Jabłonna. Kontrowersyjny protokół z kontroli budowy CEKS w Chotomowie

CEKS

CEKS w Chotomowie (fot. GP)

 

W poniedziałek (21.09.2015r.) na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej przedstawiono protokół z kontroli budowy Centrum Edukacyjno-Kultularno-Sportowego w Chotomowie. Mimo że kontrola może wydawać się odpowiedzią na naciski opinii publicznej, budzi kontrowersje.

Wątpliwości dotyczą tego, czy wszystko odbyło się zgodnie z ogólnie przyjętymi normami oraz, czy zespół kontrolny miał wystarczające kompetencje, aby sprostać tak trudnemu zadaniu.

 

W składzie zespołu kontrolującego znaleźli się następujący członkowie Komisji Rewizyjnej: Arkadiusz Syguła (kierownik zespołu), Wojciech Nowosiński i Tomasz Wodzyński. Kontrola została przeprowadzona w dniach od 8 do 18 września bieżącego roku. Jej zakres obejmował działania polegające na: zagospodarowaniu terenu wokół budynku, w tym prace porządkowe łącznie z nasadzeniami zieleni; wykonaniu konstrukcji i pokrycia dachu; wykonaniu windy; wykonaniu instalacji internetowej. W trakcie prowadzonej kontroli instalacji komputerowej zespół kontrolujący korzystał z pomocy i opinii Marka Kaczyńskiego – mieszkańca gminy Jabłonna (zgodnie z paragrafem 95 pkt. 1 Statutu Gminy Jabłonna). Kontrola komisji polegała na sprawdzeniu dokumentacji projektowej, budowlanej i rozliczeniowej. Ponadto na prowadzeniu wizji lokalnych w budynku szkoły.

Twardy orzech do zgryzienia

W poprzedniej kadencji Rada Gminy również podjęła się kontroli wydatków związanych z budową CEKS. Przewodnicząca poprzedniej kontroli Agata Lindner ostatecznie zaproponowała audyt zewnętrzny, ponieważ nie czuła się na siłach, aby sprostać temu zadaniu. Mimo że wynik kontroli upubliczniono, członkinie z Komisji Rewizyjnej (A. Lindner, D. Świątko, B. Majewska) otwarcie mówiły o tym, że „nie do końca poradziły sobie z kontrolą”.

Za wcześnie, by osądzać

Kontrola przeprowadzona przez radych Sygułę, Wodzyńskiego i Nowosińskiego wykazała potrzebę kontroli – nic więcej. Z uwagi na to, że udostępniona radym dokumentacja dotycząca CEKS jest niekompletna, nic nie można stwierdzić ostatecznie i z całą pewnością. Jako przykład można podać kontrolę umów na wywóz ziemi z terenu budowy. Komisja w poniedziałek (21.09) stwierdziła  brak kompletnego (z wszystkimi wymaganymi podpisami) dokumentu, tymczasem w piątek (25.09) przewodniczący Rady Gminy Witold Modzelewski poinformował o tym, że Urząd Gminy jest w posiadaniu właściwego dokumentu. Według relacji Modzelewskiego dokument z kompletnymi podpisami znaleziono w czwartek (24.09) w Wydziale Budżetu i Finansów. To nie wszystko. Rodzina zmarłego niedawno Janusza Karmela, inspektora nadzoru prowadzącego budowę CEKS, potwierdza, że jest w posiadaniu dokumentów dotyczących budowy CEKS. – Dokumenty nie są tajne, są do dyspozycji. Dziwi mnie, że żaden z członków zespołu kontrolnego z nami nie porozmawiał i nie poprosił o nie – mówi Dominika Karmel, córka zmarłego.

Co mówi kontrola?

Kontrola przeprowadzona przez radnych Arkadiusz Sygułę, Wojciecha Nowosińskiego i Tomasza Wodzyńskiego wykazała szereg nieprawidłowości. Punkt pierwszy mówi o niekompletnej dokumentacji budowlanej. Urząd Gminy nie odnalazł dokumentów zaświadczających o akceptacji zmian projektu CEKS. Protokół mówi również o tym, że dokumenty dotyczące odbioru robót potwierdzają zakres prac, które nie zostały wykonane lub „zostały wykonane zamiennie”. Według zespołu kontrolnego w tych przypadkach rozliczenia finansowe czynione były zgodnie z pierwotną umową i harmonogramem, pomimo różnic w wartości. W trakcie prac przy CEKS-ie dochodziło do stosowania technologii i materiałów, które odbiegały od pierwotnych założeń projektowych. Zespół kontrolny twierdzi, że kontrola wykazała widoczne błędy i zaniedbania wykonawcze. W protokole można znaleźć informacje, że w końcowej fazie prowadzenia inwestycji, gdy wykonawcy byli wyłaniani w trybie „z wolnej ręki”, często wzrastały koszty wykonania poszczególnych zakresów robót. Komisja kontrolna wykazuje, że na podstawie analizy dokumentacji stwierdzono przypadki zdublowanych płatności dotyczące np. konstrukcji stalowej windy oraz przypadki zapłaty za roboty niewykonane.

Wnioski Zespołu Kontrolnego

W toku kontroli radni Syguła, Nowosiński i Wodzyński sformowali wiele wniosków. Proponują powołanie rzeczoznawcy budowlanego w celu potwierdzenia spostrzeżeń Komisji Rewizyjnej. Dalszy tryb postępowania, jaki zalecają, to m. in. zobowiązanie poszczególnych wykonawców do usunięcia ujawnionych wad i usterek, uzupełnienie brakujących elementów wyposażenia budynku (np. barier śniegowych na dachu), poddanie szczegółowej analizie kontraktów, których wartość znacząco przekraczała planowane wydatki, przeanalizowanie procesu decyzyjno-nadzorczego budowy szkoły przez „weryfikację” osób odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji i analizę umów oraz rozliczeń finansowych. Jednocześnie Komisja Rewizyjna zobowiązała wójta do niezwłocznego przedstawienia sprawy budowy CEKS do wyjaśnienia stosownym „państwowym instytucjom kontrolnym”.

Podpisze czy nie?

Zespół trzech radnych w toku kontroli wydatków i budowy CEKS kontrolował organ, którym jest Wójt Gminy Jabłonna. Proces uchwalania protokołu nie zostanie zakończony, dopóki wójt Jarosław Chodorski go nie podpisze. Ma on na to siedem dni. Nie zrobił tego na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej. Zapytany w piątek po południu, czy podpisze ten dokument, odpowiada enigmatycznie. – Nie wiem, bo jeszcze się z nim nie zapoznałem – mówi. Dość zastanawiająca odpowiedź, biorąc pod uwagę, że wójt był obecny podczas odczytywania protokołu przez przewodniczącego Zespołu Kontrolnego Arkadiusza Sygułę.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 59

  1. taki raport winien być upubliczniony i dopiero wtedy jest sens o nim rozmawiać. Samo to, że nie zapytano rodziny Janusza, najlepiej świadczy o wiarygodności w szukaniu prawdy – zignorowano oczywiste źródło wiedzy oraz całej góry dokumentów o budowie CEKS. To, że nikt z komisji nie zapytał choćby mnie, to już po prostu śmiech na sali. Brawo komisjo rewizyjna, upublicznijcie te swoje wyniki pracy i wtedy możemy publicznie porozmawiać. Łatwo wam jeździć po Januszu? No to zobaczymy; upublicznijcie ten raport i wtedy pogadamy.

    • Marcinie, z tego co przeczytałam w artykule nikt nie „jeździ” po śp. JK. Ba ! Nikt po nikim nie jeździ, bo nie ma wskazanych osób odpowiedzialnych , tylko pewne fakty i rozbieżności. Poza tym, na jakiej podstawie uważasz, że rodzina śp. JK jest oczywistym źródłem wiedzy ? O czym , o kim ? O śp.panu Januszu to jasne, ale niekoniecznie o jego sprawach zawodowych. To normalne , że inspektor nadzoru ma w domu swoją dokumentację ( zdziwiłabym się gdyby tak nie było ) ale chyba przesadą jest twierdzenie, że rodzina jest najlepszym , wiarygodnym źródłem wiedzy o pracy na budowie. Kolejna kwestia : członkowie Komisji według swojej wiedzy i doświadczenia wybierali źródła informacji, a że nie zapytali Ciebie ? no sorry – ale jako kogo ? Inwestora, kierownika budowy, czy autora dokumentacji projektowo- kosztorysowej ? Łączę szacuneczek.

    • cyt. „To, że nikt z komisji nie zapytał choćby mnie, to już po prostu śmiech na sali. ”
      Oto przykład bufona i skrajnej megalomanii, którą uosabia cytowany.
      A jak chciałeś zabrać głos, to trzeba było zgłosić się samemu, a nie jątrzyć na forum.
      Ale widać tylko tyle potrafisz, siać niezgodę i być megalomańskim impertynentem.
      Jestem o tym głęboko przekonany, że bez udziału Marcina, w gminie nie brakuje mądrych ludzi, którzy będą potrafili rozliczyć budowę CEKS.

  2. Specjalista od prawdy się odezwał, ten co mówił, że 5 mln zostało przyznane w ramach Lemura w poprzedniej kadencji na szkołę, a jak się okazuje do tej pory nie przyznano albo wkrótce będzie, dopiero przez nową władzę zrobione. To tak w ramach „prawdy inaczej”.
    A to że ktoś miałby się ciebie pytać o cokolwiek, to już śmiech na sali. A kim ty jesteś człowieku? Kustoszem?
    „No to zobaczymy; upublicznijcie ten raport i wtedy pogadamy.”
    Czyżbyś próbował kogoś zastraszać?

  3. @Szambo – oczywiście, że Janusz miał i wiedzę, i dokumenty – jeśli nikomu z „komisji” nie przyszło to do głowy, to tylko pokazuje to słabość drugiej już komisji. Janusz zmarł niespodziewanie dla wszystkich, sprawą oczywistą byłoby zwrócenie się do jego Żony i Córek, bo to tam u niego na stole te papiery leżą a i w komputerze ma sporo danych. Że nie pytali mnie? Mnie to nie boli, ja już mówiłem, że w Gminie są tylko 3 osoby, które rozumieją jak działają instalacje w szkole. Janusza nie ma. Żadnego z pozostałych dwóch „komisja” nawet nie zapytała o nic. Jaka wobec tego może być wartość takich ustaleń? Przecież co ludzie nawet nie wiedzą, z czego te instalacje się składają. Mówiłem wójtowi o tym, że pierwsza awaria i będzie rozpacz, bo na 99% za naprawy wezmą się ludzie bez pojęcia i tylko pogorszą sytuację. Nikt nie sięga po wiedzę, choć i ja wiem o fakturach, które uparty wykonawca przynosił minimum dwukrotnie. Specjalnie czy nie – nie wiem, ale wyłapaliśmy to w trakcie, tak samo jak manewry zakładu energetycznego w licznikami. Takich historii jest więcej ale co, mieliśmy książkę pisać? Teraz, post factum, na podstawie zamówień/umów to można tylko głupot się doszukiwać, zdaje się one są ważniejsze dla niektórych. @Drem – nie czaisz zupełnie, jak rozlicza się dotacje dla JST, prawda? Widać, że o Lemurze też nic nie wiesz. Reszta twoich uwag jest warta tyle samo, szkoda czasu na głąba.

    • Czy rzeczywiście chodzi o głąba, albo o osobę która łże na forach i manipuluje ludźmi. Albo prawda jest jedna albo istnieje g..no prawda, którą prubujesz uskuteczniać. Zgodze się z tobą, szkoda czasu na takiego głąba i manipulanta.

      • A kto to się podszywa z wypowiedziami i nickiem pod prawdziwą panią Aldo???
        Spadaj gościu… i znajdź sobie innego nicka.

        • Zwracam nieśmiało uwagę ze to nie pierwszy raz gdy się pod panią podszywają. Proszę sobie wyobrazić że onegdaj jakiś prostak pod pani nickiem wypisywał wyjątkowo prymitywne inwektywy pod adresem miłościwie nam panującej sołtys Jabłonny – Lady Agathy! Oburzające nadużycie.

          • Zwracam nieśmiało uwagę, że to nie pierwszy raz kiedy pleciesz Latająca Cholero bzdury!!!
            Ta rzekoma prostaczka, to byłam ja, a nie jakiś podszywający się. A skoro z wielką upierdliwością wracasz do tej bulbaski Agathy to raczej „miłościwie nam NIE panuje”, gdyż ona ledwie panuje nad swoim mózgiem, a o innych funkcjach nie wspomnę. Na funkcję sołtysa została wybrana, bo nie było innych chętnych. I nie ma się co dziwić… nędzna funkcja w stylu „nic nie mogę” i jeszcze bardziej nędzne wynagrodzenie. Do tego współpraca z JaCho i całą to bandą lawirujących radnych. W dodatku trzeba jeszcze polemizować na forach z lokalnym nudziarzem-prześmiewcą typu Latający Cośtam… lub innymi upierdliwcami. Tak więc człowiek o zdrowym rozsądku nie weźmie takiej fuchy. Kończąc, bo szkoda mi czasu – stwierdzam oburzające Twoje ZUŻYCIE forumowe…
            Czas odpocząć i przewietrzyć czachę. Chociaż w Twoim przypadku to już posępny czerep.

        • 🙂

  4. „Że nie pytali mnie?” A niby czemu mieli to robić? Wielki specjalista od budownictwa się odezwał? Skończyłeś jakieś dwie klasy w technikum budowlanym? 🙂 Bo o tajnych kompletach na wyższej szkole marudzenia już wiemy.

  5. Jakaś kpina. Budowa zakończyła się podobno ponad rok temu, więc wszystkie dokumenty dotyczące tej inwestycji powinny znajdować się w urzędzie gminy, a nie walać się na stole u denata.

  6. Proszę o informację, jaką funkcję na budowie pełnił niejaki Marcin, skoro uważa się za jedną z osób, z którymi w pierwszej kolejności powinno się kontaktować w tej sprawie? Poza tym widzę, że instalacje w szkole są bardzo „user friendly”, skoro tylko trzy osoby (podobno) wiedzą jak je obsługiwać. Strach pomyśleć co by było, gdyby (nie daj Boże) i one odwaliły kitę.

  7. Marcinie, jeśli to co napisałeś , że w Gminie są tylko 3 osoby, które rozumieją jak działają instalacje w szkole, jest prawdą to czuję się lekko zaniepokojona. Pomyślałam o tym co napisał Ciekawy, ale ważniejsze jest to , że budując za pieniądze publiczne wszystko powinno być właściwie udokumentowane na papierze nie tylko w głowach szeroko rozumianych budowlańców. To nie ma np. instrukcji obsługi tych systemów ? matko…
    Poza tym komisja rady gminy, ta czy inna, nie jest prokuraturą ani komisją z uprawnieniami śledczymi i nie musi nikogo przepytywać, ani nikt nie musi z nią rozmawiać.

  8. To, że w poprzednich latach kwity leżały w prywatnych domach to chyba nikogo nie dziwi. Jak widać z zeznań (dzielącego się informacją 🙂 ) tylko trzy osoby, w tym postronne (patrz: mazgaj) miały do nich dostęp. Nawiasem mówiąc ten pan powinien być połowowy jako pierwszy na świadka i wszystko powinien wyśpiewać, skoro tak łatwo dzieli się na forach „TAJEMNĄ” wiedzą TRZECH DOPUSZCZONYCH.
    Wtedy poznamy jego kompetencje w tej sprawie, z zakresu, projektowania, budownictwa, technologii dachu, utrzymania, poznamy również jaką rolą pełnił w tej tajemnej układance. i Dowiemy się również wiedząc, że potrzebna dokumentacja leży poza miejscem do tego przeznaczonym nie zgłosił tego odpowiednim organom, czy działał na szkodę tego budynku, czy jak sie chwali był jego współtwórcą w budowaniu. Wszystkie te sprawy powinny się wyjaśnić.

    • @jony – dzwoń na policję. Czym prędzej 🙂

  9. To że „nowe rozdanie” dopiero po 10 miesiącach urzędowania dowiaduje się, że nie ma u siebie najważniejszej dokumentacji, to również kompromituję urząd. Czy tam zasiadają sami dyletanci?

  10. „To, że nikt z komisji nie zapytał choćby mnie, to już po prostu śmiech na sali ” – drugiego tak zadufanego w sobie pajaca to ze świecą szukać. No, ale to już chyba nikogo nie dziwi.

  11. Obstawiam że prawda jest o wiele bardziej szokująca: nie zapytali bo…

  12. boją się za pan Marcin kopnie (czytaj: obawiają się o jego zdrowie)

    • Czyżby sugerował Pan ryzyko zajęcia kwatery obok niedoszłego przybranego ojca?

  13. Prawda o tej słynnej szkole już dawno utonęła w emocjach, które zamiast wygasać jedynie się wzmagają i to mimo ingerencji kostuchy.

  14. Ja proponuję: gruba kreska i wszyscy żyjmy spokojnie dalej.

    • Przychylam się. Energię lepiej skierować na przyszłość.

      • i tak, i nie. Gruba kreska oznacza przymykanie oczu na przeszłość a tak być nie powinno. Jeśli ktoś ma powody, by publicznie stawiać zarzuty, to albo powinien przedstawić dowody, albo publicznie przeprosić. Dlatego warto do bólu wyjaśnić wszystko, by zamknąć twarze hejterom.

        • „Do bólu wyjaśnić wszystko” – zaraz się prawdopodobnie dowiemy iż pan Marcin nie dość że się na tym CEKSIE nie dorobił to jeszcze najpewniej ze swojej kieszeni do interesu dołożył.

        • Coś w ten deseń (co już parę razy pisałem). Ale ciemny lud woli swoje bajanie 🙂

  15. Witam
    A ja proponuje wynająć odpowiednie firmą do tego zadania np. ITB (Instytut Techniki Budowlanej) . Urzendicy wydali na szkołe dwa razy tyle co trzeba. Winnych trzeba ukarać bo nigdy w tej Gminie nie będzie porządku.
    Za odpowiednią opłatę znajdą wszystkie złe rzeczy w budynku i w dokumentacji. Z całym szacunkiem do wspaniałej komisji, ale CI Panowie mogliby być nadzorcami wykonania pracy przez odpowiednią firmę, a nie sami biorą się za coś o czym nie mają pojęcia. W szczególności że oględzieny robili bez stosownej dokumentacji. (czyli co miało być zrobione a co jest zrobione)
    Jeśli brakuje kasy to każdy rzuci przysłowiową złotówke na ten szczytny cel ,aby doprowadzić sprawę do końca i zadbać, aby osoby które dopuściły się tego czynu staneły przed sądem. Pamietajmy ze to nasze dzieci chodzą do tej szkoły i walczymy o ich bezpieczeństwo. Na miejscu Wójta nie odpuściłbym, chyba że Wójt boi się iż po jego zakończonej kadencji też zrobią podobny profesjonalną analize ktora pokaże niedomagania zarządcy

    Pozdrawiam
    Adam

  16. Zamiast „za odpowiednią opłatą znajdą wszystkie złe rzeczy w budynku i w dokumentacji” wolałbym „za rozsądną opłatą ustalą stan faktyczny.”

  17. wsiowa gawiedź szaleje, jak zawsze – bez zrozumienia materii, jaką komentuje. Otóż dokumentacji jest całkiem sporo, problem w tym, że trzeba ją: a) przeczytać i b) następnie zrozumieć. Do tego nie kwapi się nikt a lista anegdot o „przeszkolonej obsłudze”, co zamiast wyłączyć alarm otwiera klapy oddymiające i nie rozumie co jest „nie tak” jest naprawdę długa. Dlatego też uwagi tutejszych, obesranych trolli nie odnoszą się do rzeczywistości, bo ta im wciąż umyka 🙂 Posłuchajcie na nagraniu wideo z sesji rady, jak „komisja gminnych fachowców z rady” usiłowała sprawdzić wykonanie dachu: 1) bez upoważnienia i 2) za pomocą odkrywki, a więc rozebrania/rozcięcia fragmentu zgrzewanej membrany i 3) 30 dni im na to nie starczyło. A dopiero 4) po tym czasie się zorientowali, że nie mają ostatecznej wersji dokumentacji 🙂 Karmel się z was zza grobu śmieje, miał on absolutną rację – nic nie czaicie, ale to zupełnie bez znaczenia, bo to nie o was chodzi, ale o wasze dzieci, żeby miały normalne warunki do nauki. @adam, „urzędnicy wydali dwa razy tyle co trzeba” – a jakieś źródło tych sensacyjnych rewelacji? Jakiekolwiek liczby czy tylko tak ssiesz z palucha? 🙂 podpowiem: ITB nie zajmuje się nadzorem inwestorskim. Ani też sofistyką by rada gminy jabłonna 🙂 tak więc niech wszystko toczy się swoją koleją. Tymczasem prokuratura zaczęła przesłuchania świadków w zupełnie innej sprawie, też naszej lokalnej i będzie zabawnie, gdy awantura o CEKS okaże się zaledwie lichą zasłonką dla zwykłego, ordynarnego wałka…

    • Oj tak, w kwestii ordynarnych wałków to trudno o kogoś z większym doświadczeniem…

  18. Dzień dobry panie „ROZUMNY” ty oczywiście do „wsiowej gawiedzi” się nie zaliczasz? 🙂 Jesteś z miasta …… (to widać i …… 🙂 ) i ponad wszystkimi. MEGALOMANIA SŁABYCH LUDZI! Chcemy Panu przypomnieć, że to pan jest największym TROLLEM – HATEREM wszystkich forów. Tak krótką ma pan pamięć. Nadzwyczajne, taki „ROZUM” i nic nie pamięta!

  19. jest kolejna odsłona sprawy, słowo daję, historia toczy się kołem. Polecam nagranie wideo z ostatniej sesji rady gminy 🙂

    • Marcinie ad previous post
      Wielkość i klasę człowieka można poznać po tym, jak odnosi się do słabszych od siebie ( z różnych powodów) , dzieci, osób starszych czy też zwierząt. Stara szlachta wie, ze osoby , którzy są niżej w hierarchii należy traktować z szacunkiem. Im większa różnica społeczna, tym większy szacunek. Jak to mawiali przed wojna, frak dobrze leży w trzecim pokoleniu- Książę Myszkin…
      Nie zmieniaj przy okazji tematu, pisząc o innym postępowaniu w prokuraturze bez związku z komentowaną sprawą. 1. Polskie prawo chroni tajemnicę postępowania przygotowawczego.2. Karane jest rozpowszechnianie publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym. Bez urazy.

      • „Bez urazy”. i jak widzę też – bez treści. Reszta, niestety, śmierdzi myszami; może oprócz zmiany nicka rozszerzysz też zakres lektur – w tej mierze stagnację widzę żałosną 🙂

  20. „Stara szlachta wie, ze osoby , którzy są niżej w hierarchii należy traktować z szacunkiem” …należnym pospolitemu robactwu

    • jako reprezentantka grona wsiowej gawiedzi i domagam się szacunku 😛

    • chyba dostałam bana od admina bye bye

  21. to pewnie właśnie za to domaganie się
    (admin potraktował panią jak pospolite… o, przepraszam!)

  22. „Stara szlachta wie, ze osoby, którzy są niżej w hierarchii należy traktować z szacunkiem” – jakbym słyszał volge_jasnowidzącą

  23. Uwaga! Jakiś cienias podszywa się pod mój Nick. Już nawet to próbują sfałszować!

    • @Aldo, nic się nie przejmuj, z kontekstu było widać, że to nie Ty 😉 hejterzy nie prowadzą myślenia, więc nie wpadli na to, że możemy się znać w realnym świecie 🙂

      • „hejterzy nie prowadzą myślenia” – kolejny popis językowy naszego literata-grafomana.

  24. Jeśli ktoś myśli, że zatrudnienie ITB, NIK, CBA, CBŚ, CIA, czy czegokolwiek na trzy litery spowoduje wyjaśnienie kwestii – były nieprawidłowości/nie było nieprawidłowości to jest niestety w błędzie. To już się stało kwestią wiary jak przy najsłynniejszej katastrofie. Te działania są jedynie piekielnie energochłonne.

  25. Słusznie pan napisał to już kwestia niemalże religijna. Co ciekawe na forum mamy zarówno Macierewicza jak i Niesiołowskiego oni wzajemnie się napędzają co widać i w niniejszym wątku.

  26. no, wy dwaj jesteście jak niepowstrzymane dynamo – sami się nakręcacie 🙂 Fekalista słusznie zauważył: w sprawie „raportu” fakty już przestały mieć znaczenie; nawet gdy dowolna 3literówka zbada sprawy, to ciemniaków i tak nic nie przekona – ONI PRZECIEŻ WIEDZĄ JAK BYŁO NAPRAWDĘ 😀

  27. trzyliterówka da rade …………. czteroliteroliterówce 🙂 🙂 🙂

  28. w przejrzystej gminie wszelkie dokumenty rozliczeniowe powinny być w dziale ksiegowosci pod kontrolą skarbnika 😉

  29. … słuszna uwaga, polecam więc prześledzić, kto rozsiewa informacje o „brakujących lub nadmiarowych fakturach” 🙂 Jak tak dalej pójdzie, to chyba poproszę jakiś właściwy organ o prześledzenie wszystkich umów na prace ziemne w Gminie Jabłonna, bo im dalej w las, tym smród większy.

  30. w lesie czy pod lasem ?

  31. „chyba poproszę jakiś właściwy organ o prześledzenie wszystkich umów na prace ziemne w Gminie Jabłonna, bo im dalej w las, tym smród większy.” – Oj, nie radzę wywoływać przysłowiowego wilka z lasu. Akurat panu to polecam siedzieć cicho. Są bowiem, jak pan chyba doskonale wie, w gminie osoby które szukają na pana tego samego co dziś w programie „Kawa na ławę” Misiek Kamiński zezując spod okularów u Kukiza w notatkach wypatrzył. Wieść niesie że te brzozy i chojaki co to onegdaj porastały parcelę którą żeś pan wydzierżawił pod farmę fotoelektryczną to ponadwymiarowe były (nawet jest ponoć na yt filmik jakowyś na którym widać wszystko dokładnie – niczym z lotu ptaka). Lada chwila ktoś niezbędnych na tą wycinkę kwitów każe sobie w UG pilnie szukać. Zakładam co prawda że akurat pan wójt to za bardzo nie chciałby się w to wikłać, bo on, jak mi się wydaje, pana nawet, w pewnym wymiarze, ceni. Ale: prawo jest prawem – w razie co, odpowiedzi udzielić, chcąc nie chcąc, będzie musiał.

    • Znam teren i akurat brzóz i chojaków (czyli drzew iglastych) tam nie było, a rozpoznanie gatunkowe ma w takich przypadkach znaczenie. Teraz (po niewczasie) będzie się liczyć ziemię i chojaki, a czy i gdzie i kiedy i z jakich źródeł finansowych nową szkołę budować to kurna nieważne… I tak nikt się nie doliczy, zwłaszcza jak ma problemy z liczeniem do trzech.

  32. niepoprawneradio.pl/wp-content/uploads/2015/08/l-3850.jpg

  33. bardzo mnie cieszy ta troska i czekam z drżącym sercem na licznych hakowników szukających na mnie kwitów przeróżnych 🙂 a żarcik z Muppetami – pyszny 🙂

  34. Postaram się emocje odłożyć na bok, na tyle ile się da.
    Zaprzeczam, jakobym kiedykolwiek powiedziała, że dokumentacja dot. CEKS znajduje się w moim domu.
    Niestety autor powyższego tekstu przekręcił moje słowa.
    Byłam zniesmaczona jednym z artykułów, w którym można było przeczytać, że mój ojciec – mgr. inż. Janusz Karmel „prawdopodobnie” nie miał uprawnień wymaganych przy tego typu budowach.
    WSZELKIE DOKUMENTY POTWIERDZAJĄCE UPRAWNIENIA MOJEGO OJCA ZNAJDUJĄ SIĘ W MOIM DOMU.
    Tyle.
    Miałam żal do autora, że nie przyszedł i nie spytał o takie dokumenty – bo to chyba normalne, że świadectwa szkolne, dyplomy uczelniane czy nadane państwowe uprawnienia trzymamy w domu, prawda?
    Jakby ktokolwiek miał jakiekolwiek pytania – proszę je po prostu zadać, a nie spekulować.

  35. Pani Dominiko, na prawdę bardzo mi przykro…
    „Niestety autor powyższego tekstu przekręcił moje słowa”
    Umówiłam się z Pani rodziną dnia 23 września bieżącego roku, właśnie dlatego, bo twierdziły Panie, że dokumenty dotyczące budowy CEKS są w domu. Spędziłam u Pań kilka godzin, rozmawiając o Panu Januszu. Pani Aleksandra w pomieszczeniu obok szukała dokumentów, które mogłyby podważyć zarzuty z protokołu kontrolnego. Właśnie takich!!! Mówiły Panie o tym, że dziwią się, że nikt z zespołu kontrolnego nie pojawił się u Pań, z pytaniem, czy w domu nie ma dokumentów. Był środek nocy, więc Pani Aleksandra po ok. 3 godz. zrezygnowała z szukania. Umówiłyśmy się, że jeśli znajdzie dokument uzasadniający np. zmianę technologii wykonania dachu, to się do mnie odezwie.
    Powyższy artykuł ukazał się, po czym na Sesji Rady Gminy wybuchła afera pt. „Z jakiej racji Pan Janusz Karmel przechowywał w swoim domu dokumenty?”. Kiedy już po tych wydarzeniach rozmawiałam z Panią Aleksandrą, powiedziała,” że źle się zrozumiałyśmy”, ze posiada tylko dokumenty projektowe dotyczące budowy CEKS.
    Zostawiłam tę sprawę. Pomyślałam – trudno, mają prawo się wycofać.
    Ot, cała prawda.
    Pani Dominiko, pisanie teraz na forum, że coś” przekręciłam” jest bardzo nie w porządku, bo to kłamstwo.
    Przyszłam do Pań z dobrą wolą, a w nagrodę podważa Pani moją rzetelność.
    Tuż po informacji na temat mojego rzekomego „przekręcenia” podaje Pani informacje dotyczące artykułu, którego nie ja jestem autorem (również nikt z redakcji Gazety Powiatowej). Może to wprowadzać czytelników w błąd.

  36. Myślę, że jeżeli ktoś umie czytać ze zrozumieniem to nie będzie miał problemu z odbiorem mojego wpisu.
    Jeszcze raz podkreślam: nigdy z moich ust nie wypłynęły słowa, jakobyśmy były w posiadaniu dokumentacji dotyczącej CEKS.
    Do planów projektowych, o których Pani wspomniała, miał dostęp KAŻDY ZAINTERESOWANY. Tzn., że Pan Kowalski czy Pani Nowak mogliby mieć wgląd w projekty – w takim samym zakresie, w jakim miał Mój Ojciec Janusz Karmel.
    To ma być jasne.
    Proszę na przyszłość nie atakować mnie wykrzyknikami, bo stwierdziłam fakt.
    Doskonale pamiętam naszą rozmowę i jej przebieg. Wystarczyło doprecyzować w artykule o jakie pseudo dokumenty chodzi – piszę „pseudo”, bo z artykułu wynika, że jestem w posiadaniu niewadomo jak ważnych i kluczowych dokumentów w sprawie.

  37. Pani Dominiko, to Pani mnie zaatakowała. Staram się wyjaśnić zarzut rzucony bardzo niesprawiedliwie pod moim adresem. Najpierw Pani napisała, że chodzi o dokumenty dotyczące uprawnień ojca, a po moim wpisie, że o projektowe…
    Pani Dominiko, ja mówiłam o jakiego rodzaju dokumenty mi chodzi. Pamięta Pani, że nagrywałam rozmowę?
    Proszę do mnie zadzwonić, bo ta rozmowa jest śmieszna. Porozmawiajmy. 797 862 695

  38. No to czekam na nagranie. Adres mailowy Pani ma – wysyłałam z tego adresu skany dokumentów potwierdzających uprawnienia Mojego Taty.

Dodaj komentarz