Spółki cywile i spółki jawne. Jak żyć z kłopotliwym wspólnikiem?

spolka-biznes

fot. Cydcor / Foter / CC BY

Zgodnie ze starym powiedzeniem, którymi powinni się kierować wszyscy szefowie oraz politycy,  „Wchodząc do nowego miejsca należy pamiętać o dniu, w którym trzeba będzie je opuścić”.

Podobnie, dopiero w chwili kryzysu okazuje się, jak ważne jest przemyślne skonstruowanie umowy, nawet najprostszej, by oszczędzić sobie nerwów, kosztownych sporów sądowych i zmarnowanego czasu. Tworząc zatem spółkę jawną czy cywilną, warto już na etapie przygotowywania umowy odpowiednio uregulować stosunki wewnątrz spółki i sposób podejmowania decyzji. Nawet zakładając spółkę z najlepszymi przyjaciółmi, nie zaszkodzi się odpowiednio zabezpieczyć, by konflikt z jednym ze wspólników nie wiązał nam rąk i nie uniemożliwiał nam prowadzenia działalności. Zwłaszcza jeżeli zależy nam na pozostaniu tego wspólnika w spółce ze względu na jego znajomość branży, w której działamy, zamożność czy rozpoznawalność wśród innych przedsiębiorców.

W pierwszej kolejności pamiętajmy, że w umowie spółki możemy odejść od zasady, iż każdy ze wspólników ma prawo i obowiązek prowadzenia spraw spółki, i powierzyć to zadanie jednemu lub kilku wspólnikom (w tym nam samym, najlepiej). Nie wolno nam jedynie oddać prowadzenia spraw spółki jawnej czy cywilnej wyłącznie osobom, które nie są wspólnikami (inaczej niż w przypadku spółki z o. o. albo spółki akcyjnej, w których członkowie zarządu nie muszą być wspólnikami spółki). Wobec powyższego, spośród sposobów pozyskania środków na finansowanie działalności spółki, możemy wybrać zaproszenie do spółki zamożnego inwestora, którego skusimy większym udziałem w zysku lub zwolnieniem go od udziału w stratach. Nie chcąc utracić wpływu na zarządzanie spółką, możemy wspólnika – inwestora zwolnić od obowiązku prowadzenia wszystkich albo wybranych spraw spółki, w zamian za przewidziane w umowie spółki korzyści. W sytuacji drastycznej, możemy również zwrócić się do sądu o odebranie wspólnikowi prawa do prowadzenia spraw spółki. Jednocześnie jednak musimy udowodnić istnienie ważnych powodów, które przemawiają za odebraniem wspólnikowi tego prawa, jak fałszowanie ksiąg rachunkowych spółki czy potajemna współpraca z naszymi konkurentami na rynku. Wspólnik zostanie przy tym wyłączony od prowadzenia spraw spółki dopiero po uprawomocnieniu się wyroku, co może trochę potrwać w przypadku wniesienia przez niego apelacji.

W świetle powyższych uwag radzimy, by na etapie przygotowania umowy spółki pamiętać o podziale spraw spółki na czynności zwykłego zarządu, które każdy ze wspólników ma prawo dokonać samodzielnie, oraz czynności przekraczające zwykły zarząd, na których dokonanie potrzeba zgody w uchwale wspólników. Dlaczego jest to ważne? Otóż, jeżeli prawo nie wymaga podjęcia uchwały do dokonania danej czynności, będzie ona ważna, nawet jeżeli okaże się skrajnie niekorzystna dla spółki. Przykładowo, jeżeli zbuntowany wspólnik udzieli własnemu krewnemu, który z zasady nie spłaca swoich długów, pożyczki w imieniu spółki i z jej środków, umowa ta będzie ważna i czeka nas batalia sądowa, by odzyskać pieniądze. Dobrze jest w umowie spółki wskazać choć przykładowy katalog czynności przekraczających zwykły zarząd (w zależności od potrzeb – mniej lub bardziej szczegółowy), żeby ułatwić wspólnikom orientację, których czynności nie mogą dokonać samodzielnie. W praktyce bowiem nie zawsze łatwo jest je rozdzielić, nawet sądowi w razie późniejszego sporu między wspólnikami. Przykładowo, sprzedaż dwudziestu opon samochodowych inaczej zostanie oceniona w przypadku małej, a inaczej w przypadku dużej spółki.

W umowie spółki warto również uregulować, jaką większością głosów powinna zostać podjęta uchwała spółki, jeżeli nie odpowiada nam przewidziana prawem jednomyślność. Państwa rozwadze polecamy również wprowadzenie katalogu czynności zwykłego zarządu, do dokonania których potrzebna będzie, mimo wszystko, uchwała wspólników. Pamiętajmy również o przysługującym nam prawie do zgłoszenia sprzeciwu wobec dokonania przez wspólnika naszej spółki cywilnej lub jawnej czynności zwykłego zarządu. W wyniku jego wniesienia na dokonanie danej czynności potrzebna będzie uchwała wspólników. Rozważnie jednak ustalmy, jaką większością głosów ma zostać podjęta taka uchwała, pamiętając, że inny wspólnik może zgłosić taki sam sprzeciw przeciwko czynności dokonywanej przez nas.

I na zakończenie przypomnijmy, że umowy powinniśmy konstruować na złe, a nie na dobre czasy. Zwykła zapobiegliwość może uchronić naszą spółkę przed sytuacją, w której ze względu na konflikty wewnętrzne zaprzestanie ona tak naprawdę działalności. Dlatego myślmy na zapas, jak sobie poradzić w razie kłopotów i jakie postanowienia umowy spółki mogą nas przed nimi uchronić.

Kancelaria Prawna Małgorzata Partyka
tel. 535 34 18 18
kancelaria@mp-kancelaria.pl

mp-kancelaria.pl