Jabłonna. Groźna susza i kolejny pożar lasu. Zakazać ludziom wstępu do lasów?

las8

Pożar lasu, fot. Piotr Mostowiec (archiwum GP)

9 zastępów strażackich przez ponad 5 godzin walczyło z pożarem lasu na granicy Jabłonny i Warszawy. To już kolejny duży pożar poszycia leśnego w powiecie legionowskim. Widać susza wszystkim daje się we znaki, zwłaszcza strażakom i leśnikom.

Dowozili wodę z Warszawy

W powiecie legionowskim ostatni deszcz spadł na początku czerwca br. Susza i tropikalne upały wszystkim dają się we znaki. W związku z taką aura w lasach na terenie powiatu legionowskiego występuje duże zagrożenie pożarowe. W ciągu kilku ostatnich dni strażacy gasili 2 duże pożary lasów. W niedzielę (17 czerwca br.) spaliło się przeszło pół hektara poszycia leśnego między ulicą Zakopiańską w Legionowie a Choszczówką. W poniedziałek (18 czerwca br.) w południe strażaków wezwano do lasów na granicy Jabłonny Warszawy. Też zapaliło się tam poszycie leśne. Aby opanować żywioł, potrzebnych było 9 zastępów strażackich i dużo dowożonej ze stolicy wody. Cała akcja gaśnicza trwała przeszło 5 godzin, zaś spaleniu uległo kolejne pół hektara poszycia leśnego.

 

 

Zakaz wstępu do lasów – jeszcze nie teraz

Susza i wynikające z niej zagrożenie pożarowe w lasach może spowodować, że wprowadzone zostaną okresowe zakazy wstępów do lasów.  Nadleśniczy wprowadzając takie obostrzenia zawsze kierują się ochroną przyrody i bezpieczeństwem przebywających w lasach ludzi. W lasach mieszczących się na terenie powiatu legionowskiego, a będących pod zarządem Nadleśnictwa Jabłonna, takich ograniczeń póki co nie przewiduje się. – Na razie wstrzymuję się od wprowadzenia zakazu wstępu do lasów, głównie z uwagi na ich ważną funkcję społeczną. Choć oceniam, że zagrożenie pożarowe w nich występujące jest obecnie dosyć poważne – mówi nadleśniczy Stefan Traczyk. – Pożary, do których doszło w ostatnim czasie, objęły jedynie poszycie leśne. O wiele większe straty i zagrożenia dla zwierząt i ludzi wywołują pożary obejmujące korony drzew. Do takich pożarów w naszych lasach teraz nie doszło – uspokaja legionowian nadleśniczy. Stefan Traczyk ocenia, że mieszkańcy powiatu legionowskiego rozsądnie korzystają z uroków lokalnych lasów – nie zaśmiecają ich i nie pozostawiają w nich rzeczy np. niedopałków papierosów, czy też zużytego szkła, które to przedmioty mogłyby być przyczynkiem do groźnych pożarów.