Jabłonna. Nie wiadomo, co z gimnazjum w Chotomowie po reformie edukacji

gimnazjum-chotomow

Gimnazjum w Chotomowie (fot. GP/am)

Wiele jest jeszcze znaków zapytania odnośnie reformy edukacji, a w szczególności likwidacji gimnazjów.

Postanowiliśmy sprawdzić, jak Urząd Gminy Jabłonna przygotowuje się na taką ewentualność – chodzi tutaj głównie o Gimnazjum im. Orła Białego w Chotomowie, które stanowi oddzielną placówkę. Z uwagi na to, że wiele jest niewiadomych w tym temacie ze strony rządu, Urząd nie jest w stanie precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie o przyszłość placówki.

MEN zarezerwował 1 mld zł na likwidację gimnazjów. Wciąż nie znamy szczegółów, jakie będzie przeznaczenie tej kwoty. Samorządowcy w całej Polsce obawiają się, że będą musieli zapłacić za oświatową reformę. Tam, gdzie rozwiązaniem jest zespół szkół: szkoła podstawowa i gimnazjum, reforma organizacyjnie będzie bardzo prosta. Jednak w przypadku takim, jak w Chotomowie, gdzie szkoła podstawowa i gimnazjum mieszczą się w innych budynkach, wszystko staje się dużo bardziej skomplikowane.

Gimnazjaliści zostaną

Jedyną pewną informacją jest to, że dzisiejsi gimnazjaliści nie przestaną nimi być i dokończą naukę w tym samym budynku, aż do wygaszenia gimnazjum. Potwierdza to rzecznik Urzędu Gminy Michał Smoliński.

Pod znakiem zapytania?

Oddzielną kwestią jest to, czy uczniowie, którzy ukończą w tym roku szkolnym klasę szóstą będą jako siódmoklasiści kontynuowali naukę w Szkole Podstawowej w Chotomowie, czy w Gimnazjum im. Orła Białego w Chotomowie. – Nasz dzisiejszy stan wiedzy nie pozwala na precyzyjną odpowiedź na to pytanie – nieznany jest bowiem ostateczny kształt zapisów ustawy wprowadzającej nowy ustrój szkolny. Informacje przekazywane przez MEN dotyczące możliwych rozwiązań organizacyjnych są niejednoznaczne – dotyczy to zwłaszcza możliwości prowadzenia szkoły podstawowej w 2 lokalizacjach (np. dzieci młodsze w jednym budynku, starsze w drugim) – czytamy w oficjalnej odpowiedzi rzecznika Urzędu.

Kłopoty?

Jedno jest pewne, gdyby rzeczywiście starsze dzieci nie mogły uczyć się w dzisiejszym budynku gimnazjum, wygenerowałoby to duże problemy z przysłowiowym „upchnięciem” dzieci do podstawówki. Wypowiedź minister Anny Zalewskiej udzielona Gazecie Prawnej potwierdza fakt, iż nie wiadomo, co może stać się z chotomowskim gimnazjum. Zapowiada ona przedłużenie okresu przejściowego. Deklaruje, że zostały znalezione takie rozwiązania prawne, które dają aż pięć lat na przekształcenie placówek i podjęcie decyzji, czy dane gimnazjum stanie się szkołą podstawową, czy liceum ogólnokształcącym.