Marcin Smolarczyk i Tomasz Bulej komentują mecz KPR

marcin_smolarczyk

Kolejny mecz i kolejna porażka. KPR Legionowo znów nie poradził sobie z przeciwnikiem, który był w jego zasięgu. Nic więc dziwnego, że zarówno szkoleniowcy, jak i zawodnicy legionowskiej ekipy są coraz bardziej sfrustrowani całą sytuacją. Po meczu wypowiedzieli się Marcin Smolarczyk i Tomasz Bulej.

Tomasz Bulej, skrzydłowy KPR Legionowo

– Na pewno czujemy się przegrani, no może nie „wielcy przegrani”, bo uważam że to był chyba najlepszy nasz mecz, który do tej pory rozegraliśmy, a na pewno jeden z najlepszych. Brakowało trochę szczęścia w końcówce i to boli, bo to były bardzo ważne punkty dla nas. Na pewno nastroje nie są wesołe, ale podnieśliśmy poziom naszej gry i to jest ten pozytyw, który trzeba dostrzec. Widać duży progres w obronie, w ataku trochę zabrakło, ale myślę, że w końcu uda nam się zdobyć kilka punktów, na które tak czekamy.

Marcin Smolarczyk, drugi trener KPR Legionowo

Nerwy na pewno się pojawiły, bo była szansa i byliśmy blisko i gdzieś myślę można było jeszcze dołożyć, mimo że zagraliśmy dobre spotkanie. Myślę, że mogliśmy wygrać ten mecz, ale troszeczkę w pierwszej połowie przespaliśmy. Tam było dużo do poprawienia, nie wykonywaliśmy tego, co było założone. Małe błędy, ale zadecydowały o tym, że Stal odskoczyła nam na kilka bramek. Później ciężko się goniło wynik, no ale byliśmy dwa razy na remis, troszkę zabrakło. Myślę, że na pewno Radek Dzieniszewski zasługuje na pochwalę, bo zostawił dużo zdrowia na boisku, popisywał się bardzo dobrą skutecznością w ataku, rzuty mu wychodziły i zasługuje na wyróżnienie. Cała drużynę można pochwalić natomiast za ambicje i za walkę, bo wcześniej nam tego brakowało. Jest ten progres, ale jeszcze czegoś brakuje, coraz lepiej to wygląda – ocenił Marcin Smolarczyk.

fot. KPR Legionowo