Biegiem w Powiecie. Cz. 76. MGKL w Berlinie na półmaratonie (galeria)

berlin_07

Ministerstwo Głupich Kroków Legionowo w Berlinie (fot. MGKL)

Ministerstwo Głupich Kroków Legionowo wybrało się do stolicy Niemiec, Berlina, na Half Marathon Berlin 2018. Na starcie stanęły sympatyczne panie legionowskiej grupy biegowej – Joanna Ołdak i Agnieszka Ziędalska, a poczynaniom koleżanek przyglądała się „szefowa” grupy, Pani Minister, Agnieszka Kościelska.

W Berlinie 38. już półmaraton ukończyło blisko 15 tysięcy biegaczy i biegaczek. Poniżej relacja Agnieszki Kościelskiej ze stolicy Niemiec.

MGKL w Berlinie

Na Berlin Half Marathon 2018 jechałyśmy bez większych oczekiwań. Zima w tym roku trochę nas wybiła z rytmu treningów, a mnie dotknęła kontuzja. Jak wszystkim wiadomo, „spóźnionym amatorom biegowym” trenowanie i bieganie w grupie bardzo pomaga i mobilizuje, ( tak przynajmniej jest w naszej małej społeczności MGKL). W tym sezonie każdy trenował według własnego planu biegowego. Pomimo drobnych niedogodności do Berlina dotarłyśmy całe i zdrowe.

Odbiór pakietów nie był taki prosty. Ze względów bezpieczeństwa trzeba było przejść kilka bramek gdzie sprawdzano zawartość naszych toreb, plecaków itd. Ale właśnie to sprawiało, że czułyśmy się bardzo bezpieczne. Co do organizacji biegu… było ok, ale chyba trochę zamieszała tu próba zamachu. Bardzo surowo przestrzegano ustawienie nas we właściwej strefie biegowej. Ze względu na fakt, że nie biegłam z powodu kontuzji, mogłam obserwować, jak skutecznie działa pomoc medyczna i czujność policji. Osoby osłabione były szybko wyłapywane i udzielano im bardzo szybkiej pierwszej pomocy medycznej. Pogoda tego dnia bardzo sprzyjała biegaczom. Słońce i trochę wiatru, ale wszystko w granicach komfortu.

Pierwszy start dla elity, a potem każda strefa wypuszczana w odpowiednich odstępach czasowych, sprawiła że po przekroczeniu startu nie nie było żadnego zastoju. A tak zrelacjonowała to moja koleżanka Joanna Ołdak – Trasa płaska i szybka. Atmosfera porywała do biegu. Piękny doping kibiców. Co do bezpieczeństwa…. odbywało się to na wysokim poziomie. Kontrole naszych worków depozytowych, sprawiły że czułam się bezpiecznie. Nie wygrałam, bo akurat trafiło się kilku lepszych, ale i tak jestem zadowolona. Joanna uzyskała świetny czas 1:59:47 netto (nie jest to jej życiówka), ale pierwszy półmaraton w tym sezonie jest zaliczony i wszystko poszło według planu.

Agnieszka Ziędalska również jest usatysfakcjonowana swoim wynikiem – 1:57:06. Tym bardziej, że też bieg od początku traktowała bardziej jako bieg połączony ze zwiedzaniem, czyli komfortowo i na luzie. A i tak uzyskała niezły wynik. Patrząc na jej finisz stwierdzam, że jest moc.

Reasumując jesteśmy zadowolone z naszej biegowej wycieczki. Nawet ja, pomimo tego, iż nie uczestniczyłam w biegu. Robiłam dziewczynom support, trzymałam kciuki, nagrywałam filmiki i krzyczałam, kibicując moim koleżankom…. zmęczyłam się okrutnie.

Teraz czekamy z niecierpliwością na relacje z parkrun w Berlinie, gdzie 9 czerwca pobiegną nasi koledzy i koleżanki z zaprzyjaźnionych grup biegowych. Całe Ministerstwo Głupich Kroków Legionowo trzyma za Was kciuki. Powodzenia i pokażcie moc.