Jabłonna. Seryjny złodziej posługiwał się fałszywymi danymi. Złapany na kradzieży w markecie

dsc07104-750x400

Komisariat Policji w Jabłonnie, fot. UG Jabłonna (archiwum GP)

Ochrona supermarketu w Jabłonnie udaremniła kradzież wartego blisko 600 zł dalmierza laserowego. W trakcie dochodzenia okazało się, że mężczyzna, którego złapano na kradzieży, był poszukiwany listami gończymi i ukrywał się przed sądem pod zmienionymi personaliami…

Ochrona jabłonowskiego supermarketu udaremniła kradzież wartego blisko 600 zł dalmierza laserowego. Za sprzęt nie chciał zapłacić 27-letni Radosław D. z podlaskiego Krasnopola. W sklepie interweniowała policja, która przewiozła mężczyznę na pobliski komisariat. – Zatrzymany twierdził, że nie ma dokumentów i bez wahania podawał wszystkie, potrzebne policjantom dane personalne. Wstępne ustalenia dawały policjantom 90 procent pewności, że zatrzymany jest osobą, za którą się podaje. Zdjęcie Radosława D. znajdujące się w dostępnych dla policjantów systemach informatycznych było bardzo podobne do jego obecnego wizerunku. Zatrzymany chętnie udzielał odpowiedzi na pytania policjantów i podpisał się na protokołach zatrzymania – ujawnia komisarz Jarosław Florczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie.

 

Linie papilarne wsadziły go do więzienia

Asp. Sławomir Wiśniewski, sierż. Artur Kulma i asp. szt. Artur Gołębiewski chcąc ostatecznie potwierdzić tożsamość zatrzymanego, sprawdzili jego linie papilarne. Wtedy wyszło na jaw, że mężczyzna nie jest osobą, za którą się podawał. – Zatrzymany, po około 2 godzinach od przywiezienia go do komisariatu, widząc nieustępliwość policjantów przy potwierdzaniu jego danych, nagle wyznał, że nazywa się  Andrzej B., ma 24 lata i pochodzi z Małopolski. Przyznał także, że w bucie pod podeszwą, w specjalnej, zamaskowanej skrytce ma swoje prawo jazdy – relacjonuje rzecznik prasowy legionowskiej policji.

Prawdziwą tożsamość i kryminalną przeszłość ukrył w bucie

Policjanci zajrzeli do buta przesłuchiwanego mężczyzny i znaleźli w nim jego dokumenty osobiste. Po ich weryfikacji w policyjnych bazach okazało się, że 24-latek poszukiwany jest przez kilkanaście krajowych prokuratur i sądów, zaś prawo jazdy, którym się posługiwał, jest od co najmniej 3 lat nieważne, z powodu cofnięcia podejrzanemu uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyzna usłyszał kilka zarzutów karnych, grozi mu 5 lat więzienia. – Śledczy z komisariatu w Jabłonnie postawili Andrzejowi B. zarzuty za przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów oraz tworzenie fałszywych dowodów przeciwko innej osobie, a także 2 zarzuty kradzieży z supermarketów 5 dalmierzy laserowych o łącznej wartości 2,3 tys. zł – wylicza komisarz Jarosław Florczak z legionowskiej KPP. – Policjanci ciągle badają sprawę, ponieważ podczas czynności  odzyskali i zabezpieczyli 5 dalmierzy laserowych oraz 9 fabrycznie zapakowanych otwornic do gresu, które również mogą pochodzić z przestępstwa – dodaje rzecznik prasowy policji.