Nowelizacja kodeksu wyborczego podzieliła Legionowo na 23 jednomandatowe okręgi wyborcze. W dwóch z nich o reelekcję ubiega się po dwóch dotychczasowych radnych.
Ponieważ z każdego okręgu do rady miasta może dostać się tylko jeden kandydat, oznacza to, że co najmniej dwóch obecnych radnych straci swoje stołki. Kogo czeka taki pojedynek?
Piotr Topczewski i Monika Jeziak
Nawet przy najbardziej sprzyjających doczesnej legionowskiej władzy wiatrach, w jej szeregach w kolejnej kadencji z pewnością nie zobaczymy co najmniej 4 znajomych obecnie twarzy. Dwóch z nich należy do radnych, którzy w tym roku nawet nie podjęli żadnej walki wyborczej w mieście. Jednym z nich jest wierny partyjnym barwom Platformy Obywatelskiej (PO) 46-letni Piotr Topczewski, który tym razem zawalczy o mandat radnego powiatowego (okręg nr 2). Drugą radną, której brakuje na listach wyborczych nie tylko tych w mieście, ale również i na tych w całym legionowskim powiecie, jest jego koleżanka z klubu, 38-letnia Monika Jeziak.
Zdzisław Koryś czy Tadeusz Szulc?
W Radzie Miasta Legionowo niewątpliwie zabraknie też co najmniej dwóch innych znanych twarzy. Mandat z 11. okręgu przypadnie w udziale albo 67-letniemu Zdzisławowi Korysiowi (KWW Prawo i Sprawiedliwość), albo 71-letniemu Tadeuszowi Szulcowi (KWW Prezydenta Romana Smogorzewskiego). Może też okazać się, że zgodnie z przysłowiem „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”, mandat trafi do 22-letniego Kacpra Pliżgi, debiutującego polityka (KWW Nasze Miasto Nasze Sprawy). Wtedy w Radzie Miasta nie zobaczymy ani Korysia, ani Szulca.
Artur Żuchowski, Bogdan Kiełbasiński czy społecznik?
O wiele dramatyczniejszy przebieg będzie miała bitwa o mandat w 20. okręgu. Tutaj z obecnych radnych zmierzą się 38-letni Artur Żuchowski (KWW Prezydenta Romana Smogorzewskiego) z 46-letnim Bogdanem Kiełbasińskim (KWW NM NS). To, czy któryś z nich wygra, zależeć będzie od głosów udzielonych 28-letniej Joannie Moryl (KWW Republikanie Legionowo) i przede wszystkim 76-letniemu Sławomirowi Rynkowi (KWW KOTWA), znanemu społecznikowi, który już w 2013 r w proteście przeciwko budowie nowych bloków przy ul. Broniewskiego zyskał przychylność mieszkańców os. Jagiellońska.