Legionowska rodzina w czasie okupacji – niebawem na ekranach

matka_09

Otylia (Dorota Kuduk) i Czesław (Jakub Kotyński) fot. J. Łukasiewicz

Już niebawem światło dzienne ujrzy krótkometrażowy film fabularny pt. „Matka”. Film inspirowany jest prawdziwymi wydarzeniami, które miały miejsce w czasie okupacji niemieckiej.

Opowiada historię zamieszkującej w Legionowie rodziny Pełków, do domu których w 1943 r. wkraczają wysocy rangą oficerowie Niemcy. Od tego momentu życie całej rodziny staje się zagrożone.

 

Za scenariusz i reżyserię filmu odpowiada Piotrek Gołębiowski, którego babcia, jako mała dziewczynka, była świadkiem wydarzeń rozgrywających się w domu znajdującym się przy skrzyżowaniu ul. Batorego i Krasińskiego w Legionowie. – Film jest inspirowany moją historią rodzinną, która towarzyszy mi prawie od 30 lat. – mówi Piotrek Gołębiowski. – Okres zdjęciowy rozpoczął się we wrześniu. Pierwszego dnia zdjęcia odbywały się Pradze Północ w Warszawie, na kolejne 4 przenieśliśmy się do Otwocka. – tłumaczy reżyser. – Na początku chciałem nakręcić film w Legionowie, jednak okazało się, że ten historyczny budynek w którym mieszkali Niemcy jest częściowo spalony. Stąd zrezygnowałem z tego pomysłu ze względu na bezpieczeństwo ekipy. – dodaje.

 

Niemieccy oficerowie w Legionowie

Film inspirowany jest prawdziwymi wydarzeniami, które miały miejsce na przełomie 1943 i 1944 roku w Legionowie. Trzej niemieccy oficerowie Spiller, Rode oraz Klingemann zajmują na potrzeby własnego zakwaterowania dom zamieszkiwany przez czteroosobową rodzinę Pełków: Otylię, Czesława i dwójkę małych dziewczynek –  Terenię i Janię. Od tej pory życie całej rodziny zawisa na włosku. Niemcy stacjonują w tym budynku przez około rok. We wrześniu 1944 r. musieli opuścić kwaterę ze względu na zbliżające się wojska radzieckie. – Oczywiście staraliśmy się jak najwierniej ustalić kiedy Niemcy zajęli dom. Jednakże ze względu na brak szczegółowych danych przyjęliśmy, iż był to 1943 rok. Równie dobrze Niemcy mogli go zająć już w 1940 czy 1941 roku. Z zeznań mojej babci jednoznacznie jednak wynika, iż nie był to 1939 rok. Faktem historycznym jest to, iż wojska niemieckie w popłochu opuszczały tereny Legionowa jesienią 1944 roku. Co do samych zaś nazwisk niemieckich żołnierzy to zostały one wymyślone – bardzo trudno byłoby ustalić nam personalia oficerów niemieckich. – mówi Piotrek Gołębiowski. Jak twierdzi, jest to film o bezimiennych bohaterach czasów okupacji, ludności cywilnej, która poddana eksterminacyjnej polityce okupanta próbowała zapewnić przetrwanie nie tylko dla siebie ale również bliskich. Zawsze starałem zadać sobie pytanie: jak ja postąpiłbym w sytuacji Czesława i Otylii? Jak przetrwać w świecie, w którym nie ma reguł, kiedy jednego dnia jedno zachowanie ratuje życie ludzkie, następnego oznacza zaś wyrok śmierci. – zastanawia się reżyser.

Produkcja Piotrka Gołębiowskiego to czarno-biały, krótkometrażowy, trwający około 30 minut dramat historyczny. Film będzie prezentowany głównie na festiwalach filmowych. –Film jest świadectwem ludzkich postaw. Mam tutaj na myśli nie tylko rodzinę Pełków ale także żołnierzy i oficerów niemieckich uczestniczących w wielkiej zbrodniczej machinie wojennej. Zawiera pewną symbolikę i przesłanie. Uczy też naszej tragicznej historii i to nie z perspektywy żołnierza lecz zwykłego obywatela. Reżyser nie chce jednak ujawniać więcej szczegółów dotyczących fabuły filmu.

Kilka słów o reżyserze

Piotrek Gołębiowski jest adwokatem, członkiem Izby Adwokackiej w Warszawie. Ukończył prawo na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz nauki polityczne na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych również na Uniwersytecie Warszawskim. W ubiegłym roku był uczestnikiem Studia Prób (reżyseria fabularna) w Wajda School (dawniej  Mistrzowska Szkoła Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy). Produkcja „Matka” to jego debiut reżyserski.

Członkowie ekipy i obsada

Za zdjęcia do „Matki” odpowiadał operator Michał Gościk (m. in.  serial „Singielka”), za scenografię i kostiumy Ola Grudzińska, za montaż Wojciech Anuszczyk („Rewers”, „Ziarno prawdy”) , zaś za make up Kamila Jodko. Dźwiękiem zajmowali się Adam i Łukasz Stanisławscy, kierownikiem produkcji był Paweł Wolff (m. in. „Git”). Fotosy do filmu wykonał Jacek Łukasiewicz. Za produkcję odpowiadało studio filmowe W Productions.

W rolę tytułowej matki Otylii Pełki wcieliła się Dorota Kuduk. Aktorka od 5 lat współpracuje z Teatrem Stu w Krakowie. Jej debiut na dużym ekranie to rola Kaśki Skiby w nagrodzonej Oscarem „Idzie” Pawła Pawlikowskiego. Niedawno zagrała również rolę Hanki w filmie „Klezmer” Piotra Chrzana prezentowanym na festiwalu filmowym w Wenecji.

Postać Czesława Pełki odtworzył Jakub Kotyński. Debiutował on w Teatrze Starym w Krakowie, występował również na scenie m.in. Teatru Stu, Teatru Powszechnego w Łodzi, Teatru IMKA i Instytutu Teatralnego w Warszawie.  Wystąpił w takich filmach jak m.in. “Wenecja” Jana Jakuba Kolskiego, “Serce na dłoni” Krzysztofa Zanussiego, “Sierpniowe niebo” Ireneusza Dobrowolskiego oczy “Marie Curie” w reżyserii Marie Noel.

 

Rolę niemieckiego oficera Rode zagrał Łukasz Matecki. Występuje na deskach takich teatrów Scena Współczesna oraz Teatr Kamienica w Warszawie. Aktor ma za sobą również role w serialach takich jak „Ojciec Mateusz”, „Komisarz Alex”, czy „Na dobre i na złe”. Obecnie współpracuje z serialem „Na Wspólnej”, gdzie gra postać mecenasa Piotra Kornackiego.

W rolę Spillera wcielił się dobrze znany z roli komisarza Adama Zawady z serialu TV „Kryminalni” Marek Włodarczyk.

Postać  Klingemanna zagrał Jarosław Domin. Debiutował on na deskach Teatru Komedia u Olgi Lipińskiej. Występował też w teatrze Polonia, Bajka czy Kamienica. Obecnie współpracuje z Teatrami Capitol i Staromiejskim. Wystąpił w ponad 20 filmach i serialach m.in. „Godzina W”, „Pitbul”, „Tango z Aniołem”. Od 30 lat użycza głosu bohaterom bajek. Dubbingował takie postaci jak m.in. Inspektor Gadżet, Pinokio czy Smerf Laluś.

Z castingu wyłonione zostały również dwie kilkuletnie dziewczynki, które zagrały córki Otylii i Czesława. W rolę Tereni Pełki wcieliła się Zuzanna Nowocień, zaś Janię Pełkę zagrała Martyna Fabijańska z Legionowa.

W nagraniach wzięła udział także grupa rekonstrukcyjno-filmowa GRF BEMOWO. Film czeka na swoją premierę.

Zapraszamy również do polubienia i śledzenia oficjalnego profilu filmu TUTAJ.