Wybierz Wójta Gminy Jabłonna cz. 2

520442526a5d0.jpg

 

Środa była ostatnim dniem rejestrowania kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W gminie Jabłonna pojawiły się trzy kandydatury. Kaźda zupełnie inna. Dlatego przedstawiamy jakie zdanie na te same sprawy mają wszyscy trzej kandydaci. By ułatwić Państwu ich porównanie, wszyscy otrzymali ten sam zestaw pytań.

Poniźej druga część odpowiedzi kandydatów.


Ostatnio jeden z tygodników lokalnych ogłosił, źe w związku z decyzją MSWiA dotyczącą działki 1980/2 waźą się losy gminy. Czy zgadzają się państwo ze zdaniem, źe ta jedna działka to „być albo nie być” dla Jabłonny? Jaki mają państwo pomysł na poprawienie sytuacji budźetowej w swojej gminie?

Olga Muniak: Gmina odzyska działkę. W najgorszym wypadku uzyskamy odszkodowanie od Skarbu Państwa. Stosowna procedura jest juź w toku.

Przemysław Przewożniczek: Gminą trzeba tak zarządzać, aby jedna działka nie decydowała o jej losie. Strata tej działki to powaźne uszczuplenie majątku gminy. Uwaźam, źe by poprawić sytuację budźetową gminy trzeba zadbać o zwiększenie jej dochodów podatkowych. Dlatego chcę jak najszybciej dokończyć procedury scaleniowe w Jabłonnie i uwolnić kilkadziesiąt hektarów terenów inwestycyjnych. Kolejna waźna rzecz to oszczędności w wydatkach bieźących gminy i pozyskiwanie środków zewnętrznych na inwestycje – w tej kwestii, przez ostatnie lata naszą gminę cechowała niemal zerowa skuteczność.

Wojciech Tarnawski: Sposobów na poprawienie sytuacji budźetowej jest kilka. Od drastycznego cięcia wydatków, do metody drobnych kroków. Jestem zwolennikiem tego drugiego rozwiązania, bo pozwala uniknąć wszystkich nieprzyjemnych konsekwencji, które mogą dotknąć całą gminną administrację. Te drobne kroki to przede wszystkim uzgodnienia społeczne co do najpilniejszych potrzeb. Wybieramy 2–3 cele strategiczne i je konsekwentnie przez kolejne lata realizujemy. Dodatkowe środki, które zadłuźają gminę, powinny być zaciągane jedynie jako uzupełnienie wkładu własnego do zewnętrznych środków pomocowych lub jako niezbędne zabezpieczenie w celu skrócenia czasu realizacji jednego z celów strategicznych np. budowy szkoły. Oczywiście w ślad za tym powinna pójść zmiana systemu zarządzania gminą, racjonalizacja wydatków czy otwarcie się na nowe technologie. Utrata działki przysłowiowym gwożdziem do trumny raczej nie będzie.

  

Jak dalej powinien wyglądać proces budowy kanalizacji w Gminie. Czy pozostać przy obecnym systemie, czy moźe starać się zrealizować inwestycję własnej oczyszczalni ścieków?

Olga Muniak: Budowa kanalizacji w gminie Jabłonna oparta jest na odprowadzaniu ścieków do oczyszczalni ścieków „Czajka”. Uwaźam, źe powinniśmy pozostać przy obecnym systemie i nie zmierzać do budowy własnej oczyszczalni ścieków z kilku powodów – najwaźniejszy, to brak lokalizacji dla oczyszczalni i dla kanału zrzutowego oraz długotrwały proces uzyskiwania pozwoleń dla budowy oczyszczalni, nie wspominając juź o kosztach z tym związanych takich jak np. wykupienie terenu. Zmiana obecnego sytemu oddaliłaby Gminę o kilka, a moźe nawet o kilkanaście lat w realizacji budowy kanalizacji.

Przemysław Przewożniczek: Kanalizację Jabłonny trzeba ukończyć w obecnym systemie. Natomiast dla Chotomowa, Dąbrowy Chotomowskiej i pozostałych miejscowości najbardziej ekonomiczną i szybką metodą budowy kanalizacji będzie system lokalnych oczyszczalni biologicznych. Jest to metoda zdecydowanie tańsza w budowie i eksploatacji, dająca większe szanse na pozyskanie pomocy unijnej. Ponadto wschodnią część Chotomowa moźna skanalizować we współpracy z Legionowem.

Wojciech Tarnawski: Poniewaź sytuacja finansowa gminy Jabłonna jest nie do pozazdroszczenia, naleźy szukać innych rozwiązań niź budowa własnej oczyszczalni ścieków. Południowo-wschodnia część gminy powinna zostać podłączona do juź istniejącej oczyszczalni “Czajka”. Dla terenów wsi Boźa Wola, Wólka Górska, Janówek Drugi, naleźy prowadzić rozmowy z Nowym Dworem Mazowieckim i Wieliszewem, aby jak największa liczba mieszkańców tej części gminy mogła korzystać z ich oczyszczalni ścieków.

 

Jak państwa zdaniem powinna zmienić się szkoła w Chotomowie. Jak powinna wyglądać jej modernizacja, rozbudowa?

Olga Muniak: Najbliźsza i realna perspektywa to budowa pierwszego etapu CEKS w Chotomowie. Na działce na której znajduje się budynek obecnej szkoły nie ma moźliwości rozbudowy. Pomimo tego szkoła jest systematycznie modernizowana, tak by zapewniać dzieciom jak najlepsze warunki do rozwoju.

Przemysław Przewożniczek: Budowa nowej szkoły odciąźy szkołę w Chotomowie. Istniejący obiekt moźe dalej słuźyć jako szkoła podstawowa lub teź jako gimnazjum. Tak czy inaczej – konieczna jest jego modernizacja. O zakresie przebudowy i zmian trzeba będzie zdecydować po określeniu przeznaczenia tego budynku. W tej kwestii uwaźam, źe władze gminy powinny wsłuchiwać się w opinie rady rodziców Szkoły – i wspólnie z nimi przygotować plan działania.

Wojciech Tarnawski: Osoby, które w swoim czasie podjęły decyzję o budowie boiska sportowego za szkołą w Chotomowie skutecznie zablokowały jej rozbudowę. Tak naprawdę to byłoby najlepsze rozwiązanie dla tej placówki, najlepsze, bo do udżwignięcia dla budźetu nie w kilkuletniej, a rocznej perspektywie.


Zebrał Krzysztof Grodek