Legionowo. Szpital na tyłach przychodni wojskowej na Piaskach? Wszystko w rękach MON

szpital-piaski

Szpital ma powstać w miejscu, gdzie obecnie stoją stare garaże (fot. GP/jj)

70-łóżkowy ogólnodostępny szpital wojskowy najprawdopodobniej powstanie na tyłach przychodni wojskowej przy ulicy Zegrzyńskiej w Legionowie. Będzie to filia warszawskiego Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej, w której nie tylko wojskowi otrzymają podstawową pomoc medyczną w zakresie m. in. chirurgii ogólnej, chorób wewnętrznych i izby przyjęć. Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do szefa resortu obrony narodowej, ministra Antoniego Macierewicza.

Ogólnodostępna filia działającego na warszawskich Bielanach Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej (WIML) najprawdopodobniej zbudowana zostanie na tyłach Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej (WSPL) na Piaskach, zaś sama przychodnia z chwilą powstania tej placówki stanie się przychodnią przyszpitalną. Legionowska placówka ma mieścić 70 łóżek. Mają się w nim znaleźć 4 kliniki, w tym na pewno oddziały chirurgii ogólnej i chorób wewnętrznych oraz izba przyjęć. Nad specjalizacją medyczną pozostałych 2 oddziałów prowadzone są obecnie negocjacje. Warszawski WIML na najbliższe 4 lata ma zapewniony kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ), ponieważ placówka ta uwzględniona została w krajowej sieci szpitali. – Jak wynika z informacji przekazanych przez Ministerstwo Obrony Narodowej (MON), szpital mógłby stanąć na działce leżącej przy WSPL w Legionowie – byłby filią WIML, co jest istotne w kontekście ciągłości kontraktu z NFZ. W skład szpitala weszłyby 4 kliniki (oddziały) i izba przyjęć – potwierdza zespół prasowy resortu Spraw Wewnętrznych i Administracji. Rozmowy o tak wyglądającej placówce medycznej toczone są na najwyższych szczytach władzy. Uczestniczą w nich wysoce postawieni decyzyjni urzędnicy w resortach obrony narodowej, zdrowia oraz spraw wewnętrznych i administracji oraz NFZ. W negocjacjach tych aktywnie uczestniczą także szefowie warszawskiego WIML oraz legionowscy samorządowcy ze starostą Robertem Wróblem na czele. Na obecnym stopniu zaawansowania tych rozmów zakłada się, że symboliczny kamień węgielny pod realizację tej inwestycji wkopany zostanie w sierpniu 2019r. Przez najbliższe półtora roku doszczegóławiane będą zaś te wstępne porozumienia – powstanie projekt inwestycji i dokonane zostaną wszystkie niezbędne do rozpoczęcia budowy szpitala formalno-prawne uzgodnienia.

 

 

Owocne spotkania

Pomysł budowy szpitala na terenach wojskowych należących do WSPL na legionowskich Piaskach jest stosunkowo świeży, ale wnioskując po zaawansowaniu i o powadze toczonych rozmów, jest on jak najbardziej prawdopodobny – a przynajmniej najbardziej prawdopodobny ze wszystkich, które dotychczas zrodziły się w tej materii. Jak udało nam się ustalić o zagospodarowaniu terenu na tyłach przychodni, na którym stoją obecnie stare i bezużyteczne garaże, w legionowskich kuluarach zaczęto rozmawiać nieco ponad pół roku temu, a dokładnie w maju br. – W maju rozpoczęły się pierwsze rozmowy z MON. Dowiedziałem się o nich dopiero po wakacjach – potwierdził na ubiegłotygodniowej (29 listopada br.) legionowskiej sesji Mirosław Pachulski, szef komisji rozwoju miasta. Osobą, która w tych negocjacjach odegrała dość istotną rolę, był proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Fatimskiej w Legionowie, ksiądz prałat Tomasz Chciałowski, stojący zarazem na czele społecznej rady przychodni wojskowej. Rosnące potrzeby medyczne legionowian w połączeniu z charyzmą lokalnego duchownego sprawiły, iż w sprawie legionowskiego szpitala wreszcie osiągnięto obiecujący konsensus. Proboszcz Chciałowski o takiej lokalizacji legionowskiego szpitala rozmawiał tak z Wojciechem Fałkowskim, byłym już wiceministrem obrony narodowej, zaś obecnie dyrektorem Zamku Królewskiego w Warszawie, jak i z lokalnymi samorządowcami – starostą Robertem Wróblem i prezydentem Legionowa Romanem Smogorzewskim. Jeszcze pod koniec tegorocznych wakacji doszło do kilku bardzo owocnych spotkań z legionowskim posłem Mariuszem Błaszczakiem, Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji. – W lecie 2017r., w wyniku wielu spotkań z mieszkańcami  miasta i powiatu, wśród których ważną rolę odegrał m. in. proboszcz jednej z legionowskich parafii, minister Mariusz Błaszczak podjął rozmowy z kierownictwem MON, które dysponuje terenem odpowiednim do budowy szpitala w powiecie legionowskim. Inicjatywa spotkała się z pozytywną reakcją Ministra Obrony Narodowej oraz Podsekretarza Stanu w MON odpowiedzialnego za wojskową służbę zdrowia – potwierdza przebieg tych rozmów zespół prasowy resortu spraw wewnętrznych i administracji.

Samorządy wyłożą pieniądze

Wynikająca z silnej pozycji w polskim rządzie moc sprawcza ministra Mariusza Błaszczaka doprowadziła do tego, że rozmowy o legionowskim szpitalu, tuż po wakacjach nabrały tempa. – W efekcie minister Błaszczak wziął sprawę szpitala w swoje ręce. Nie tylko przekonał do tej inicjatywy kolegów z rządu, ale także zyskał dla niej przychylność ze strony samorządu powiatowego – czytamy w komunikacie 2 grudnia br. opublikowanym na stronie internetowej legionowskich struktur „Prawa i Sprawiedliwości” („PiS”). Jednak, gdyby nie przychylność i pełna aprobata dla powstania filii WIML na legionowskich Piaskach ze strony wszystkich legionowskich samorządów, realizacja tego pomysłu wcale nie byłaby taka prosta – choćby z uwagi na grube miliony złotych potrzebne do jej realizacji. W ostatnich dniach października br. wszystkie legionowskie samorządy zobowiązały się do współudziału finansowego, tak w budowie, jak i w późniejszym bieżącym utrzymaniu tej placówki. – W piśmie skierowanym do Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza wszyscy powiatowi samorządowcy potwierdzają deklarację pokrycia aż 50% kosztów budowy. Samorządowcy podtrzymali również gotowość udzielenia wsparcia finansowego w zakresie bieżącego funkcjonowania szpitala – oznajmia na swojej stronie internetowej legionowski magistrat. Budowa szpitala pod wspomnianym adresem na pewno pochłonie co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych. – Legionowskie samorządy podzieliły się kosztami tej inwestycji. Połowę jej kosztów ma ponieść resort obrony narodowej, drugie tyle zostanie zaś wydanych z budżetów wszystkich gmin powiatu legionowskiego. Umówiliśmy się, że z tych kosztów leżących po naszej stronie, 40 proc. zapłaci powiat legionowski, 50 proc. miasto Legionowo, zaś pozostałe 4 gminy – Wieliszew, Nieporęt, Serock i Jabłonna po 2,5 proc. – wyjaśnia legionowski starosta Robert Wróbel, dodając zarazem, że samorządowe finansowanie planowanej placówki będzie możliwe jedynie w przypadku, kiedy będzie ona dostępna dla wszystkich mieszkańców powiatu legionowskiego.

Sukces ma wielu ojców

Mariusz Błaszczak legionowski poseł i minister spraw wewnętrznych i administracji, Wojciech Fałkowski – były wiceminister obrony narodowej, zaś obecnie dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, szefostwo departamentu służby zdrowia Wojska Polskiego w ministerstwie obrony narodowej, szefostwo warszawskiego WIML, a także ksiądz proboszcz Tomasz Chciałowski i stojący na czele legionowskich samorządów, zwłaszcza zaś starosta Robert Wróbel i prezydent Legionowa Roman Smogorzewski oraz liczni w całym powiecie radni ze wszystkich 5 legionowskich gmin – właśnie z tego szerokiego wachlarza światopoglądów życiowych i politycznych osoby dołożyły należytych starań, aby szpital w powiecie legionowskim mógł w niedalekiej przyszłości powstać. Zaawansowanie i powaga toczonych w resorcie obrony narodowej rozmów ewidentnie świadczy o tym, że porozumienie ponad podziałami – zwłaszcza tymi partyjnymi – jest możliwe i to nawet w Legionowie.