Jabłonna. Chcieli zaoszczędzić na sołtysach. Nie zgodzili się radni

agata-lindner

Agata Lindner pełni obowiązki sołtysa i jednocześnie radnego (fot. GP)

Około 20% podatków lokalnych wpłaconych przez mieszkańców na rzecz gminy to podatki wpłacane bezpośrednio u sołtysów. Sołtys z tytułu inkasa otrzymuje 9 lub 15% kwoty z pobranych podatków. W 2013 roku gmina Jabłonna wydała na taką obsługę 71 641 zł. By nieco oszczędzić, urząd zdecydował się zaproponować Radzie Gminy, by ograniczyć niektóre wydatki na sołtysów – inkasentów. Projekt spotkał się z odmową radnych.

W nowym projekcie uchwały urząd chciał dokonać kilku zmian w stosunku do obowiązujących od 2009 roku zasad. Zmiany miały być wprowadzone po sugestiach od Regionalnej Izby Obrachunkowej. Zwrócili oni uwagę, że w przypadku, kiedy w danej wsi znajduje się bank lub inna placówka bankowa, która przyjmuje wpłaty z tytułu podatków (bez pobierania dodatkowej prowizji lub opłaty od mieszkańców), to w danej wsi nie powinien być pobierany podatek rolny, leśny i od nieruchomości w drodze inkasa przez sołtysa.

Ile zarabia sołtys?

Wynagrodzenie sołtysów wynosi 9% od sumy zainkasowanych i terminowo pobranych podatków we wsiach liczących powyżej 1000 mieszkańców i 15% w pozostałych wsiach. W gminie Jabłonna zmiany dotyczyłyby tylko sołtys Jabłonny Agaty Lindner, bowiem tylko w Jabłonnie znajduje się bank. Agata Lindner za za pobór podatków od osób fizycznych w 2013 roku otrzymała 11 756 zł, w poprzednich latach odpowiednio 12 980 zł i 10 962 zł. Gdyby mieszkańcy tego sołectwa wpłacali swoje podatki do banku, powstałe w ten sposób oszczędności można byłoby przeznaczyć na fundusz sołecki wsi, jak zaproponowała skarbnik gminy Jabłonna.

Kto broni sołtysa Jabłonny?

Projekt uchwały nie dostał aprobaty komisji budżetowej. Nie zyskał też aprobaty innych radnych. Radny Zbigniew Garbaczewski wystąpił przeciwko propozycji tych oszczędności. Stwierdził, że mieszkańcy życzą sobie bezpośrednich kontaktów z sołtysem. – Przedłożona uchwała jest dyskryminująca dla sołtysa Jabłonny – zwrócił się do radnych w obronie Agaty Lindner. Według niego, jeśli gmina decyduje się na taki krok, powinna zabrać wpływy z inkaso wszystkim sołtysom, a nie tylko jednemu. Radnego Garbaczewskiego poparł Marek Zieliński. Według niego wpływy dla sołtys naturalnie maleją, bowiem młodzi ludzie coraz częściej korzystają z Internetu, starsi zaś wolą bezpośrednią rozmowę z sołtysem. Uchwała została przez radnych odrzucona jednogłośnie.
Fot. Agata Lindner pełni obowiązki sołtysa i jednocześnie radnego