Rosyjski Mundial nie dla Polaków…

Rosja_worldcup

W niedzielę poznamy mistrza

Moje nastroje przed pierwszym spotkaniem Polaków na rosyjskich boiskach były hurraoptymistyczne. Wierzyłem (zapewne nie tylko ja), że Lewandowski i spółka przebrną przez fazę grupową i będziemy trzymać kciuki w kolejnej rundzie. Nic bardziej mylnego. Jedziemy do domu, na pocieszenie, w doborowym towarzystwie.

Faza grupowa mistrzostw za nami. Jak sprawdziły się moje przewidywania co do poszczególnych grup? Prześledźmy.

Grupa A
Rosja, Arabia Saudyjska, Egipt, Urugwaj

Tutaj nic nie wydarzyło się nieprzewidywalnego. Urugwaj pewnie awansował z pierwszego miejsca, z kompletem punktów, pięcioma strzelonymi bramkami i z żadną straconą. Rosja wyszła z grupy, bo okazała się lepsza od słabiutkiej Arabii Saudyjskiej i ciut lepszego Egiptu. Moje typy się sprawdziły.

Grupa B
Maroko, Iran, Portugalia, Hiszpania

Ronaldo zaimponował w dwóch pierwszych spotkaniach czterema bramkami. Ale w ostatnim spotkaniu w końcówce meczu z Iranem, mogli pożegnać się z turniejem. Waleczni Irańczycy mogli w doliczonym czasie gry dobić rywala i wygrać spotkanie, ale Vahid Amiri w dogodnej sytuacji trafił w boczną siatkę. Na pierwszym miejscu Hiszpanie, na drugim Portugalczycy. W swoich przewidywaniach liczyłem na wejście Iranu kosztem Portugalii. Niewiele zabrakło.

Grupa C
Francja, Australia, Peru, Dania

Tu sprawdziły się moje przewidywania. Europa górą i pewne wyjście z pierwszego miejsca Francji. Dania w ostatniej kolejce potrzebowała punktu i normę wyrobiła Trójkolorowymi. Australia mogła awansować, ale nie dość, że musiała pokonać Peru, to jeszcze liczyć na Francję, by ta odebrała trzy oczka rywalom. Tak się nie stało i z drugiego miejsca awansowała Dania.

Grupa D
Argentyna, Islandia, Chorwacja, Nigeria

Kilka dni temu pisałem, że nie wyobrażam sobie, by Messi i spółka nie awansowali do następnej rundy. O mały włos tak by się stało. Topornie grająca drużyna Albicelestes sromotnie przegrała z Chorwatami, których gra, momentami nazbyt kontaktowa, doprowadziła ich do trzech wygranych spotkań. W ostatniej kolejce jeszcze trzy drużyny mogły zapewnić sobie awans do fazy pucharowej. Argentyna i Nigeria grająca pomiędzy sobą oraz Islandia z Chorwacją. Na kilka minut przed końcem obu spotkań piłkarze z Czarnego Lądu byli jedną nogą w kolejnej rundzie, ale Argentyna na ostatnich oparach skonstruowała akcję, dającą jej upragniony awans. Islandia przegrała z rezerwami Chorwacji. Czy ta drużyna będzie czarnym koniem Mundialu?

Grupa E
Kostaryka, Serbia, Brazylia, Szwajcaria

I ta wielka Brazylia nie pokazała futbolu na miarę oczekiwań. Wyszła z grupy, dzięki wygranej w ostatnim spotkaniu z aspirującymi do tego samego, Serbami. Tak jak myślałem, sprawa drugiego miejsca rozstrzygnęła się na korzyść Helwetów, którzy zremisowali w ostatnim spotkaniu z walczącymi do końca piłkarzami z Kostaryki.

Grupa F
Niemcy, Meksyk, Szwecja, Korea Południowa

Padła klątwa Gare’go Linekera. Ten twierdził, że futbol to prosta gra: 22 mężczyzn biega za piłką przez 90 minut, a na koniec i tak wygrywają Niemcy. Jeszcze w meczu ze Szwecją prorocze słowa angielskiego piłkarza, miały swoją moc. Jednak klątwa i proroctwo skończyło się w ostatnim meczu naszych zachodnich sąsiadów z Koreą Południową. Piłkarze z Azji, grający już tylko o pietruszkę, sprawili niesamowitą sensację, pokonując Niemców 2:0 i wyrzucając ich z turnieju. Obrońcy tytułu opadli już w fazie grupowej mistrzostw. Wielka sensacja, chyba największa w tych mistrzostwach. Do kolejnej fazy turnieju awansowali Szwedzi i Meksykanie. Po części moje przewidywania się sprawdziły, a klęskę Niemiec na pewno mało kto typował.

Grupa G
Belgia,
Panama, Tunezja, Anglia

Tak jak przewidywałem, ani Panama, ani Tunezja nie zagroziły dwóm drużynom z Europy. W ostatniej kolejce o palmę pierwszeństwa rywalizowały dwie bardzo mocne drużyny europejskie. Więcej plusów w ostatniej grze grupowej zachowali Belgowie, którzy byli lepsi o bramkę od Anglików i to oni wyszli z grupy z pierwszego miejsca.

Grupa H
Kolumbia, Japonia, Polska, Senegal

Nie! To nie tak miało być!!! 🙁 Jestem załamany postawą polskiej reprezentacji. Tak fatalnych błędów jak z Senegalem, nie popełnia się na Mistrzostwach Świata. Kolumbia zaś pokazała, jak należy grać przez 90 minut. Jej inicjatywa nie podlegała dyskusji, byliśmy jak dzieci we mgle. Dopiero w trzecim spotkaniu, po bramce Jana Bednarka, możemy dopisać do swojego konta komplet punktów. To za mało niestety. Ostatnie minuty meczu z Japonią to tragikofarsa. Piłkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni, mimo niekorzystnego wyniku w spotkaniu z Polakami, grali na czas, bo taki wynik premiował ich kosztem Senegalu.  Grali w myśl zasady: ja do ciebie, ty do mnie. Polski zespół nie starał się im przeszkadzać, wszakże na swoim koncie w tym czasie miał wygraną… Moje typy na polską grupę praktycznie nie sprawdziły się. Już za cztery lata… już… już…

1/8 finału

Kiedy trafi do Państwa rąk nowy numer Gazety Powiatowej, faza 1/8 finału rozkręci się w najlepsze. Oto pary i typy:

30 czerwca – 16.00. Francja – Argentyna – mój typ 2
30 czerwca – 20.00. Urugwaj – Portugalia – mój typ 1, po rzutach karnych
1 lipca – 16.00. Hiszpania – Rosja – mój typ 1, po rzutach karnych
1 lipca – 20.00. Chorwacja – Dania – mój typ 1
2 lipca – 16.00. Brazylia – Meksyk – mój typ 1
2 lipca – 20.00. Belgia – Japonia – mój typ 1
3 lipca – 16.00. Szwecja – Szwajcaria – mój typ 2
3 lipca – 20.00. Kolumbia – Anglia – mój typ 1