KPR Legionowo w końcu wygrywa

kpr-vive_12

fot. archiwalne

Po długich i bezowocnych oczekiwaniach kibice KPR-u Legionowo w końcu doczekali się zwycięstwa swojej drużyny! KPR Legionowo w wyjazdowym spotkaniu pewnie pokonał walczącą o ósme miejsce w tabeli drużynę Zagłębia Lubin 26:33 (13:20). Dla legionowskiego zespołu była to bardzo cenna wygrana, a największy wkład w sukces miał Witali Titow, który rzucił dla KPR-u piętnaście bramek.

Drużyna gospodarzy zanotowała dobre wejście w mecz, ale tego „ognia” wystarczyło jej zaledwie na kilka pierwszych minut spotkania. Nie mający nic do stracenia KPR zdecydowanie przejął inicjatywę i zdołał narzucić swój styl gry. W efekcie już w pierwszej połowie szczypiorniści z Legionowa uzyskali sporą, bo aż siedmiobramkową przewagę. Pozwoliło to na spokojniejsze prowadzenie gry w drugiej połowie. Świetną dyspozycje ponownie zaprezentował jeden z najskuteczniejszych zawodnik KPR-u, Witalij Titow. Zespół Zagłębia przetestował w czasie meczu wszystkich swoich bramkarzy, ale żaden z nich nie potrafił skutecznie zatrzymać rozgrywającego KPR-u.

Drużyna z Legionowa świetnie wykorzystywała za to błędy gospodarzy, których było niemało. Spora zaliczka po pierwszej połowie pozwoliła na w miarę spokojne dowiezienie zwycięstwa do końca spotkania. Rezultat 26:33 jest dobrym prognostykiem przed walką w fazie play-out o utrzymanie w lidze. Zwycięstwo z drużyną Zagłębia jest niezwykle cenne także pod tym względem, że przerwało serię dwunastu ligowych porażek KPR-u w tym sezonie. – Czekaliśmy na taki mecz, każdy zagrał w końcu na swoim przyzwoitym poziomie, a Witalij był tego dnia wręcz fenomenalny. Zagraliśmy tak, jak chcieliśmy. Dzięki temu już w pierwszej połowie uzyskaliśmy wysoką przewagę, co pozwoliło nam spokojnie kontrolować dalszą część gry. Mecz pokazał, że nie wolno nas przekreślać i że będziemy walczyli razem do końca – powiedział po meczu rozgrywający KPR-u, Tomasz Pomiankiewicz. Na dwie kolejki przed końcem rundy zasadniczej drużyna z Lubina byłaby teoretycznie najsilniejszym przeciwnikiem w kolejnej fazie rozgrywek, bowiem zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w tabeli. Swoje ostatnie dwa mecz KPR rozegra u siebie z ekipą Wisły Płock (ten mecz w środę, 26 marca o godz. 20:00) i na wyjeździe z Pogonią Szczecin 29 marca.

Jarek Piwnikiewicz