Wieliszew. W nocy ukradli 150 metrów ogrodzenia. Przedsiębiorca wyznaczył wysoką nagrodę

Robert-Przybyłowski-www

Robert Przybyłowski pokazuje straty (fot. GP/kg)

W nocy z 15 na 16 lutego w Skrzeszewie nieznani sprawcy zdemontowali aż 60 modułów ogrodzenia. Właścicielowi bardzo zależy na wykryciu i ukaraniu sprawcy. Chciałby by złodziej nie czuł się bezkarny. Ma w tym pomóc nagroda finansowa i akcja informacyjna w Internecie.
Ogrodzona działka jest położona w miejscu, gdzie trudno pozostać niezauważonym przez dłuższy czas, bowiem znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie stacji benzynowej. Aż trudno uwierzyć, że nikt nie zwrócił uwagi na osoby demontujące ogrodzenie.

Po co się mieszać

Niestety wiele osób woli nie widzieć tego, co się wokół niech dzieje. Zauważenie kradzieży i ewentualna interwencja lub wezwanie policji, to konieczność składania wyjaśnień a często również narażenie się na zemstę przestępcy. – Ludzie się boją o własne bezpieczeństwo, boją się problemów, które wynikną, jeśli nawet ten złodziej zostanie złapany na gorącym uczynku. A organy ścigania? Nie ma się co dziwić, że przy takich kradzieżach sprawcy nie są wykrywani. Raz, bo jest ciężko, a dwa na pewno są rzeczy bardziej istotne, wymagające większego zaangażowania – mówi Robert Przybyłowski poszkodowany przedsiębiorca. Opowiada też, że spotykał się już z kradzieżami na budowach, ale to raczej chodziło o złomiarzy. Ginęły wtedy pojedyncze elementy, które łatwo było ze sobą zabrać.

 

Raczej miejscowi

Tym razem jednak zdemontowane ogrodzenie trzeba było jeszcze czymś przewieźć. Jest więc duże prawdopodobieństwo, że złodziej lub złodzieje są z tych okolic. – To są łatwe pieniądze do zarobienia w ciągu godziny, może dwóch. Myślę, że dłużej to nie trwało, jeśli przyszli z wkrętarkami. Wykręcili 60 sztuk paneli, sprzedadzą je za 50 zł, może trochę mniej. To jest prawie 3 000 zł za 2 godziny pracy. Ktoś tędy przechodził, widział to, widział jak to jest zamontowane i jak się trzeba przygotować – komentuje Robert Przybyłowski.

Najgorsza jest bezkarność

Zdaniem pana Roberta, trzeba zrobić wszystko, by sprawce złapać. Chodzi o to, by złodziej nie czuł się bezkarny. By wiedział, że społeczeństwo zareaguje. Na żywo ludzie są bardziej ostrożni, ale w Internecie też można złapać sprawcę kradzieży. Pokazała to akcja sprzed tygodnia, kiedy psa skradzionego w Serocku udało się odnaleźć na Śląsku. – Dlatego zrobiłem tego posta na Facebooku, bo może ktoś komuś będzie chciał okazyjnie odsprzedać te panele, bo one wyglądały praktycznie jak nowe. Może mi się poszczęści, jeśli nawet nie w odzyskaniu tych paneli, to w dorwaniu tego sprawcy. Mnie najbardziej boli nie ta szkoda finansowa, a ta szkoda moralna. Taka bezsilność wobec takiej kradzieży. Nawet jak kupię kolejne panele, to co mam zrobić, żeby je zabezpieczyć – mówi właściciel skradzionego ogrodzenia.

Policja apeluje o pomoc

Policja również uważa, że pomoc mieszkańców jest najważniejsza. Jest przecież szansa, że ktoś widział w podanym terminie kogoś przewożącego takie elementy ogrodzenia. – W komendzie w Wieliszewie prowadzone jest postępowanie w sprawie kradzieży kilkudziesięciu elementów ogrodzenia na terenie Skrzeszewa. Nadmieniam, że w KP Wieliszew nie odnotowano podobnego zdarzenia w przeszłości. Obecnie trwają intensywne czynności dochodzeniowo-śledcze, które mają na celu ustalenie i zatrzymanie sprawców kradzieży oraz odzyskanie utraconego mienia. Jednocześnie jeśli jest to możliwe, proszę o rozpropagowanie informacji, że każdy, kto posiada informacje mogące pomóc w ustaleniu sprawców przestępstwa, może – także anonimowo – poinformować policjantów z KP Wieliszew pod działającym całą dobę nr telefonu: (22) 782-30-77 lub (22)604-87-70 lub dyżurnego KPP Legionowo nr tel.: (22) 774-37-94, adres email: kpp.legionowo@ksp.policja.gov.pl – informuje Jarosław Florczak, oficer prasowy KPP Legionowo.

W Internecie siła

Być może informacje podane w mediach pomogą złapać sprawcę. – W Internecie ludzie są bardziej anonimowi, ale też trzeba się zaangażować i dobrze, że nie pozostaje to bez echa – mówi autor posta, który został już udostępniony około 1000 razy.
Robert Przybyłowski oferuje 2000 zł nagrody dla osoby, która pomoże w wykryciu złodzieja. Skradzione panele mają wymiar 250 cm x 153 cm i wykonane zostały z ocynkowanego drutu.