Michałów-Regionów. Jan Grabiec: Rozliczacie wójta z sortowni, której nigdy u Was nie było i nie będzie

Protest-w-Michałowie-Regionowie_10

Protest mieszkańców Michałowa-Reginowa (fot. GP)

Gdy na początku czerwca mieszkańcy Michałowa-Reginowa dowiedzieli się o trwającej legalnie od 2 lat zbiórce odpadów przez „Ag-Complex” oraz o pozwoleniu starosty Jana Grabca na 10-letnią kontynuację tej działalności, poczuli się oszukani przez wójta Pawła Kownackiego,

który w przeszłości kilkakrotnie obiecywał im, że ani w ich sołectwie, ani na terenie całej gminy nie powstanie żadna sortownia śmieci. Na piątek 13 czerwca zaprosili obu samorządowców na zebranie wiejskie.
Rozliczacie wójta z sortowni, której nigdy u Was nie było i nie będzie – apelował o rozsądek do mieszkańców Michałowa-Reginowa starosta Grabiec podczas zebrania sołeckiego. – Gdybym dowiedział się, że obok mojego domu powstanie sortownia śmieci, protestowałbym razem z Wami – mówił o ich lękach. – Starostwo nigdy nie wydało zezwolenia „Ag-Complex” na przetwarzanie i segregowanie odpadów. Pozwolenie na zbieranie odpadów, którym spółka dysponuje i których w całym powiecie jest obecnie ponad 50, wydawane są według innej, mniej restrykcyjnej procedury – uspokajał starosta Jan Grabiec, podkreślając zarazem, że jego urzędnicy reagują na każde sygnały o uciążliwościach powstałych w wyniku takiej działalności, a w przypadku spółki „Ag-Complex” do tej pory nie odnotowano żadnych skarg ani innych niepokojących sygnałów.

Mogą tylko zbierać posegregowane surowce wtórne

Magdalena Biernacka, szefowa referatu zarządzania środowiskiem w legionowskim starostwie wyjaśniła mieszkańcom, że obowiązująca od 1 lipca 2013r. ustawa śmieciowa zobowiązała wszystkich przedsiębiorców do prowadzenia selektywnej zbiórki odpadów. Dlatego też na początku czerwca br. spółce „Ag-Complex” wcale nie wydano żadnego nowego pozwolenia, tylko raczej przepisano to z 2012r. w oparciu o nowe zmienione przepisy. – „Ag-Complex” może prowadzić selektywną zbiórkę surowców wtórnych, czyli m. in. papieru, szkła, metalu, drewna, czy też plastiku tylko pod warunkiem, że gromadzenie tych śmieci nie oddziałuje poza teren działki, na której jest prowadzone – powiedziała Magdalena Biernacka, szefowa referatu zarządzania środowiskiem w starostwie przybliżyła mieszkańcom, co dokładnie kryje się pod pozwoleniem wydanym spółce. – Przy wydawaniu takich pozwoleń nie wymaga się opinii ani wytycznych środowiskowych, zaś udział i opinie osób trzecich, w tym tych z najbliższego sąsiedztwa są z postępowania wykluczone – podkreśliła Biernacka, kwestionując zarazem niezgodności w wydanym dla „Ag-Complex” zezwoleniu z obowiązującym w kraju prawem, wyliczone przez radnego Edwina Zezonia na samym wstępie spotkania.

Tworzyli fetor zgodnie z pozwoleniem?

Mieszkańcy Michałowa-Reginowa nie chcieli jednak poznać urzędowo-prawnych różnic między gromadzeniem a przetwarzaniem odpadów. Śmieci to śmieci. A oni przecież nie chcą ich wąchać pod swoimi oknami. Szczury, fetor, hałas, mycie śmieciarek i spuszczanie wody do gruntu przy ich braku dostępu do kanalizacji – wskazali nasilające się w ostatnim czasie uciążliwości, z którymi spotkali się ze strony „Ag-Complex”, a które według oceny Magdaleny Biernackiej ze starostwa naruszają posiadane przez spółkę pozwolenie i są podstawą do wszczęcia w niej urzędniczej kontroli. Starosta Jan Grabiec ostrzegł z kolei obecnych na sali szefów spółki, że jeśli te zarzuty się potwierdzą, natychmiast cofnie im wydane na 10 lat zezwolenie.

Skąd ten smród?

Wieliszewscy urzędnicy już 6 czerwca br. potwierdzili „śmierdzące” sygnały płynące od mieszkańców osiedla sąsiadującego z „Ag-Complex” w Michałowie-Reginowie, zaś wójt Paweł Kownacki jeszcze tego samego dnia zgłosił sprawę policjantom. Mieszkańcy są przekonani, że w przedsiębiorstwie składowane są inne śmieci, niż nieśmierdzące przecież surowce wtórne. – Skąd ten smród? – wprost zapytał jeden z mieszkańców na zebraniu. – Smród ten też nam przeszkadzał – potwierdził Dariusz Żukowski, wiceprezes „Ag-Complex” i wyjaśnił mieszkańcom, skąd się wziął ten ostatni intensywny brzydki zapach w ich okolicy. Okazało się, że drażniący nozdrza „rybi” fetor powstał m. in. podczas pozimowego czyszczenia starego zbiornika przeciwpożarowego, znajdującego się tuż za bramą wjazdową na teren spółki oraz kanalizacji we wszystkich zakładowych halach.

Nie chcą sortowni, bo nie mają już czego sortować

– Nie chcemy Wam szkodzić. Zrobimy wszystko, żeby dotychczasowe uciążliwości już więcej się nie powtórzyły – zobowiązał się Kazimierz Parzych, prezes „Ag-Complex”, który dodatkowo chcąc rozwiać lęki mieszkańców związane z rzekomym powstaniem obok ich domów sortowni śmieci, poinformował ich o swoich aktualnych planach. Z powodu przegranej „Ag-Complex” w przetargach na wywóz śmieci w powiecie oraz w innych ościennych podwarszawskich gminach, nie zamierza on inwestować w sortownię śmieci w tej okolicy. Na dowód tego, wskazał nawet linię do sortowania śmieci z oddziału głównego spółki przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie obecnie wystawioną na sprzedaż.

Padły kolejne obietnice

Wciąż niezadowolonych mieszkańców Michałowa-Reginowa samorządowi decydenci uspokajali przystąpieniem do opracowywania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (mpzp) m. in. dla obszaru ich sołectwa. Przekonywali też, że w nowym planie można skutecznie zablokować zarówno przetwarzanie i segregowanie odpadów, jak i samą ich selektywną zbiórkę, prowadzoną obecnie przez „Ag-Complex”. Wójt Paweł Kownacki zapowiedział, że w ciągu najbliższych ok. 8 miesięcy powinien zostać przyjęty nowy plan, a tym samym zbieranie, przetwarzanie i segregowanie odpadów w Michałowie-Reginowie całkowicie zakazane.

Nie wierzą

Mieszkańcy wprost żądali od starosty Jana Grabca cofnięcia pozwolenia wydanego 2 czerwca br. dla „Ag-Complex”. Starosta odmówił, gdyż jak twierdzi nie ma ku temu odpowiednich umocowań prawnych. Wobec tego podjeto decyzję by w sobotę, 14 czerwca br. na kilka godzin zablokować ul. Warszawskiej w Michałowie-Reginowie (DK 61). Ostatecznie w sobotę na DK61 doszło do zablokowania drogi. Mieszkańcy Michałowa-Regionowa przez godzinę, od 12.00 do 13.00, nieustannie przechodzili przez przejście dla pieszych na wysokości sklepu budowlanego (Chemko). Na czas akcji policja zorganizowała objazdy ul. Polną (wodociągowa). Korek aut w kierunku Zegrza sięgał wjazdu na wiadukt w Legionowie.

Burzliwe dzieje

Przypomnijmy, w 2011r. stołeczny „Ag-Complex” kupił 2 działki w centrum Michałowa-Reginowa wraz z halami produkcyjnymi po firmie „Hydromel” pod budowę własnej sortowni odpadów. Ostre protesty mieszkańców, poparte przez wójta Pawła Kownackiego, skutecznie zablokowały jednak tę inwestycję. W rezultacie spółka wycofała ze starostwa wniosek o pozwolenie na sortownię, zaś wójt obiecał mieszkańcom, że w Michałowie-Reginowie żadna sortownia śmieci na pewno nie powstanie. W czerwcu 2012r. legionowskie starostwo, mimo sprzeciwów wójta Pawła Kownackiego, lecz zgodnie z określoną w mpzp funkcją terenu, pozwoliło „Ag-Complex” jedynie na wnioskowaną przez spółkę zbiórkę odpadów. O podjętych wówczas decyzjach nie poinformowano jednak mieszkańców, a temat sortowni ponownie wśród nich wypłynął w 2013r., przy okazji uchwalania nowego studium w gminie. Na skutek ich licznych protestów początkowe zapisy studium otwierające poniekąd furtkę dla przedsięwzięć tego typu w całej gminie, zmieniono na jednoznacznie tego zabraniające.
Dalsze losy działalności firmy Ag-Complex rozstrzygną się po szeregu kontroli, które mają być bezzwłocznie przeprowadzone w spółce, która prowadzi swoją działalność przy ul. Nowodworskiej w Michałowie-Regionowie.