Wypadek z dzikiem. Jak ubiegać się o odszkodowanie?

dzik

fot. arch. GP

Na ul. Modlińskiej w Rajszewie doszło do kolizji samochodu z dzikiem. Kierowca wezwał na miejsce zdarzenia policję. Według policji nie było potrzeby wzywania ani łowczego, ani koordynatora. Dzik zbiegł do lasu. Lewy przód pojazdu był uszkodzony. Do kogo kierowca może w podobnej sytuacji zgłosić się z roszczeniami?

Jak informuje Kierownik Zespołu Public Relations PZU SA Artur Dziekański, liczba szkód, w których doszło do uszkodzenia pojazdów w wyniku zderzenia ze zwierzętami, stanowi kilka procent. Zdarzenia te dotyczą zarówno zwierząt leśnych, hodowlanych i domowych, przy czym nie są prowadzone statystyki z podziałem na rodzaje zwierząt.

Warto wezwać policję

Kierowcy, którzy mieli wypadek czy kolizję z udziałem zwierzyny leśnej, często nie wiedzą, jak powinni się zachować w podobnej sytuacji. Jak informuje rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Legionowie mł. asp. Dorota Sitarska, warto w takiej sytuacji wezwać policję, bowiem w późniejszym procesie realizacji ubezpieczenia ubezpieczyciel zwraca się do nich o potwierdzenie takiego zdarzenia. Kierowcy w zależności od umowy, jaką podpisali z ubezpieczycielem, zwykle dzwonią na numer telefonu podany w polisie lub zgłaszają szkodę osobiście. Bywa, że wyrządzone szkody są poważne i samochód wymaga holowania. Warto też zrobić zdjęcie miejsca kolizji oraz uszkodzeń pojazdu. Zwykle roszczenia są kierowane do nadleśnictwa lub zarządcy drogi. Jednak co dzieje się w przypadku, kiedy zarządca drogi, by nie odpowiadać za skutki wypadków komunikacyjnych z udziałem dzikich zwierząt, oznakował rejon wypadku znakiem drogowym A-18b „uwaga dzikie zwierzęta”?

Ubezpieczenie AC

Jak opowiada przedstawiciel PZU, w przypadku gdy mamy do czynienia ze szkodami w pojeździe ubezpieczonym w zakresie AC, zaistniałymi wskutek potrącenia zwierzęcia, to nie ma znaczenia fakt czy na drodze znajdował się znak „uwaga zwierzęta”. Ubezpieczeniem AC objęte są bowiem szkody polegające na uszkodzeniu pojazdu  w związku z ruchem i postojem,  powstałe wskutek zetknięcia  pojazdu ze zwierzętami pochodzącymi z zewnątrz pojazdu. Natomiast jeśli poszkodowany nie posiada zawartej umowy ubezpieczenia AC lub nie chce z niego korzystać, może starać się o odszkodowanie z ubezpieczenia OC podmiotu, który odpowiada za określony obszar leśny (np. nadleśnictwo), z którego pochodziło zwierzę biorące udział w zdarzeniu.  W takim przypadku poszkodowany musi wykazać  związek przyczynowy między zaniedbaniem takiego podmiotu a powstaniem szkody. – W praktyce jest to trudne, zwłaszcza, jeżeli na drodze były znaki ostrzegające  kierujących o mogących pojawiać  się na drodze zwierzętach – potwierdza Artur Dziekański. O wiele łatwiej jest dochodzić swoich praw w przypadku innych niż leśnych zwierząt, krowy, psa czy owcy. W przypadku potrącenia zwierzęcia hodowlanego pochodzącego z okolicznego gospodarstwa lub zwierzęcia domowego, a poszkodowany nie posiada zawartej umowy AC lub nie chce z niego korzystać, może starać się o odszkodowanie z ubezpieczenia OC rolnika lub ubezpieczenia OC w życiu prywatnym właściciela zwierzęcia.

7 dni na zgłoszenie

W  przypadku powstania szkody w pojeździe należy powiadomić o tym PZU SA nie później niż w ciągu  7 dni od daty wypadku. – Zawiadomienie o szkodzie może zostać dokonane telefonicznie pod nr telefonu 801‑102‑102, za pośrednictwem strony internetowej PZU lub w Oddziale PZU SA. Ubezpieczony powinien  przygotować następujące dokumenty: dowód osobisty, dowód rejestracyjny, prawo jazdy oraz  powinien  przedstawić pojazd  do oględzin – mówi o procedurach, jakie dotyczą klientów PZU.

Ponieważ na terenie powiatu legionowskiego można spotkać na drodze zarówno łosie, sarny jak i dziki, w rejonach sąsiadujących z lasami, gdzie brak siatki zabezpieczającej, warto zdjąć nogę z gazu.

 

26 lutego, po godzinie 20.00, na ul. Modlińskiej w Rajszewie doszło do kolizji samochodu marki chrysler z dzikiem