Legionowo. Krwawy Sport. Błachowicz, Nastula, Jurkowski w ratuszu

pawel-nastula

Paweł Natula (fot. GP/mk)

11 października w legionowskim ratuszu odbyła się akcja krwiodawstwa Krwawy Sport. Organizatorem inicjatywy Łukasza JURASA Jurkowskiego „Krwawy Sport-pierwsza krew na akcji!” był Klub HDK PCK Legion, partner tej inicjatywy (gospodarz w Legionowie). OR PCK w Legionowie był natomiast organizatorem Akcji Krwiodawstwa przy pomocy ze środków Urzędu Miasta Legionowo.

W sobotnią akcję pod ratuszem włączyło się wielu mieszkańców miasta, którzy gremialnie stawili się, by oddać krew. Część z nich zdecydowała się przyjść, dlatego że pod legionowskim ratuszem można było spotkać największe gwiazdy polskiego MMA. Do Legionowa zawitały taki sławy jak Jan Błachowicz, Paweł Nastula, Przemysław Saleta, Piotr Strus, Kuba Kowalewicz, Daniel Omielańczuk czy Wojtek Orłowski. Zawodnicy byli oblegani przez fanów, lecz udało się porozmawiać z jednym z nich.

Wywiad z Mistrzem Olimpijskim, Pawłem Nastulą:

– Jak podchodzisz do walki z Mariuszem Pudzianowskim?

– Staram się bardzo profesjonalnie, czyli ciężka praca na treningach. Wiadomo, że Mariusz jest klasowym zawodnikiem i nie mogę go zlekceważyć. Wejdę do klatki, by wygrać walkę, ponieważ to moja ostatnia walka w karierze.

– Jak wspominasz zdobyte przed laty Mistrzostwo Olimpijskie?

– Było to dość dawno, bo w 1996 roku, ale pamiętam jakby to było wczoraj. Coś wspaniałego, nie do opisania nawet w po tak długim czasie. Te wydarzenie przewróciło moje życie do góry nogami w pozytywnym tego słowa znaczeniu. To trzeba przeżyć, żeby wiedzieć, co człowiek czuje po wywalczeniu takiego sukcesu.

– Okres pobytu w Japonii był dla Ciebie czymś wyjątkowym?

– W Japonii dosyć często bywałem i nie ukrywam, że te wyjazdy bardzo dużo mi dały. Mogłem się tam przygotowywać do różnych zawodów Judo, ale podczas pobytu występowałem tam w federacji PRIDE. Bardzo miło wspominam ten okres w mojej karierze i mam nadzieje, że jeszcze tam wrócę.

– Przesuwając sport na drugi plan. Jak oceniasz miasto Legionowo i czy pamiętasz, kiedy pierwszy raz oddałeś krew?

– Samo miasto bardzo się zmieniło. Niegdyś przed paroma latami bywałem tu bardzo często, a nawet codziennie, ponieważ moja siostra mieszkała w Legionowie ze swoją rodziną. Teraz to zupełnie inne miasto, które niesamowicie się rozwinęło. Pierwszy raz oddawałem krew 15 lat temu.

– 25 października odbędzie się na Arenie Legionowo gala PLMMA. Zagościsz na niej?

– Jeśli będę miał czas i będzie walczył, któryś z moich zawodników to oczywiście przyjadę. Niestety nie jestem w stanie teraz określić, czy na pewno będę.

Tak na zakończenie. Jakie dałbyś rady początkującym zawodnikom, którzy chcą osiągnąć to, co Ty?

– Ciężka praca i wytrwałość. Może proste słowa, ale niesamowicie ważne, by osiągnąć taki sukces. Nie załamywać się po porażkach, ponieważ one będą i to jest wkalkulowane w sukces.

– Dziękuje za rozmowę!

– Również dziękuje.

Fotorelacja z akcji krwiodawstwa, Krwawy Sport: