Legionowo. Mieszkańcy boją się o zdrowie. Budują własny system informacji

Petycja-do-prezydenta

Petycja do prezydenta Romana Smogorzewskiego (fot. avaaz.org)

Legionowo i, jak pokazują ostatnie badania, ościenne gminy cierpią z powodu słabej jakości powietrza. Mieszkańcy Legionowa w obawie o swoje zdrowie zaczęli inwestować w system czujników mierzących skażenie powietrza.

O problemie z zanieczyszczonym powietrzem w Legionowie i okolicznych gminach wszyscy mówią już otwarcie. Skrywany przez lata problem stał się jednym z głównych tematów dyskusji mieszkańców. Samorządy z terenu powiatu podejmują działania informacyjne, prowadzą programy wymiany pieców, jednak na efekty tych działań przyjdzie nam jeszcze długo poczekać. Wciąż nie brakuje osób ogrzewających domy paliwami stałymi, a to przydomowe kotłownie są głównym źródłem smogu. W tak gęsto zabudowanym mieście jak Legionowo, gdzie źródeł emisji w odniesieniu do powierzchni jest bardzo dużo, problem jest wyjątkowo nasilony.

Mieszkańcy mają coraz większą świadomość

Na szczęście mieszkańcy mają coraz większą świadomość zagrożenia. Przecież co roku z powodu zanieczyszczonego powietrza umiera rocznie przeszło 40 tys. Polaków  i nie jest to wymysł aktywistów, tylko twarde dane uzyskane w profesjonalnie przeprowadzonych badaniach.  Ludzie kupują do mieszkań oczyszczacze powietrza, maski antysmogowe, ograniczają wychodzenie z domów. Gmina Wieliszew, by mieć świadomość zagrożenia sfinansowała zakup czujników jakości powietrza, które zamontowała na budynkach szkolnych. Teraz już wiemy, że problem smogu dotyczy także i tej gminy (chociaż odczyty pomiarów jakości powietrza w większości są niższe niż dla Legionowa). Kolejnym krokiem podjętym przez ten samorząd szybko stał się zakup oczyszczaczy powietrza do gminnych przedszkoli. Jeżeli nawet całkowicie nie rozwiążą problemu, to znacząco obniżą stężenia szkodliwych substancji w powietrzu znajdującym się w salach edukacyjnych.

Legionowianin ze stalowymi płucami

Inaczej do problemu niestety podchodzą specjaliści z Urzędu Miasta w Legionowie. Przez lata aktywiści mówiący o problemie smogu w mieście nie spotkali się z przychylnym podejściem do budowy sieci monitoringu jakości powietrza w mieście. Argument zawsze był jeden i ten sam, że w Legionowie pracuje stacja Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, która w reprezentatywny sposób monitoruje jakość powietrza w całym Legionowie. Na nic zdawały się tłumaczenia, że bliżej źródeł emisji, w zagłębiach legionowskich domków, problem jest większy. Że wieżowce zatrzymują przepływ powietrza w mieście i lokatorzy bloków należących do SMLW wdychają wielokrotnie mocniej zanieczyszczone powietrze niż to pokazują czujniki rządowej instytucji. Aktywiści z Legionowskiego Alarmu Smogowego argumentowali także, że legionowska stacja GIOŚ nie dostarcza szybkiej (w cyklu 24h) informacji o stężeniach pyłów PM10, a dla nich ustalono normę dobową, na podstawie której wydawane są ostrzeżenia o słabej jakości powietrza.

Działają sami

Zdesperowani mieszkańcy, w większości związani lub sympatyzujący z Legionowskim Alarmem Smogowym,  postanowili wziąć sprawę w swoje ręce. Zainwestowali w zakup prywatnych czujników, które stworzył naukowiec z Uniwersytetu Warszawskiego, programista IMiGW,  mieszkaniec Legionowa Marcin Polkowski.  Aktualnie na stronie zatruci.pl prezentowane są odczyty z 7 czujników prywatnych, 3 czujników zakupionych przez Gminę Wieliszew i państwowego czujnika znajdującego się przy Ośrodku Aerologii Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Legionowie.

Dane potwierdzają domniemania aktywistów

Badania prowadzone przez ostatnie tygodnie potwierdzają tezę, że jakość powietrza w centrum Legionowa może być o wiele gorsza niż wskazują na to odczyty z państwowej stacji pomiarowej. Stężenia pyłów bliżej źródeł emisji są kilkadziesiąt procent wyższe, niż odczyty w lasku poza miastem. Dane z ostatnich dni wskazują , że w Legionowie mogło dojść do przekroczenia określonych ustawowo poziomów informowania dla pyłów PM10. Pomiary stężeń wykonane przez GIOŚ poznamy za około miesiąc, bo w takim trybie publikowane są na portalu prowadzonym przez inspektorat.

Legionowski Alarm Smogowy wnioskuje o miejskie czujniki

Urządzenia montowane przez mieszkańców  są pełnowartościowymi czujnikami mierzącymi stężenia pyłów. Oczywiście, nie są to urządzenia atestowane przez rządowe instytucje i nie mogą być uznawane za oficjalne. Nieprawdą jest jednak to, że ich odczyty całkowicie rozmijają się z rzeczywistością. W ostatnim tygodniu  Legionowski Alarm Smogowy złożył do prezydenta Romana Smogorzewskiego petycję o budowę w mieście profesjonalnego, oficjalnego, miejskiego systemu monitoringu jakości powietrza, pozwalającego mieszkańcom reagować na zanieczyszczenie powietrza.

Każdy z mieszkańców, któremu nie obca jest troska o jakość wdychanego powietrza, może poprzeć inicjatywę budowy sieci czujników jakości powietrza, składając swój podpis po petycją w TYM miejscu.

Petycja będzie wraz z podpisami osobiście doręczona prezydentowi Romanowi Smogorzewskiemu.