Os. Piaski: nowe siły, stare problemy

cezary-usik

 

O nadziejach, problemach i poważnych wyzwaniach, jakie czekają nowy zarząd, z nowo wybranym przedstawicielem mieszkańców osiedla Piaski rozmawiała Iwona Wymazał.

15 października w Filii Muzeum Historycznego odbyło się zebranie, na którym podsumowano dwuletnią kadencję Społecznej Rady Wspólnot Mieszkaniowych Osiedla Piaski oraz przyjęto rezygnację dotychczasowego przewodniczącego Władysława Urbaniaka. Na jego miejsce został wybrany Cezary Usik.

Kim jest nowy przewodniczący wybrany na walnym zebraniu Społecznej Rady Wspólnot Mieszkaniowych Osiedla Piaski? Panie Cezary, czy zechciałby Pan opowiedzieć nieco o sobie, by mogli Pana poznać mieszkańcy osiedla?

Mam 46 lat. Posiadam wykształcenie wyższe. Pochodzę z Terespola. Mieszkańcem Legionowa jestem od 1998 roku. Po 25 latach służby wojskowej, w tym 15 lat w Legionowie, w 2010 roku odszedłem na emeryturę. Jestem członkiem zarządu wspólnoty Zegrzyńska 33. Aktywnie działam w Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, koło nr 68 w Legionowie, do którego zarządu zostałem wybrany w 2012 roku. Stworzyłem legionowskie struktury Twojego Ruchu, obecnie jestem członkiem zarządu okręgu i Mazowieckiej Rady Wojewódzkiej.

Jak Pan widzi swoją rolę przewodniczącego w Radzie Osiedla Piaski? Czy będzie się Pan ograniczał do przygotowywania sprawozdań dla mieszkańców, czy też zamierza się Pan włączyć aktywnie w politykę?

Na początek chciałbym podziękować za otrzymany kredyt zaufania. Cieszę się, że mogę coś zrobić dla naszego coraz piękniejszego osiedla. Rada, jako organ służebny wobec wspólnot mieszkaniowych, została powołana spośród ich przedstawicieli z zadaniem reprezentowania interesów osiedla na szczeblu miasta i powiatu. Jest otwarta na inicjatywy wszystkich mieszkańców naszego osiedla. Jako jej przewodniczący chciałbym, aby potencjał, który tkwi w mieszkańcach, został jak najlepiej wykorzystany. Dlatego w swojej działalności znajdę czas dla każdego, komu dobro osiedla Piaski i Legionowa leżą na sercu. Jeżeli chodzi o drugą część pytania to ani jedno, ani drugie. Na sprawozdania jeszcze przyjdzie czas, natomiast uprawianie polityki na szczeblu tak lokalnym jak osiedle do niczego dobrego nie prowadzi, a wręcz może szkodzić i dzielić mieszkańców. Owszem, układy polityczne można wykorzystać dla potrzeb lokalnych, ale prawdziwa siła tkwi w świadomych i zgranych mieszkańcach. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że można zablokować słuszną społecznie inicjatywę tylko dlatego, że się ma inne poglądy polityczne. Dlatego obiecuję, że Rada nie będzie miejscem politycznych rozgrywek i osobistego „lansu”. Media proszę o wspieranie naszych działań i rzetelne przedstawianie dokonań.

Co zamierza Pan zmienić, jeśli chodzi o komunikację z mieszkańcami osiedla? Mam tu na myśli spotkania, stronę internetową, korespondencję mailową czy możliwość telefonicznego czy bezpośredniego kontaktu.

Szczegóły komunikacji ustalimy na spotkaniu prezydium zarządu w dniu 5 listopada 2013 roku. Myślę, że głównym celem w zakresie komunikacji ze społecznością osiedla będzie reaktywacja strony internetowej Rady. Ważnym elementem pozostaną otwarte zebrania Rady, a także udział członków prezydium Rady w zebraniach organizowanych przez wspólnoty oraz przez mieszkańców bloków WTBS, WAM i MSWiA. Zarządy wspólnot już mają nasze numery telefonów, a od grudnia na każdej klatce bloku na osiedlu Piaski będzie można znaleźć dane kontaktowe prezydium Rady.

Największym problemem Osiedla Piaski są liczne wspólnoty mieszkaniowe, wspólne tereny i brak zgody pomiędzy poszczególnymi społecznościami. Czy ma pan gotową receptę na rozwiązanie lokalnych konfliktów?

Sama liczba wspólnot to nie problem. Problemem jest to, że po kilka wspólnot funkcjonuje i posiada udziały na jednej niepodzielonej między nimi działce. Zafundowała go nam przy sprzedaży mieszkań Wojskowa Agencja Mieszkaniowa. Brak podziału działek między wspólnoty utrudnia ich rozwój, uniemożliwia inwestycje i powoduje konflikty między nimi. Kto z przedstawicieli wspólnot tego nie widzi, ten szkodzi osiedlu. Ambicje kilku demagogów nie mogą blokować rozwoju osiedla. Dlatego nie ma wyjścia, wspólnoty muszą się porozumieć i myślę, że to nastąpi. Rada udzieli pełnego wsparcia w rozwiązaniu tej sytuacji.

Osiedle Piaski to teren, który za chwilę będzie otoczony największymi inwestycjami w powiecie legionowskim (dworzec, centrum handlowe). Niestety nadal brak solidnej infrastruktury drogowej. Jakie stanowisko w tej sprawie zajmie Rada?

Jako Rada i jako mieszkańcy liczymy się z tym, że te inwestycje będą miały wpływ na zwiększenie ruchu kołowego na terenie osiedla oraz w jego bezpośredniej bliskości. Z uwagą analizujemy możliwe utrudnienia dla mieszkańców związane z przejazdem przez osiedle dużej ilości pojazdów do budowanego po stronie osiedla wielopoziomowego parkingu. Wydaje się, że jednym z elementów mogących wpłynąć na zmniejszenie ruchu na osiedlu Piaski będzie budowa swoistej obwodnicy osiedla tzn. ulicy łączącej Aleję Legionów (od przejazdu na Piaskach) z ul. Polną na wysokości ul. Plantowej.

Co mieszkańcy sądzą na temat remontu zamiast rozbudowy drogi nr 61? Dalej podtrzymują chęć blokady drogi?

Opinie na ten temat raczej nie nadawałyby się do publikacji. O tym, jak ważne jest dokończenie modernizacji DK nr 61 od wiaduktu do Michałowa-Reginowa, przekonują się codziennie tysiące kierowców. Pisma, prośby, a nawet interpelacje poselskie nie przynoszą rezultatów. Marszałek Struzik i GDDKiA mają inne priorytety. Tego problemu nie rozwiąże również prowadzony obecnie doraźny remont. Dlatego wydaje się, że dobrym sposobem na odzyskanie zabranych środków będzie sięgnięcie po sprawdzone w wielu miejscowościach metody, proste, ale bardzo skuteczne, czyli blokady.

Jakie nadzieje mają mieszkańcy osiedla, jeśli chodzi o wykorzystanie terenów powojskowych?

Mieszkańcy z zadowoleniem przyjęli informację o tym, że na terenie po zlikwidowanych jednostkach miałaby powstać siedziba m.in. Biura Operacji Antyterrorystycznych i Centrum Kryptografii. To szansa na nowe miejsca pracy. Część mieszkańców chciałaby, żeby ten teren przeznaczyć na cele rekreacyjne i wybudować obiekty sportowe dla potrzeb osiedla. Znalazłoby się tam również miejsce na budownictwo wielorodzinne. Jednak pamiętać należy, że plany i oczekiwania społeczne to jedno, a priorytety Agencji Mienia Wojskowego, która zarządza tym terenem, to drugie. Problemem jest to, że AMW nie jest zainteresowana oczekiwaniami społecznymi, tylko sprzedażą tych terenów za jak najwyższą cenę. Mam nadzieję, że postawa AMW nie doprowadzi do takiej dewastacji koszar jak w Pułtusku, czy innych byłych garnizonach.

Co powinno być wykonane w pierwszej kolejności?

Do najważniejszych problemów, ważnych dla sprawnego funkcjonowania osiedla, o których rozwiązanie Rada zwróciła się do władz miejskich, to w związku z brakiem reakcji władz kolejowych, sfinansowanie ze środków miasta wiat na przystanku PKP Piaski, naprawa odwodnienia skrzyżowania Al. Sybiraków z Al. 1 Dywizji Zmechanizowanej, budowa zatok przystankowych na ul. Piaskowej i Al. Sybiraków, doświetlenie osiedla i modernizacja wejścia do tunelu kolejowego oraz poprawa bezpieczeństwa w jego okolicy.

Czy jest szansa, by uporządkować sprawy własnościowe na osiedlu?

Jak mówiłem wcześniej, trzeba to bezwzględnie załatwić. Ale do tego potrzebna jest dobra wola poszczególnych wspólnot. Inaczej będzie problem z realizacją niektórych oczekiwanych na osiedlu miejskich inwestycji, a i wspólnoty nie będą mogły w pełni wykorzystać swoich możliwości.

Najtrudniejszy problem do rozwiązania według przewodniczącego SRWMOP?

Chyba ten ostatni problem, uregulowanie spraw własnościowych, to będzie największe wyzwanie.

Dziękuję za rozmowę.

Iwona Wymazał