Harcerstwo – stąd płynie radość

harcerstwo-1140x750

Harcerstwo to radosne wychowanie (fot. Paweł Szeląg)

Gdy zapytasz dziecko  „kim chcesz zostać w przyszłości?”, możesz spodziewać się każdej odpowiedzi. Jedni chcą być strażakami, inni badaczami nieznanych zakątków świata, pilotami, a nawet astronautami.

Dziewczynki, oprócz korony królewskiej, marzyć będą o byciu znaną projektantką, czy modelką. Spełnienie marzeń uszczęśliwia każdego. Jednak jak to zrobić, gdy jednego dnia dziecko śni o zdobywaniu świata, a kolejnego chce być pisarzem?

 

Odpowiedź jest prosta: pozwolić mu uczyć się przez zabawę, dać możliwość nabycia nowych umiejętności, wesprzeć w podejmowaniu wyborów, a przy tym być z nim i pozwolić, by poczuło się akceptowane i docenione. Większość systemów wychowawczych opiera się na tych założeniach. Jednak harcerstwo to nie system. To sposób, w jaki dorastają młodzi ludzie zafascynowani możliwością stania się lepszym człowiekiem, bycia osobą, którą porywa chęć przygody i pokonywania przeszkód.

Szczęśliwe wychowanie

Czym więc wyróżnia się harcerstwo?  Dążeniem do tego, by dziecko, nastolatek, a później świadomy dorosły był szczęśliwy. Wszystko, co robimy, opiera się na spełnieniu oczekiwań młodzieży. Są to pragnienia, których sami często młodzi ludzie nie są świadomi. Ich chęć poznawania świata, a w późniejszym wieku znalezienia swojego miejsca, realizuje się w każdej dziedzinie harcerskiego życia. Wyzbycie się egoizmu, interesowności i chęci posiadania w możliwie najbardziej naturalny sposób, pozwala wychować człowieka wartościowego i pewnego swoich wartości.

Nie mogę stwierdzić, że nikt inny nie jest w stanie temu sprostać. Mogę jednak zapewnić, że życie harcerskie, które różni się od typowego życia szkolnego, integruje ludzi w sposób, jakiego nie można doświadczyć nigdzie indziej.

Mój początek

Po raz pierwszy na zbiórce harcerskiej pojawiłam się, kiedy byłam w IV klasie szkoły podstawowej. O harcerzach nie wiedziałam nic. Do klasy zapukała trójka dorosłych, jak wtedy mi się wydawało, ludzi. Po kilku minutach w moim ręku była już kartka z informacją o pierwszej zbiórce. Nie jestem w stanie odtworzyć mojego pierwszego dnia w harcerstwie, jednak doskonale pamiętam, co działo się przez ostatnie 10 lat mojego życia, które tam spędziłam. Na początku, jak każde dziecko, pochłonęła mnie dobra zabawa w gronie rówieśników. Atmosfera, ludzie i nieustające uczucie, że robię to, co rozwija mnie w wielu istotnych dla mnie dziedzinach, sprawiło, że stało się to tak ważną częścią mojego życia. Z pewnością mając 10 czy 14 lat nie zdawałam sobie z tego sprawy. Dziś mogę śmiało powiedzieć, że wszystko to miało istotny wpływ na mój rozwój: emocjonalny, fizyczny, duchowy.

Ja dziś

Ktoś na samym początku pokazał mi, że można zdobywać wiedzę, umiejętności i doświadczenie w sposób, którego nigdzie indziej nie znalazłam. Dziś prowadzę drużynę, mogę wychowywać młodych ludzi, uczyć ich samodzielności i odpowiedzialności, daję im możliwość poznania samych siebie, bawię się razem z nimi, ciesząc się ich dzieciństwem. Rozwijam siebie i swoje pasje. Zajmuję się promocją hufca, co ściśle wiąże się z kierunkiem moich studiów. Zdobywam doświadczenie.

Różnica miedzy innymi zajęciami pozalekcyjnymi a ofertą harcerstwa opiera się głównie na tym,  że harcerstwo pokazuje, jak być szczęśliwym człowiekiem. Zadowolone dziecko staje się spełnionym, posiadającym zdrową pewność siebie obywatelem, który wie, czego chce i do tego dąży.

Jestem szczęśliwym człowiekiem i wiem, że to właśnie harcerstwo miało duży wpływ na ukształtowanie mojego charakteru.

Marta Myśliwiec