Legionovia KZB Legionowo. Wodecki razy dwa!

legionovia-olipiaz_28

2 Liga (fot. GP/MM)

Po remisie z Olimpią Elbląg na własnym boisku, Legionovia wybrała się do Poznania na spotkanie z tamtejszą Wartą. Obie drużyny w tabeli dzieliły cztery lokaty, ale punktowo zaledwie punkt na korzyść podopiecznych trenera Ryszarda Wieczorka.

Sobotnie spotkanie z Wartą Poznań toczyło się pod dyktando gości. Podopieczni Ryszarda Wieczorka lepiej prezentowali się na boisku poznańskiej drużyny. Od początku starali się stwarzać sytuacje pod bramką gospodarzy. Jednak dopiero w 40 minucie udało im się potwierdzić lepszą grę golem Marcina Wodeckiego. Ten wykorzystał zamieszanie pod bramką Warty i niezdecydowanie obrońców. Uderzył mocno, a futbolówka znalazła drogę do bramki strzeżonej przez Tomasza Laskowskiego.

Wodecki po raz drugi, Wodecki bohaterem

W 66 minucie znów w polu karnym dał znać o sobie Wodecki. Znów uderzył niezwykle silnie, a chwilę później mógł cieszyć się z drugiego gola. Gospodarze tego dnia nie byli w stanie przeciwstawić się dobrze dysponowanym zawodnikom z Legionowa. Dzięki temu Novia awansowała na 8 miejsce w tabeli 2 Ligi. Warta okupuje dolne rejony tabeli i jest sklasyfikowana po 10 kolejkach na 16 miejscu.

Co po meczu mieli do powiedzenia na konferencji prasowej obaj trenerzy:

Ryszard Wieczorek – trener Legionovii: – Z perspektywy naszej gry mecz oceniam pozytywnie. Gramy od początku sezonu dobrą piłkę jeśli chodzi o organizację gry. Czasami nie przekłada się to na wynik – tak jak w ostatnich spotkaniach, gdzie remisowaliśmy, mimo że jakości w grze było sporo. Cały czas musimy pracować nad momentem dekoncentracji, musimy to wyeliminować. Czasami chcemy utrzymać wynik, wydaje nam się, że wystarczy pilnować prowadzenia i wtedy wkrada się w nasze poczynania chaos. Dzisiaj też tak było, ale na szczęście bez konsekwencji, bo Warta nie miała zbyt wielu okazji. Mogliśmy przy stanie 2:0 podwyższyć wynik. Nie udało się, ale i tak się cieszę, bo ostatnio traciliśmy punkty. Myślę, że bilans na koniec sezonu bilans strat i zysków będzie taki, na jaki zasłużyliśmy. Trenerowi rywali życzę wszystkiego dobrego, bo widzę, że ma młody zespół.

Tomasz Bekas – trener Warty: – Chcę przeprosić kibiców w Poznaniu, bo najzwyczajniej w świecie mój zespół przeszedł obok meczu. Nie poznawałem chłopaków. Po przyzwoitej grze w Wejherowie, gdzie pokazali wielkie zaangażowanie, dziś nie wyglądało to tak, jak sobie założyliśmy. Gdzieś usprawiedliwiam tych chłopaków, bo mieliśmy tylko jednego nominalnego środkowego obrońcę – reszta jest kontuzjowana. Musiałem łatać luki bocznymi obrońcami, którzy na środku defensywy nie czują się dobrze. Rozegraliśmy najsłabszy mecz w tym sezonie, ale doceniam też jakość Legionovii. Dzisiaj byli o klasę lepsi i zasłużenie wygrali. Marzę o tym, by do zdrowia wrócił choćby jeden ze stoperów. Nie szukam usprawiedliwienia. Braku ambicji kibice nam nie wybaczą i o to mam do zawodników pretensje.

Warta Poznań – Legionovia Legionovo 0:2 (0:1)

Strzelcy: 0:1 – 40′ Wodecki, 0:2 – 66′ Wodecki.

Warta Poznań: Laskowski – Brzostowski, Fiedosewicz (79′ Spławski), Dejewski, Siwek, Ciarkowski, Cywiński (69′ Goździk), Chromiński, Białożyt (83′ Szynka), Biegański, Paczyński (60′ Brylewski).

Legionovia KZB Legionowo: Madejski – Grzelak (81′ Goliński), Krotofil, Bajat, Kutarba, Milewski, Koziara, Płonka, Wodecki (68′ Ciach), Garyga,Wójcik (74′ Kalinowski).

Retransmisja spotkania – Polska Telewizja Sportowa