Legionowo. Strażak w szpitalu. Gasił pożar w bloku przy Pałacowej

straz-drzwi

Strażacy wyważają drzwi w spółdzielczym bloku, fot. GP (archiwum)

Podczas gaszenia pożaru w piwnicy w bloku stojącym przy ulicy Pałacowej w Legionowie, ranny został jeden ze strażaków. Ratownika z urazem prawej ręki zespół ratownictwa medycznego zawiózł do szpitala na niezbędne badania.

Silne zadymienie

W minioną sobotę (16 grudnia br.), kilka minut po godzinie 18 w 4-pietrowym bloku stojącym przy ulicy Pałacowej na osiedlu Sobieskiego w Legionowie pojawiło się silne zadymienie. W jednej z piwnic znajdujących się w tym budynku pojawił się ogień. Na akcję ratunkową wyruszyły 2 zastępy strażackie. Strażacy pilnowali, aby lokatorzy bloku nie wychodzili ze swoich mieszkań, podczas gdy ich koledzy z drugiego zastępu zajmowali się oddymianiem piwnic i klatki schodowej tego budynku.  Na miejscu interweniowało również pogotowie energetyczne, które po zdiagnozowaniu uszkodzenia instalacji elektrycznej w tym budynku, odcięło prąd lokatorom.

 

Duszności lokatorki i uraz ręki u strażaka

Podczas tej trwającej przeszło 2 godziny akcji ratunkowej, kobieta mieszkająca na parterze tego bloku uskarżała się na silne duszności. Strażacy ewakuowali mieszkankę i zaopatrzyli ją w tlen. Na szczęście, ratownicy medyczni po obejrzeniu i zbadaniu poszkodowanej nie widzieli potrzeby jej hospitalizacji. Potrzebę taką dostrzegli za to w przypadku jednego ze strażaków, który podczas prowadzonych w tym bloku działań doznał urazu prawej ręki. Ranny strażak przewieziony został do najbliższego szpitala na niezbędne badania.

Policja bada

W spółdzielczym bloku stojącym przy ulicy Pałacowej w Legionowie, oprócz strażaków, ratowników medycznych i pracowników pogotowia energetycznego, interweniowała również legionowska policja oraz służby porządkowe lokalnej spółdzielni. – Nie wiemy, co było przyczyną pożaru i silnego zadymienia, które pojawiło się w tym bloku – mówią strażacy. – My też, nie wiemy, ale się dowiemy – zapewniają z kolei policjanci, którzy w tej sprawie już wszczęli odpowiednie dochodzenie.