Legionowo. Nadzór zamknie kładę na Parkowej? Urząd ogłosił przetarg na windy

kładka-parkowa-wyszynskiego-legionowo_22

Kładka powstała w ekspresowym tempie (fot. Powiat Legionowski)

W kwietniu bieżącego roku nad kładką w ciągu ul. Parkowej i Wyszyńskiego pojawiło się widmo zamknięcia. Taką decyzję w przypadku braku dostosowania przeprawy do potrzeb niepełnosprawnych wydał Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego (MWINB).

W związku z remontem i podniesieniem prędkości przejazdu pociągów przez Legionowo przejazd kolejowy w ciągu Parkowej i Wyszyńskiego został zamknięty. Miało to miejsce 8 maja 2015 roku. Urząd miasta próbował pierwotnie wymusić na kolejarzach, by sfinansowali budowę alternatywnego przejścia przez tory. Nie udało się. Tunel dla pieszych i rowerzystów okazał się za drogą inwestycją jak na gminę Legionowo. Mówiło się o kwocie od 10 mln. złotych w górę. Kolej wyraziła zgodę na budowę kładki nad torami. W ekspresowym tempie, w niecałe 10 miesięcy wzniesiono konstrukcję, która umożliwia mieszkańcom przekroczenie torów. Inwestycję oddano do użytku już w lutym bieżącego roku.

 

Konstrukcja budząca wątpliwości

Za inwestycję zapłacono ok. 3 mln złotych. Problem w tym, że w wyniku pośpiechu samorząd zrealizował konstrukcję, którą co prawda  MWINB dopuścił do użytkowania, ale uznał za niedostosowaną do potrzeb osób niepełnosprawnych i nakazała jej poprawienie. Na długich na łącznie 320 metrów pochylniach nakazał wydzielenie pasów dla osób niepełnosprawnych z poręczami po obu stronach oraz wyposażenie ich w ograniczniki kierunku ruchu. W kwietniu urząd otrzymał kolejną decyzję, w której MWINB warunkuje dalsze otwarcie kładki od budowy rozwiązań dla niepełnosprawnych dając ostateczny czas na ich wykonanie do 30 stycznia 2017 roku. Legionowscy urzędnicy podjęli decyzję, że taniej od przebudowy pochylni będzie wybudowanie wind, z których zrezygnowano w pierwotnym projekcie z uwagi na wysokie koszty budowy i eksploatacji.

Ogłaszają przetargi

W maju legionowski ratusz ogłosił przetarg, w którym miał wyłonić projektanta wind. Niestety konkurs z uwagi na nieprzewidzianie wysokie koszty unieważniono. 27 lipca legionowski urząd rozpisał kolejny przetarg. Tym razem zadanie będzie polegało na zaprojektowaniu i wybudowaniu wind z infrastrukturą. Zainteresowane firmy mają czas do 18 sierpnia na przedstawienie swoich ofert. Z wyłonionym wykonawcą urząd podpisze umowę do  16 września Ostateczny termin na wykonanie dokumentacji projektowej i roboty budowlane to 15 grudnia bieżącego roku.

O komentarz do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy legionowski urząd miasta:

Dlaczego zdecydowano się na budowę kładki, która teraz została uznana za niedostosowaną do potrzeb niepełnosprawnych? 

Tamara Mytkowska (rzecznik Urzędu Miasta Legionowo): Projekt budowy kładki został zweryfikowany i zatwierdzony przez Wojewodę Mazowieckiego, co oznacza, że jest ona wykonana zgodnie z obowiązującymi przepisami – gdyby było inaczej, wojewoda nie wydałby pozwolenia na budowę.

W takim razie dlaczego teraz pojawiły się problemy?

TM: W ocenie Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego obiekt, jakkolwiek zrealizowany na podstawie i zgodnie z decyzją Wojewody Mazowieckiego, nie został odpowiednio dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Należy podkreślić, iż inne stanowisko w tej sprawie przedstawił Wojewoda oraz projektant, posiadający niezbędne uprawnienia projektowe. Niezależnie od powyższego, MWINB nakazał inwestorowi – Zarządowi Powiatu w Legionowie – montaż balustrady i ograniczników. Ponieważ zaproponowane rozwiązanie negatywnie wpłynęłoby na komfort użytkowania kładki, zwłaszcza przez rowerzystów oraz było kosztowne, inwestor zwrócił się z propozycją montażu wind, które ułatwią komunikację nie tylko niepełnosprawnym, lecz także osobom słabszym, matkom z wózkami, itp. MWINB wyraził zgodę na to rozwiązanie poprzez zmianę decyzji. Kładka została zaprojektowana i wykonana zgodnie z obowiązującymi przepisami, a powodem dobudowy wind jest chęć ułatwienia dostępu osobom mającym ograniczenia w poruszaniu się. Dlatego też inwestor nie odwołał się od decyzji pozwolenia na użytkowanie, co więcej – sam zawnioskował o dodatkowe rozwiązania polegające na budowie wind.