Jabłonna. Poważny wypadek w Chotomowie. Motocyklista w poważnym stanie

18927254_703613246512765_960828086_o

Wypadek w Chotomowie (fot. P. Mostowiec)

Na ul. Partyzantów na wysokości sklepu Fenix w Chotomowie doszło do poważnego wypadku drogowego. Z pierwszych ustaleń na miejscu zdarzenia wynika, że w zdarzeniu uczestniczyli motocykl i dwa samochody osobowe. 

Na razie nie jest znany szczegółowy przebieg wypadku. Z informacji uzyskanych na miejscu zdarzenia wynika, że obrażenia w wypadku odnieśli motocyklista i dziecko podróżujące jednym z samochodów. Stan motocyklisty jest poważny, bo ma on prawdopodobnie przeciętą tętnicę.

Na miejscu są już wszystkie służby. Droga jest całkowicie zablokowana.

W wypadku poszkodowane zostały dwie osoby, które zostały przetransportowane do szpitala. Stan kierowcy jednośladu jest poważny.

 

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 20

  1. Od 5 godzin nie ma nowej informacji
    Ja wiem więcej niż tu jest napisane

  2. A co wiesz?

  3. samochoó osobowy wymusił pierwszeństwo, motocyklista przeleciał nad nim i uderzył w drugi samochód.
    W ciężkim stanie został zabrany do szpitala. Świadkowie zdarzenia udzielali pierwszej pomocy, za co należą im się wielkie brawa i szacunek!

  4. Czy motocyklista jechał z dopuszczalną prędkością?

  5. jest to maly kross, wiec nie jest wstanie jechać szybciej niz 50km/h niestety, wielu kierowców lekceważy innych uczestników ruchu, niezależnie czym jeżdżą, zajeżdzają drogę, wymuszają, bo zapomną kierunek wrzucić, bo myślą, że zdążą,

  6. Kiedy był wypadek byłem w kościele i byłem poniekąd widziałem sekundę przed jak ten motocyklista jechał , to nie była normalna jazda , prawdopodobnie od samego ronda do sklepu jechał na stojąco na motorze i przyspieszając cały czas a przy tym robił bardzo dużo chalasu, według wielu osób było to bardzo nie odpowiedzialne zachowanie ,napewno gdyby prędkość była mniejsza takiej sytuacji by nie było .

  7. Motocyklista nie miał nawet odzieży ochronnej a kask mu spadł więc zapewne nie był zapięty albo był za duży.

  8. Potwierdzam – motocyklista musiał jechać bardzo szybko. Stojąc pod kościołem pomyślałem nawet, co to za idiota pędzi tak szybko przez centrum Chotomowa. Przy okazji hałasował bardzo głośno jakby jechał bez tłumika. „Max 50 km/h”? – moim zdaniem znacznie więcej. A jeśli przy okazji nie miał włączonych świateł, to wyjeżdżając z cienia był prawdopodobnie mało widoczny. I teraz wina będzie po stronie kierowcy który „zajechał” mu drogę???

  9. Poszkodowany motocyklista Wielokrotnie wraz z drugim motocyklistą szaleli zarówno po lesie chotomowskim jak i po bliskich uliczkach osiedlowych. Motocykle sa typowo krosowe, nie posiadaja tablic rejestracyjnych i maja bardzo głośne wydechy. Sobota i niedziela motocykliści szaleli po uliczkach Chotomowa. Kwestia czasy było kiedy dojdzie do tragedii. Gdzie była policja??

  10. Policji na Partyzantów nie ma już od dawna… Pojawiają się sporadycznie , widzę ich raz na miesiąc, dwa, a jeszcze kilka lat temu byli tu codziennie.
    To bardzo niebezpieczna ulica, interweniowałam w Powiecie, interweniowałam w Gminie – i tu, i tu całkowicie zlekceważono prośby, można powiedzieć władza mówi jednym głosem.
    W ubiegłym tygodniu na wysokości Feniksa były dwa groźne wypadki. Drugi miał miejsce w środę po południu. Zderzyły się 2 samochody, a jeden przeleciał nawet przez chodnik i wpadł na teren budowy. Jak myślicie, co by się stało, gdyby przejeżdżał chodnikiem rowerzysta albo szedł przechodzień? Przecież po południu chodnikiem tym przemieszczają się głównie dzieci wracające ze szkoły.
    Ulica Partyzantów jest ulicą niebezpieczną, bez wystarczającej liczby przejść dla pieszych i bez infrastruktury spowalniającej, a są przy niej dwie szkoły, kościół, duży sklep i …. dwa cmentarze.
    Zdarza się tu coraz więcej wypadków, coraz poważniejszych.
    Gmina, Powiat i Policja na te fakty gwiżdżą.

  11. Wina jest tego co wymusil pierwszeństwo . Gdyby nie to, to wypadku by nie było. Może i jechał na stojąco ale był nieszkodliwy dla ruchu drogowego. Odnosnie hałasu to każdy pojazd oddaje swój dźwięk i żaden nie jest cichy.

    • Nieszkodliwy dla ruchu drogowego to jest dopiero teraz.

    • Motocykl bez świateł, nie dopuszczony do ruchu, zapewne bez OC. Wina będzie dla obu. A patrząc na stan drzwi i fakt że trafił w tył auta (więc miał czas na hamowanie) – prędkość była znaczna lub zero hamowania. Szkoda małolata ale też kierowcy auta bo mógł go zwyczajnie nie widzieć skoro nie był oświetlony (już się przyzwyczailiśmy ze auta/motory w dzień mają światła i takie obiekty odruchowo rejestrujemy w mózgu).

      • Skoro nie dopuszczony do ruchu po takiej drodze to dlaczego wina obu?

  12. A czy jak pijany kierowca będzie brał udział w zdarzeniu drogowym to kogoś będzie obchodziło czy miał pierwszeństwo ? Tak samo czy ten pojazd jest dopuszczony do ruchu ? Wyjechał nie wyjechał ale nie jest to pojazd który jest dopuszczony do ruchu. Tak samo rowerzysta jadący ulica nie ściezka rowerowa jak będzie brał udział w zdarzeniu drogowym to on jest winny ewentualnej kolizji. Szkoda chłopaka ale z kolega nie zwazali na okolicę i się wpakował.

  13. Od tego zacznijmy znawcy od wypadków, że osobówka skręcała do fenixa a nie z niego wyjeżdżała. Więc jak można nie zauważyć pojazdu z na przeciwka ?

  14. Jak was słucham to włosy mi stają dęba na głowie. Mówicie o życiu człowieka w ten sposób, że więcej empatii widzi się nad zwłokami psa. Po to motocykliści instalują głośne tłumiki aby ignoranci tacy jak wy mogli z kilkudziesięciu metrów słyszeć, że jadą i zmusić was do spojrzenia w lusterko. Pierwsze co powinno być na tapecie to to czy ten człowiek przeżyje a nie czyja jest wina. Założę się, że 90% z was wyszła z kościoła prosząc o przebaczenie grzechu a 10 minut później mówicie, że nieszkodliwy motocyklista to martwy motocyklista… Przejeżdzałem motocyklem akurat w momencie kiedy tłum udzielał pierwszej pomocy człowiekowi – wielki szacunek dla tych ludzi którzy mieli na to odwagę, biorąc pod uwagę ilość krwi jaką widziałem. Miejmy nadzieję, że uratowaliście mu życie – już jesteście bohaterami w moich oczach. Pamiętajmy, że poza prędkością motocyklistę zabija również brak świadomości w Polskim społeczeństwie. Gdzie kolwiek ginie motocyklista tam są ludzie, którzy twierdzą iż jedynym powodem jego śmierci jest brawura i prędkość. Zamiast traktować nas jak komary na drodze zacznijmy szerzyć świadomość wśród kierowców, że samochód może bardzo łatwo przerodzić się w śmiercionośną broń używany bezmyślnie. I nie twierdzę, że to jest ten przypadek. Ale ludzie słuchajcie siebie. Czlowiek stojąc na motorze jechał zatważającą prędkością??? Ja jak odwrócę głowę to czuje pęd powietrza przy większej prędkości a stać na motorze bym się nie odważył….

    • tylko że nie bardzo – to, jaki możesz instalować tłumik w swoim bolidzie, o tym decyduje prawo a nie ty. To, że bezmyślni policjanci nie reagują na samopały w dziurawymi (a więc niesprawnymi) tłumikami, to już inna bajka. Cała reszta twoich bredni nie nadaje się do komentowania.

  15. Wszyscy byście obarczyli winą motocykliste. Dla wyjaśnienia i dla niepewnych osoba prowadząca motor jest abstynentem bez żadnych nałogów. Pozostaje się teraz tylko modlić by przeżył.
    Ps. Oc jest jak być powinno

  16. Gdyby jechał wolno mógłby się zatrzymać lub choćby sprobowac uniknąć wypadku a on wjechał jak….w … wiec sorry panowie biedni motocykliści z komarami na zebach

Dodaj komentarz