodzą na nocną pomoc nie rozumieją czym jest nocna pomoc i do czego słuzy albo wręcz przeciwnie rozumieją tylko z premedytacją wykorzystują ją do odwiedzin lekarza np gdzie prawidłowo powinni się udać do przychodni na wizyte bo zachorowanie dziecka wcale nie jest nagłe tylko trwa już parę dni a rodzicom nie chce się zapisywać do przychodni tylko wolą okupować korytarz nocnej pomocy tworząc niewyobrażalne kolejki które powinny stać w przychodni a nie na nocnej nagłej pomocy i człowiek który przychodzi faktycznie z chorym dzieckiem czeka aż lekarz przyjmie najpierw tych wszystkich którzy przyszli albo z błachym powodem np katarek albo po wypisanie recepty bo leki sie akurat skonczyly i później się dziwić że lekarz jest zmęczony i nie tryska humorem gdy widzi nas ze swoją pociechą dlatego tu nie jest winny lekarz tylko system a co za tym idzie nasze podejscie i z tym trzeba walczyć

    • Dziwi mnie taka postawa, jak możesz tak pisać – nigdy nie chorowałeś? Jak jestem chora to idę do lekarza, nie interesuje mnie czy przyjmuje on w POZ czy w nocnej pomocy, czy na SOR, a on jest od tego żeby mi pomóc. Za to mu płacą. On nie dostaje pieniędzy za spanie, oczywiście że tak by chciał, ale jak to trafnie ktoś wcześniej napisał, jak chce w nocy spać, to niech nie bierze nocnych dyżurów. Ja jak mam nocną zmianę to muszę całą noc stać przy taśmie i dostaję 20 zł za godzinę nie 100 jak lekarz i nikogo nie obchodzi, że poprzednią noc balowałam i chce mi się spać. Chcę mieć kasę to muszę pracować. Jak za często odchodzę od taśmy to ryzykuję utratą pracy, może by tak do lekarzy to zastosować, chyba ktoś czuwa nad ich pracą?

    • Jestem chora to gdzie mam iść jak nie do lekarza? Może do weterynarza, albo najlepiej od razu do księdza, pochówek załatwiać, bo przecież lekarza nie można podczas pracy kłopotać, on przychodzi do pracy wypocząć, tak?

      • jak nie masz kasy na lekarza to i ksiądz cie nie przyjmie 😉

  39. O czym ta mowa? Dziś jest jeden lekarz, jutro będzie inny, lepsiejszy, po nim znowu trafi się konował… i tak w kółko Macieju.
    Gdyby w powiecie był SZPITAL a nie atrapa pomocy lekarskiej – dzieciak by żył.

    • powiem więcej gdyby w starostwie był starosta z krwi i kości nie perukowa persona ……………. to szpital by był a tak………..jest jak jest
      /celowo pominąłem fragment o jajach bo na tym polu rzeczony owy sukcesówma bez liku/

  40. W przychodni pracują dwie panie dr o nazwisku zaczynającym się na K. Stąd te nieścisłości.

  41. Lekarzom medycyny akademickiej nie można ufać. Oni w porozumieniu z Big Pharma mają zadanie leczyć, ale nie wyleczyć bo pacjent wyleczony to klient stracony. Coś w tej kwestii próbuje zmienić p. Jerzy Zięba – zwłaszcza w kwestii chorób przewlekłych oraz nowotworowych, ale niestety nikt nie chce go słuchać bo Big Pharma robi swoje.

  42. Bez zbędnej zwłoki zawiesić wszystkich lekarzy i ratowników, którzy uczestniczyli w procesie leczenia tego chłopca aby nie doszło do kolejnej tragedii, w przychodnię omijać szerokim łukiem. Mimo, iż mieszkam 50 m. od niej od 6 lat będąc tam zapisany w POZ tylko 3 razy udało mi zapisać dziecko do lekarza, wszystkie moje konieczne wizyty to NPL lub prywatne.
    Wychodzą bokiem oszczędności Przychodni. NFZ powinien przeprowadzić kontrolę i nałożyć konkretne kary umowne to może zarządzający ta placówką może położyli by nacisk na jakość a nie na oszczędności.

  43. szkoda mi Was wszystkich, ktorzy nie wiecie gdzie wyżygać swoje żale. Zawsze najłatwiej osądzać, stawiać wyroki jeszcze przed uzyskaniem konkretów. Która z matek wiedząc ze nie uzyskala odpowiedniej pomocy, a chyba widzi czy jest lepiej czy gorzej czy widząc swoje coraz gorzej czujące sie dziecko nie zasuwa do szpitala ? Wszyscy zacznijmy od siebie. Poruszacie wszystkie tematy na raz ,mądrzycie sie aż przykro . oczywiście że to nie powinno mieć miejsca, bez żadnego ale, ale czy wiecie jak było ? żenada żal . Legionowo tak, to okropni ludzie.

    • Jest pani obrzydliwa zwalajac winę na matkę dziecka. Matka wezwała karetkę i błagała, żeby ratownicy zawieźli malucha do szpitala. Oni olali jej błagania. Nie każdy ma samochód i możliwość zawieszenia dziecka samodzielnie do szpitala. Wzywa się karetkę, która między innymi do tego służy.

  44. Za to wiemy że będzie następny raz. I – prędzej czy później – jeszcze następny, proszę pani.
    Nie każdy ma auto albo kasę pod ręką aby brać kurs taxi do warszawskiego szpitala, a więc ludzie czekają, kalkulują „może samo przejdzie” (to tak w kontekście rady „zacznijmy od siebie”). Poza tym często o życiu decydują minuty. A więc bywa że odległość od SORu ma kluczowe znaczenie.
    Na koniec odrobina szczerości: zaprawdę mogła sobie pani darować tą wyjątkowo nieempatyczną (by nie rzec: godną pożałowania) refleksję.

  45. Każda z tych osób przeżywa tragedie. poczekajcie na prokurature na sekcje ,na pewno konsekwencje zostaną wyciągnięte. Czego szukacie. sprawiedliwości ? gdzie i na kim się wyżywacie ?

    • Prewencja, panie Jastin. Chodzi o prewencję albo inaczej zapobieganie. To zadanie między innymi lokalnych władz. A nasze – aby ich z tego rozliczać.

      • czy prewencją jest wystawianie osądów przed zaznajomieniem się z faktami, czy prewencją są obelgi i wyzwiska czy prewencją jest takie zachowanie o czym rozmowa…

        • Rozumiem że zarzut obelg i wyzwisk nie odnosi się do mojej osoby, więc nie skomentuję 😉
          Za to mam pytanie jak się nazywa zachowanie polegające na podnoszeniu przez niektórych samorządowców/lokalnych polityków tematu budowy szpitala przed kolejnymi wyborami i porzucaniu go tuż po? Odpowiedziałbym panu, ale to bardzo brzydkie słowo.

          • No tak myslę że szpital to poważny potrzebny i pilny temat na oddzielną rozmowę i oczywiście jak najbardziej głośną krzykliwą i wymagającą interwencji telewizji i nagłośnienia oraz skrzyknięcia się wszystkich okolicznych Powiatów.

  46. W legionowie na pogotowiu trafiłam na panią doktor larwę, która łaskę zrobiła, że się w ogóle odezwała, już nie wspomnę że mnie nie zbadała. Odesłała do domu z kwitkiem. Dodam, że od początku do końca wizyty nawet nie podniosła głowy z nad komputera. Dobrze byłoby „odświerzyć” zespół albo cześć zacnego towarzystawa:)

  47. olalala i tak sobie poszłaś bez żadnej uwagi?

  48. Generalna konkluzja: lekarzom się porąbało w głowach, zarabiają za dużo kasy i mają ludzi w d..pie. Zakłady opieki zdrowotnej jako spółki prawa handlowego ( patrz spółka z o.o) to przekleństwo , które ma swoje skutki. Liczy się tylko biznes , nie człowiek.Dlatego jest jak jest. A ze w Legionowie nie ma sensownej opieki lekarskiej to wiadomo od lat, tyle , że Szanowni Politycy mają to w d..pie :-(. Nie chcę mi sie dalej pisać bo mi się scyzoryk w kieszeni otworzył.

  49. Girls fat Ass nude !!! Look Now # 341565
    Black old cubby !!! Gallery # 542704

  50. Girls fat Ass nude !!! Look Now # 928660
    Black old cubby !!! Gallery # 552437

  51. Przykro że doszło do tak wielkiej tragedii. Nie chciałabym być na miejscu matki dziecka.
    Fakt służba zdrowia nie funkcjonuje jak powinna-nie obwiniajcie wszystkich.Sami jesteście w porządku bez wad?Fakt dziecko powinno być w szpitalu.
    To wszystko gonitwa za pieniędzmi ludzie przemęczeni.
    Ratownik medyczny jest do zabezpieczenia chorego i transportu do szpitala. Nie ma uprawnień do leczenia!!!!!!!!
    Lekarz ma obowiązek zbadać chorego i udzielić właściwej porady.
    Więc wymagajmy od nich!!!!!!!!!!
    Nieprawidłowości zgłaszajcie do NFZ.

  52. Fakt 80 letni lekarz nie powinien leczyć ludzi bo sam wymago pomocy!!!!!!!
    Lekarz który leczy powinien mieć sprawny umysł więc praca tylko w ciągu doby to 12 godzin,odpoczynek 11godzin jak mówi ustawa ,ale lekarze mają swoje prawa ich nic nie obowiązuje -pazerni na pieniądze bo ta kasta ludzi pracujaca na innych prawach!!!!!Ilu ile ludzi już straciło życie? a ilu straci z winy lekarzy?
    Czas pokarze -może ich albo ich rodziny ten sam los spotka czego życzę!!!!!!!!

    • Przylączam się do powyższych życzeń względem lekarzy

    • Niech ktoś w końcu powie o jakiego lekarza chodzi! Nie od doktór Karłowicz która ma ponad 80 lat a w Legionowie pracuje od 30 lat tylko o doktór Kowalską blondynkę w okularach i ta i ta ma na imię Elżbieta. Doktór Elżbieta Karłowicz jest bardzo dobrym lekarzem leczyła mnie od 1 roku życia.

  53. Mam nadzieję że nie skończy się tylko na zawieszeniu .Udusił bym sk…urwieli !!

    • Ogromne wyrazy współczucia dla Rodziców Chłopca. Nic nie zwróci życia dziecku 🙁 🙁 Ta fala zjadliwych komentarzy wobec osób, które miały styczność z dzieckiem owego dnia też nie, natomiast może zniszczyć kolejne życia. Widać wiele osób wyrok już wydało, choć niektóre osoby pewnie nie wiedzą dokładnie na kogo, bo – jak niegrzecznie niektórzy określają p. Dr – „starsza Pani”, „Babcia” w tej Przychodni obejmuje dyżury nie jedna, jak również dwie panie Dr K. Zła sława pozostanie, bo nawet formalnie uniewinniony „nie wiadomo czy ukradł, czy jemu ukradli ale w kradzież był zamieszany”. Nie należy życzyć tego nikomu. Czy ktokolwiek chce być osądzany bez możliwości obrony i wzięcia pod uwagę wszystkich okoliczności? Od tego jest Sąd Lekarski. To, że pacjent zmarł, nie oznacza, że ktokolwiek musiał zawinić. Mógł ale nie musiał. Nie wiem kto był na dyżurze feralnej nocy ale dużo się pisze o Dr K. Jestem po wielu trudnych przejściach zdrowotnych, doświadczeniach zarówno z lekarzami w rejonie, w szpitalach, jak i z ratownikami. Jestem też matką dziecka, które dwukrotnie zostało w ciągu jednej nocy zostało odesłane ze szpitala B. (raz zawiezione przez tatę, raz karetką). Dr K. oraz Ratownicy podejrzewali wyrostek, lekarze ze szpitala B. (raz chirurg, drugi raz pediatra) nie wykonali żadnych badań np. krew na stan zapalny, USG (wbrew prośbom rodziców), twierdzili, że to niewypróżnienie lub wirus. Ufaliśmy lekarzom ale intuicja podpowiadała, że trzeba działać. Czekaliśmy aż kilkanaście godzin zanim ruszyliśmy po pomoc do innego szpitala. Do dziś nie mogę sobie tego darować, że tyle zwlekaliśmy. Tam dziecko trafiło od razu na stół operacyjny z ropniem i zgorzelem okołowyrostkowym, musiało przejść dłuższą hospitalizację i więcej antybiotyków. Dr K. już kilka miesięcy wcześniej podejrzewała u syna wyrostek i kierowała do szpitala, gdzie bez badań moczu (!) stwierdzano zapalenie pęcherza moczowego i przepisywano antybiotyk + leki przeciwzapalne. Właśnie te leki opóźniały rozwinięcie się stanu zapalnego. To tzw. przewlekłe zapalenie wyrostka robaczkowego trwające kilka miesięcy. Chcę powiedzieć, że to właśnie Dr K. wtedy miała tę intuicję i wg moich obserwacji (leczyła mnie, jako dziecko i teraz moje dzieci) raczej dmuchała „na zimne” i wolała w razie wątpliwości wysłać do szpitala lub czasem na wszelki wypadek dać antybiotyk. Mogłaby się przecież Dr mylić ale lepiej wysłać do szpitala niż nie wysłać. Dalej to już decyzja rodzica, dlatego trudno byłoby mi uwierzyć, że Dr mogłaby zbagatelizować wątpliwy stan zdrowia dziecka. Nie mogę też wyobrazić sobie Dr K. ponurą i mało empatyczną. Dr K. ma poczucie humoru, może dla niektórych specyficzne. Niektórzy rodzice lubią wyolbrzymiać objawy, ja osobiście do nich należę i Dr nie raz mnie ostudza. Prawda, że Dr K. ciężko pracuje. Nie raz zachęcałam ją, aby dla własnego zdrowia odeszła na emeryturę ale Dr kocha swoją pracę. Nie sądzę, aby chodziło o względy finansowe. Bardzo bardzo przykra sytuacja, ogromna tragedia dla Rodziców dzieciątka. Powinna skłonić Władze do refleksji nad dostępnością specjalistów, infrastrukturą (szpital lokalny jak najbardziej), przyspieszeniem procedur medycznych i komunikacją pomiędzy pacjentami a ośrodkami medycznymi (cud się dodzwonić).

  54. Pani dr.K jest lekarzem moich dzieci od 12 lat i wiele razy nam pomogła szkoda dziecka i rodziców ale należy zrozumieć że w NPL nie ma diagnostyki a ludzie którzy piszą komentarze nie znają wszystkich faktów wiec nie osadzajcie nikogo pochopnie bo to najłatwiej .

  55. Jak nie ma diagnostyki NPL ma w umowie podpisane ze zapewnia laboratorium i rtg.
    Mogła dr wysłać do s zpitala!
    Musimy pamiętać ze wiek robi swoje ludzie po70 myślą wolniej brak prawidłowego myslenia niech nie dyżurują bo sami potrzebują pomocy już się dorobili .
    Po 70 tylko szkodzą ludziom.
    Nie potrafią prawidłowo leczyć.

    • Jest tylko mały problem, jakoś nie ma tłumu chętnych młodych, wykształconych, prawidłowo myślących lekarzy do świadczenia usług w NPL
      Widocznie wybór jest taki że albo będą dyżurować emeryci albo …nikt

  56. tam w przychodni była taka stara lekarka, taka naprawdę stara co powinna już dawno na emeryture…(nie ta pani starsza o blond włosach do ramion). Tamta starsza pani np. jak przyjechałam w nocy z malutkim 4 miesięcznym synkiem wypisała pare rzeczy, że jest dziecko przeziębione i trzeba wykupić leki i jechać do domu. jak pojechałam do apteki to aptekarka gdy usłyszała, że tak zaleciła tamta lekarka to stwrerdziła , że lepiej jechać do szpitala , bo to rotawirus…i oczywiście w domu się stan dziecka pogorszył. A jak pojechałam do szpitala to wyszło, że miało rotawirusa i przetrzymali nas tydzień podając dziecku kroplówki. Więc wierzę, że ta stara babka mogła postawić złą diagnozę …i wierzę w to , że szybko stan dziecka mógł się pogorszyć.

Dodaj komentarz