Parafia Przemienienia Pańskiego w Wieliszewie. Historia z kryminalnym wątkiem

kosciol-wieliszew_05

fot. Anna Maria Kierzkiewicz

 

Historia wieliszewskiej parafii sięga XIV wieku. W trakcie wojny kościół spłonął. Odbudowany został w latach ‘50. Z czasem kościół poza miejscem kultu stawał się centrum kulturalnym, a po otwarciu wieży widokowej wartym zwiedzenia obiektem turystycznym.

Parafia pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Wieliszewie jest jedną z najstarszych w naszym powiecie. Jej ciekawa i wielowątkowa historia sięga XIV wieku, kiedy przy udziale Zakonu Księży Kanoników Regularnych Laterańskich z Czerwińska rozpoczęła się budowa pierwszej należącej do niej świątyni. Wieliszew zawdzięcza swoje wczesne osadnictwo korzystnemu położeniu geograficznemu nad rzeką Narwią oraz lasom bogatym w zwierzynę i drewno. Boby, uznawane obecnie za szkodniki, zapewniały cenne skóry i tłuszcze, które były transportowane przez flisaków drogą rzeczną do samego Czerwińska. Zgodnie z jedną z ludowych legend zasłyszanych wśród najstarszych mieszkańców Wieliszewa pierwsze drewno na budowę kościoła złożyli w ofierze dziękczynnej właśnie flisacy, którym udało się pokonać niebezpieczne nurty rzeki Narwi. Na przełomie wieków bijące dzwony kościoła wieliszewskiego zapraszały na niedzielną Sumę, ostrzegały przed niebezpieczeństwem lub odprowadzały na ostatnią drogę jego mieszkańców.

Morderstwo na plebanii

Pewnego dnia w 1928 r. wieliszewskie dzwony zabiły wyjątkowo żałośnie. Jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w historii tej parafii było zastrzelenie komendanta Kiełbińskiego przez okolicznych bandytów, którzy planowali zamach na słynnego z walki z alkoholizmem i rozpustą ówczesnego księdza proboszcza Dionizego Prusińskiego. Komendant Antoni Kiełbiński udał się z wizytą na plebanię i wszedł w drogę szajce szykującej się do napadu. Został postrzelony w głowę, szczękę i rękę, zmarł w Praskim szpitalu osierocając trójkę dzieci.

Miejsce historyczne

II wojna Światowa nie oszczędziła historycznego kościoła. Został on doszczętnie spalony w 1944 roku. Pomimo bardzo niekorzystnej sytuacji politycznej został całkowicie odbudowany i poświęcony przez samego Prymasa Polski Stefana Kardynała Wyszyńskiego już w 1962 roku. Znajdujący się obecnie na terenie parafii budynek kościoła nawiązuje do stylu gotyckiego i romańskiego. Dzięki staraniom księdza proboszcza Grzegorza Kucharskiego dach świątyni jest stopniowo pokrywany miedzią, co nadaje jej klasycznego tonu i zapewnia wytrzymałość pokrycia dachowego na długie lata. W wieliszewskim kościele znajdą również coś dla siebie miłośnicy historii. Uwieczniona jest tam tablica upamiętniająca żołnierzy AK, a na pobliskim cmentarzu pochowanych jest około 300 poległych w walkach w 1939 roku. To wszystko znajdziemy na powstałym dzięki środkom unijnym w 2014 roku, wyposażonym w multimedia, turystycznym szlaku Polski Walczącej.

Kultura i rozrywa

Obecnie Parafia Przemienienia Pańskiego tętni życiem. Dzięki aktywności księdza Proboszcza oraz zaangażowanych w życie wspólnoty charyzmatycznych wikarych gromadzi wokół siebie zarówno młodzież jak i starszych. Na bieżąco organizowane są w niej zloty, koncerty organowe oraz spotkania wspólnot parafialnych. To właśnie w parafii Przemienienia Pańskiego w Wieliszewie możemy natrafić na występ gminnego chóru Marzenie, laureata wielu konkursów muzycznych, który między innymi kolęduje tam każdego roku. Jeśli zapytamy kogokolwiek z Wieliszewa o drogę, istnieje duża szansa, że usłyszymy coś w stylu: ,,Jedź od kościoła, prosto, w lewo albo za kościołem parę domów wdłuż jeziora…” Kościół wieliszewski był i jest dla mieszkańców Wieliszewa drogowskazem, oparciem i punktem odniesienia. Jeśli kiedykolwiek zostałaby zaprojektowana pocztówka z Wieliszewa, to z pewnością znalazłby się na niej wieliszewski kościół.

Niezależnie od stopnia naszego zaangażowania w katolicyzm jest to miejsce warte odwiedzenia dla samych walorów historycznych. Spoza kościoła rozlega się panorama na okoliczne jeziora, łąki i rezerwat przyrody. Wójt Gminy Wieliszew Paweł Kownacki zadbał o to, żeby przez lata zapuszczone otoczenie kościoła wreszcie zachęcało do spacerów. Podczas wędrówki bez trudu możemy podziwiać charakterystyczne dla pradoliny Narwi czaple, cyranki czy perkozy. Zanim ktoś zarzuci nam, że cudze chwalimy, a własnego nie znamy, wybierzmy się jeszcze tej jesieni na spacer do Wieliszewa.

Anna Maria Kierzkiewicz w oparciu: Klimaszewski, Krzysztof. Kościół W Wieliszewie – Historia Parafii. 2014. Print.