Ta druźyna ma potencjał

520451e35f13d.jpg

Miniony sezon okazał się bardzo pomyślny dla piłkarzy ręcznych KPR-u Legionowo. Druźyna prowadzona przez trenera Jarosława Cieślikowskiego z kompletem zwycięstw zajęła pierwsze miejsce w II lidze męźczyzn i bez źadnych przeszkód nowy sezon zacznie juź w wyźszej klasie rozgrywkowej. O kilka słów komentarza i zdradzenie szczegółów dotyczących przyszłości druźyny poprosiliśmy kapitana KPR-u, Macieja Skawińskiego. Rozmawiał Tomek Piwnikiewicz.


Osiemnaście spotkań, osiemnaście zwycięstw
w tym sezonie źaden z rywali nie potrafił się przeciwstawić w starciach z wami – od początku zakładaliście swoją absolutną dominację w lidze? Czy moźe raczej z rezerwą podchodziliście do szans na końcowy sukces?
Na początku dziękuję za te miłe słowa. W dzisiejszym sporcie, szczególnie tym zawodowym, nic z góry nie moźna zakładać, dlatego w naszych przedsezonowych prognozach z szacunkiem wypowiadaliśmy sie o wszystkich naszych ligowych przeciwnikach, z którymi miało przyjść nam się zmierzyć. Jednak tworząc tę druźynę i stawiając sobie cele, zakładaliśmy osiągnięcie jak najlepszego wyniku, jakim był bezpośredni awans do wyźszej ligi. Udało nam się zakończyć sezon bez poraźki, z czego oczywiście jesteśmy bardzo szczęśliwi.

Końcowy układ tabeli wskazuje, źe jedynie AZS Łódż był w stanie do pewnego momentu dotrzymać wam kroku. Czy to z nimi było wam najtrudniej wygrać? A moźe któraś z druźyn postawiła jednak wyźsze wymagania niź AZS Łódż?
Sytuacja w lidze tak sie wyklarowała, źe przed sezonem wiedzieliśmy juź, źe połączone dwie druźyny z Łodzi będą dla nas najbardziej wymagającym przeciwnikiem. Losowanie ułoźyło się tak, źe oba mecze graliśmy na początku kaźdej z rund. Wyszliśmy z nich zwycięsko, co spokojniej pozwalało nam patrzeć na dalszą część sezonu.

Pan, jako kapitan, ale przede wszystkim bramkarz, obserwuje kaźdy mecz z nieco innej perspektywy niź reszta kolegów. Czy któregoś z nich byłby Pan w stanie wyróźnić i określić mianem waszego „motoru napędowego”? A moźe kilku?
Sprawowanie tej funkcji to dla mnie zaszczyt. Jako przedstawiciel chłopaków, jestem dumny z kaźdego po kolei, nie powinienem nikogo wyróźniać. Koledzy zostawili na parkiecie duźo zdrowia i na wywalczony awans zapracowali moim zdaniem wszyscy. Mamy druźynę, która ma potencjał i cieszę się, źe w tym sezonie pokazaliśmy jego część. Liczę, źe w przyszłym roku zapracujemy na to, aby jeszcze większa część kibiców pojawiała sie na hali, dopingowała i identyfikowała sie z nami, jako druźyną.

Jaka była rola trenera Cieślikowskiego w waszym sukcesie? Czy to za jego sprawą osiągnęliście tak dobry rezultat? A moźe kaźdy szkoleniowiec zrobiłby to samo mając taki skład?
Kaźda osoba, która trenuje w klubie, stanowi jego waźne ogniwo. Pracujemy i trenujemy razem. Jak wiadomo, jesteśmy jednym z młodszym, jak nie najmłodszym, klubem piłki ręcznej. Osoba trenera Jarosława Cieślikowskiego oraz asystenta Marcina Smolarczyka, jak i poprzedniego trenera Tomasza Porzezińskiego, bardzo duźo wniosła zarówno do jakości, jak i stylu druźyny. Cieszymy się z moźliwości oraz warunków, jakie mamy na treningach naszej dyscypliny i liczymy na dalszy rozwój i wsparcie.

Patrzył Pan juź na rywali, z którymi przyjdzie się wam mierzyć w nadchodzącym sezonie? Kto moźe się okazać najtrudniejszym rywalem?
Nadchodzący sezon zapowiada sie niezwykle interesująco. Liga będzie bardzo wyrównana. Cięźko zatem, póki co, wskazać rywali, którzy postawią najtrudniejsze warunki. Duźe aspiracje ma Gdańsk, zobaczymy teź, jakie składy wystawią spadkowicze z PGNiG Superligi. Pozostaje mi jedynie zaprosić kibiców na halę, źeby przekonali się o tym, jakie wyniki przyniesie sezon.

A wasze załoźenia? Które miejsce na koniec nadchodzącego sezonu jest realne do osiągnięcia dla KPR-u Legionowo?
W tym sezonie będziemy chcieli zająć miejsce w górnej części tabeli. Poczyniliśmy wzmocnienia, które według mnie w znaczący sposób pozwolą nam się włączyć o awans do Superligi. Realnie jesteśmy w stanie to osiągnąć, ale tak jak mówiłem wcześniej – to jest tylko sport. Będziemy starali sie w kaźdym meczu pokazać z jak najlepszej strony, aby przynieść radość mieszkańcom Legionowa.

Czy wiadomo juź Panu coś o ewentualnych wzmocnieniach/ odejściach z druźyny w letniej przerwie?
Do klubu dołączyli juź Paweł Albin, Tomek Pomiankiewicz, Piotrek Olęcki, Paweł Kwiatkowski. Skład z poprzedniego roku opuszczą jednak ze względu na pracę zawodową: Adrian Prątnicki oraz Tomek Malesa.

Jakie macie druźynowe plany na najbliźsze tygodnie? Odpoczynek i co dalej?
Zgrupowanie zaczynamy 6 sierpnia. Kaźdy z nas dostał na wakacje indywidualny tok treningowy, dlatego aktywnie spędzimy wakacyjny okres. Granie na hali będziemy chcieli jeszcze uzupełnić wystartowaniem w plaźowej odmianie piłki ręcznej. Do treningów na pewno wrócimy wypoczęci, z duźą werwą do pracy i będziemy chcieli się solidnie przygotować do nadchodzącego sezonu, na który serdecznie zapraszamy.

Dziękuję za rozmowę i źyczę powodzenia.

Tomek Piwnikiewicz