Legionowo. Zamknięcie przejazdu w Parkowej przesunięte na maj?

przejazd kolejowy

Przejazd kolejowy w ciągu ul. Wyszyńskiego i Parkowej (fot. GP/kg)

Według wstępnych ustaleń przejazd w ul. Parkowej i Wyszyńskiego miał zostać zamknięty w połowie kwietnia, podczas gdy budowa kładki miała ruszyć dopiero w drugiej połowie maja. W ostatnich dniach pojawiły się jednak informacje, że przejazd czynny będzie do połowy maja.

Gdy tylko pojawiła się informacja, że przejazd zostanie zamknięty w połowie kwietnia, a budowa kładki ruszy w drugiej połowie maja, Urząd Miasta Legionowo zapowiadał, że będzie negocjował z PKP PLK o odłożenie w czasie terminu zamknięcia przejazdu. Ratusz starać się w tej kwestii jednak za bardzo nie musiał, bo kolej tę walkę najwidoczniej oddała walkowerem.

Kolej na rozbiórkę

Aby zacząć budowę kładki, kolej musi rozebrać zapory kolejowe, budkę dróżnika i infrastrukturę kolidującą z mającą rozpocząć się inwestycją. Potrzeba na to około 2 tygodni i aby to zrobić, niezbędne jest zamknięcie przejazdu dla ruchu – zarówno pieszych jak i pojazdów. Na 7 dni przed jego zamknięciem należy jednak zgłosić nowy projekt organizacji ruchu – zdaniem ratusza to zadanie należy do PKP PLK. Kolej natomiast twierdzi, że powinno to zgłosić starostwo. Ponieważ do tej pory nie uczynił tego nikt, pewne jest, że przejazd nie zostanie zamknięty w najbliższym tygodniu. Ratusz bezskutecznie próbował się dowiedzieć, jaka firma w imieniu kolei wykona rozbiórkę istniejącej infrastruktury kolejowej w obrębie przejazdu. Na to pytanie także my nie otrzymaliśmy odpowiedzi w rozmowie z rzecznikiem kolei. Pojawia się więc pytanie – czy PKP PLK wyłoniło w ogóle takiego wykonawcę?

Łatwo poszło

Z uwagi na tyle niejasności przy perspektywie zamknięcia w najbliższych dniach przejazdu, Lucjan Chrzanowski wysłał pytanie do kolei, czy możliwe będzie przedłużenie funkcjonowania przejazdu o kolejny miesiąc. Otrzymał odpowiedź, że kolej jest skłonna utrzymać otwarty przejazd do czasu wejścia na budowę wykonawcy, maksymalnie do połowy maja.

Strata czasu dla starostwa

Kolej w tym temacie miała być nieugięta, a okazała się raczej obojętna. Chyba nie spodziewali się tego legionowscy urzędnicy, a na pewno nie życzyłoby sobie tego starostwo. Ci drudzy bowiem głośno wyrażają swoje niezadowolenie z oddalenia w czasie zamknięcia przejazdu. Każdy dzień zwłoki w zamknięciu przejazdu oznacza opóźnienie w budowie kładki. Starostwo planowało, że wykonawca wejdzie na teren budowy pod koniec kwietnia. Gdyby tak się stało, kładka powstałaby na jesień. Każde przesunięcie terminu zwiększa ryzyko tego, że inwestycja nie zakończy się w tym roku. Tak jak niedawno Legionowo zapowiadało, że będzie zabiegało o przedłużenie funkcjonowania przejazdu, tak teraz starostwo będzie ponaglało PKP PLK do szybszego zamknięcia drogi i rozpoczęcia rozbiórki kolidującej infrastruktury kolejowej.

Spychologia?

Kolej termin zamknięcia przejazdu uzależnia od momentu, kiedy starostwo będzie gotowe wprowadzić wykonawcę na budowę.- Nie możemy wprowadzić wykonawcy na budowę, dopóki PKP PLK nie rozbierze przejazdu. Demontaż urządzeń przejazdu, które stanowią kolizję z budową kładki, i przekazanie nam terenu są niezbędne, byśmy przy udziale przedstawicieli Kolei mogli wprowadzić tam wykonawcę. – informuje rzecznik starostwa Joanna Kajdanowicz.

Kiedy ostatecznie przejazd zostanie zamknięty, nie wie nikt. PKP PLK podaje, że wstępnie 15 maja. Starostwo będzie zabiegało o to, by to zrobić jak najszybciej. Urząd Miasta Legionowo póki co przesunął uruchomienie bezpłatnej linii dowozowej dla mieszkańców III Parceli z połowy kwietnia na 4 maja.