Wieliszew. Pijany 57-latek zażądał haraczu od właściciela restauracji

haracz1

58-letni legionowianin ściągał haracze od wiejskich restauratorów, fot. KPP w Legionowie.

Pijany 57-letni Marek B. napadł na jedną z mieszczących w gminie Wieliszew restauracji i zażądał haraczu.

Do usiłowania wymuszenia rozbójniczego doszło we wtorek (10 kwietnia br.), chwilę przed godziną 22 w restauracji w gminie Wieliszew. – Wszedł tam mężczyzna, który przy barze zaczął grozić pozbawieniem życia właścicielowi lokalu. Mężczyzna sugerował również zniszczenie restauracji. Dawał rozwiązanie kłopotów, które jego zdaniem, niebawem miały spotkać właściciela restauracji. Oferował ochronę lokalu w zamian za 10% utargu – relacjonuje komisarz Jarosław Florczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Legionowie.

 

Był pijany

W restauracji interweniowali miejscowi mundurowi. – Zatrzymaliśmy niedoszłego „ochroniarza” – potwierdza rzecznik prasowy legionowskiej policji. Okazał się nim 58-letni legionowianin Marek B., który w dodatku był pod wpływem alkoholu. – Badanie alkomatem wykazało blisko 2 promile alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu – mówi komisarz Jarosław Florczak z legionowskiej KPP.

10 lat więzienia

Rozbójnika przewieziono na komendę policji w Legionowie. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut usiłowania wymuszenia rozbójniczego, zaś legionowski sąd przychylił się do wniosków śledczych i zastosował wobec niego najdotkliwszy środek zapobiegawczy pod postacią 3-miesięcznego tymczasowego aresztu. – Za tego typu przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności – przestrzega oficer prasowy lokalnej policji.