Historia pocztówkami pisana. Recenzja książki „Jabłonna – ty morderco mojej młodości”

jablonna-ty-morderco-mojej-mlodosci_03

Fotografia ze zbiorów Jacka Emila Szczepańskiego

Najnowsza książka dyrektora Muzeum Historycznego w Legionowie dr. hab. Jacka Emila Szczepańskiego pod tajemniczym tytułem „Jabłonna – ty morderco mojej młodości” zdradza czytelnikom potrzeby i tęsknoty młodych niemieckich żołnierzy z garnizonu Jabłonna (obecnie Legionowo), którym wielka historia włożyła do ręki karabin.

Albumowa publikacja zabiera nas także w podróż do jabłonowskiego miasteczka garnizonowego z czasów I wojny światowej.

Niemcy zajęli koszary w dzisiejszym Legionowie w pierwszych dniach sierpnia 1915 r. i pozostali w nich do połowy  listopada 1918 r. W garnizonie funkcjonował najpierw ośrodek szkoleniowy przygotowujący żołnierzy do wyjazdu na front, a potem obóz kwarantannowy dla jeńców powracających z rosyjskiej niewoli. Wśród niemieckich żołnierzy niezwykle popularne było wysyłanie pocztówek do rodzin i przyjaciół. Z tej przyczyny powstawały liczne wojskowe i cywilne zakłady fotograficzne. Autor książki, zapalony filokartysta, zebrał ogromny zbiór pocztówek oraz zdjęć z Jabłonny i okolic. Dzięki niemu możemy zobaczyć, jak wyglądały sto lat temu istniejące i nieistniejące dziś budynki koszarowe. Niezwykle cenne są dwie mapy na końcu książki, które pozwalają odnaleźć we współczesnym terenie miejsca, gdzie stały budynki utrwalone na zdjęciach. Oprócz fotografii z Jabłonny niezwykle ciekawe  są zdjęcia z Zegrza i Dębego oraz prowincjonalnego wówczas Serocka.

 

Ale nie tylko zdjęcia są niezwykle interesujące. Jacek Szczepański zajrzał na drugą stronę pocztówek i wczytał się w słowa żołnierzy skierowane do najbliższych. Młodzi rekruci, oprócz zdawkowych pozdrowień dla rodzin, chętnie komentowali koszarową rzeczywistość. Utyskiwali na trudy żołnierskiego życia: męczącą wartę, wyżywienie obfitujące w brukiew i kapustę, brak papierosów czy niedobrany mundur. Byli też tacy, którzy uspokajali rodziny chwaląc koszarowe warunki, czy też zapewniając, że wojna wkrótce się skończy i wrócą do domu.

Książka Jacka Emila Szczepańskiego jest pozycją niezwykle ciekawą, która przyciąga nie tylko interesującą zawartością, ale i staranną szatą graficzną. To kolejna ważna pozycja tego autora przedstawiająca dzieje Legionowa i powiatu legionowskiego.

Mirosław Pakuła

Fotografie ze zbiorów Jacka Emila Szczepańskiego