Legionowo. Straż miejska kontra właściciele psów biegających bez smyczy i kagańców

pies

fot. Foter.com / CC BY-SA

Legionowianie skarżą się strażnikom miejskim na właścicieli psów, którzy wyprowadzają swoich pupili bez smyczy i kagańców. Jedna ze skarg zakończy się niebawem w sądzie.

 

W miniony poniedziałek (12 marca br.), około godziny 13 straż miejska otrzymała zgłoszenie o psie biegającym w rejonie skrzyżowania ulic Artura Grottgera i generała Józefa Sowińskiego w Legionowie. – Na miejsce udała się załoga interwencyjna, która napotkała psa i ustaliła jego właścicielkę – relacjonują legionowscy strażnicy miejscy.

 

Właścicielka czworonoga stanie przed sądem

Obowiązkiem właścicieli psów jest wyprowadzanie ich na spacery na smyczach i w kagańcach na pyskach. Zwierzęta te nie mogą biegać bez opieki i bez tego typu nadzoru po ulicach miasta. Takie zachowania lokalni strażnicy miejscy ścigają mandatami karnymi. Tak też się stało w przypadku tej interwencji. Właścicielka czworonoga lada dzień za swoje zachowanie odpowie przez sądem. – Strażnik – na podstawie artykułu 77 kodeksu wykroczeń – za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia postanowił właścicielkę ukarać mandatem karnym. Mieszkanka Legionowa skorzystała z prawa i odmówiła przyjęcia mandatu karnego, efektem czego będzie skierowanie wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego w Legionowie – czytamy na stronie internetowej Straży Miejskiej (SM) w Legionowie.

 

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 32

  1. Szanowni strażnicy pokażcie mi przepis który stanowi o obowiązku wychodzenia z psem na smyczy i dodatkowo również w kagancu

  2. Ciekawe skąd Pani redaktor ma takie debilne informacje że właściciel ma obowiązek wyprowadzać psa na smyczy i w kagańcu??

  3. moj pies nie będzie chodził w kagancu… na smyczy owszem… ciekawe co jej pies takiego zrobił ze sad… skoda że ludzia nie zaklada się kaganca na ryj a wielu by się przydało…

    • Roman, strasz swoją starą prokuratorem a nie poważnych ludzi.Myslisz że nikt nie zdoła dobyć gazu lub broni ?? Obyś nie musiał się przekonać. A raczej twój piesio.

      • czekam na ciebie na live, poznasz mojego psa to pewnie ta Twoja złosć w stosunku do psów też Ci szybko odejdzie, hehehhe

        • Owczarek, co jest?? Rura ci zmiękła? 😀

    • Owczarek. Czy ja się mylę czy straszysz mnie swoim psem?

      • chciałeś poznać to poznasz- to ty straszysz ludzi cyt. gazem lub bronią.

    • Nie musisz czekać. Jutro rano?

      • A wpadłeś na pomysł że Zbyszków może być dwóch? Ja nie straszę nikogo bronią bo akurat mam na nią pozwolenie i nie muszę straszyć.

        • Skoro masz pozwolenie oficjalne na broń to powinieneś je już stracić- najwyraźniej jest z Tobą coś nie tak skoro tak się wypowiadasz. Aż strach pomyśleć że można Cie spotkać na ulicach L-wa.
          ps. jak dla mnie Zbyszków może być 5 – pewnie to już rozdwojenie jaźni

          • widać, że nic nie wiesz o broni oraz prawie ją regulującym. nawet nie domyślasz się, jak wielu mieszkańców legionowa (których spotykasz) ma przy sobie broń. to nie ich powinieneś się bać a skutków swojej głupoty.

      • Niby dlaczego? Mam prawo do obrony i pieseczki nie będą mnie gryźć bezkarnie. Tak trudno to zrozumieć?

        • popieram. miłośnicy psów, skoro je miłują, powinni ich pilnować oraz ich bezpieczeństwa. u mnie paniusia chodziła z takim zwierzakiem bez smyczy i kagańca. piesek warczał, przymierzał się do agresji, więc dostał pierwszy raz a ponieważ młodzieżowa paniusia była awanturna, to wezwałem policję. od tamtej pory z pieskiem chodzi jak należy – i smycz, i kaganiec a w kieszonce komplet dokumentów dot. ukochanego pieska. owszem, da się żyć normalnie, tylko trzeba wcześniej zaznaczyć, gdzie kończą się moje granice akceptacji głupoty właścicieli psów. Masz pieska i chodzisz z nim na kupę 3x dziennie? To pilnuj go za każdym razem.

      • Wyprowadzanie je sobie bezpiecznie. Tylko tyle. Czy to za dużo?

  4. Każdy pies, który wystartuje do mnie a nie będzie miał kagańca i smyczy, dostanie gazem. Nie będę czekał, aż kogokolwiek ugryzie czy wystraszy. To ma być zmartwienie właściciela takiego zwierzaka. Zaraz po gazie wezwę policję. Chcecie mieć pieski? To pilnujcie, żeby nie stała im się krzywda, bo całkiem sporo ludzi ma pozwolenie na noszenie broni. Wybór między dobrym samopoczuciem waszego psa a mojego dziecka jest dla mnie oczywisty i nie drgnie mi powieka,

    • To są chyba groźby karalne ( może tylko poprawa samopoczucia frustrata?), ale kto mieczem wojuje ….

    • Prosta sprawa- uwierz mi, że nie wiesz co mówisz- w przypadku gdy będziesz chciał spełnić swoje obietnice tegoż samego dnia znajdziesz się z zarzutami prokuratorskimi.
      A co do Twoich zapewnień o bohaterskiej postawie z tym gazem czy bronią to po prostu nie zdążysz.
      Nie pozdrawiam

    • Kozak w necie pizda w świecie! Może na widok małego pieska biegnącego w Twoją strone się nie przestraszysz ale na widok wielkiego psiaka albo uchodzące za „mega groźnego” amstaffa spierdzielałbyś gdzie pieprz rośnie i nawet gaz w kieszeni by Ci nie dodał odwagi.

      • Tak panienko, to co piszesz jest dowodem, w jaki sposób rozumują ludzie bez wyobraźni. Oraz dlaczego należy bronić się przed ich pomysłami, niezależnie od tego, co im tam hula w pustych głowach.

    • Popieram. Każde piesio które do mnie wystartuje dostanie odpowiedź w postaci obrony koniecznej z użyciem wszelkich środków. To samo w przypadku ataku na członków mojej rodziny. Jeśli będę w takiej sytuacji mógł pomóc zaatakowanej osobie która nie będzie w stanie samodzielnie się obronić, pomogę. Krótko. Swoje kundle proszę trzymać na smyczy. Możecie to potraktować jako groźbę, obietnicę czy jakkolwiek chcecie. Żaden zwierz nie będzie bezkarnie atakował ludzi. W tamacie broni natomiast dodam iż przepisy pozwalają na otworzenie ognia w przypadku zagrozenia życia. Samopoczucie psa jak i jego właściciela mam w głębokim poważaniu na tle pogryzienia mnie czy innych osób. I przy okazji. Sprzatajcie po swoich zwierzętach.

      • chętnie się z Tobą spotkam aby poznać tego KOZAKA, napisz tylko kiedy

      • Spoko. Kiedy ?

        • 3 X dziennie

          • owczarek? Do budy! 🙂

        • Widzę że przed Zbyszkiem wymiekłeś. Twój owczarek załatwia za ciebie też inne sprawy?

  5. Ludzie nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania. Z kagańcem pewnie jest zapis w regulaminie utrzymania porządku i czystości na terenie miasta Legionowo. Regulamin ten jest aktem prawa miejscowego czyli obowiązuje wszystkich.

  6. z regulaminu Legionowa:
    § 14. 1. Do obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe, a w szczególności psy, należy:
    1)uchylony
    2)uchylony
    3)prowadzenie psa na uwięzi, z zastrzeżeniem ust. 2; pies rasy uznawanej za agresywną lub pies
    w inny sposób zagrażający otoczeniu powinien mieć nałożony kaganiec,
    4)stały skuteczny dozór nad psami i innymi zwierzętami domowymi,
    5)uchylony
    6)uchylony
    7)zbieranie odchodów oraz usuwanie zanieczyszczeń pozostawionych przez psy i inne zwierzęta w
    obiektach i na terenach przeznaczonych do użytku publicznego; obowiązek ten nie dotyczy osób
    niewidomych korzystających z psów – przewodników.

  7. Smycz i kaganiec to bezpieczeństwo osób postronnych, ale i psa. Brak ścisłego nadzoru nad psem może szybko obrócić się przeciwko zwierzakowi a zapewnienia „bo nikogo dotąd nie ugryzł” to tylko słaba logika piszących. Zresztą te komentarze powyżej, autorstwa „obrońców wolności psów”, są smutnym świadectwem poziomu niektórych z właścicieli zwierząt i jasnym wskazaniem, że przy pierwszych objawach agresji psa należy natychmiast działać. Prokurator? Żart – po pierwsze jest to oceniane przez sąd a nie lud, a po drugie – wolę zapłacić grzywnę za psa, niż za leczenie najbliższych.

  8. Widać po niektórych kometarzach kto wychowywał się na wsi i pies dla niego istnieje tylko w budzie. Żal!!! I nie „obrońcy wolności psów” tylko miłośnicy psów. A po za tym pies posiadający kaganiec nie jest w stanie obronić się przed innym psem albo debilnym człowiekiem!

  9. Jeśli pies w kagańcu i na smyczy jest pod opieką swojego właściciela („miłośnika psów”), to chyba nie ma powodu, żeby musiał się „obronić się przed innym psem”, prawda? Bo ponoć nic mu nie grozi ze strony innych psów bez smyczy i kagańca. Ale zaraz, zaraz – czyżby istniało takie ryzyko, że na drodze psa stanie inny, tym razem agresywny pies? Bo jeśli zachodzi takie ryzyko (omójboże!!), to jak odróżnić psa wartego miłości od psa agresywnego? Czyżby psy agresywne, w odróznieniu od pozostałych, deklarowały swoją agresję na transparentach? A może uśmiechają się wtedy jakoś inaczej? A może na zdjęciu powyżej ten szeroki uśmiech oznacza „kocham cię i dlatego zaraz cie ugryzę”? A może właśnie doszliśmy do wniosku, że psy po prostu bywają agresywne, czy to się dresiarstwu podoba, czy nie? I że niezbywalnym prawem każdego obywatels jest obrona przed każdą sytuacją, która w jego ocenie jest zagrożeniem (np. przed psem, który wałęsa się bez kagańca i smyczy)?

  10. Niech psy będą choć na smyczy – kaganiec to barbarzyństwo – używane w ostateczności.

Dodaj komentarz