Wieliszew. Śledczy wyjaśniają zadymę w Kałuszynie

Dożynki Wieliszew 2015_17

12 września br. na dożynkach gminnych w Kałuszynie doszło do bójki. Strzał padł z policyjnej broni, fot. GP/kg

Kulisom strzelaniny na dożynkach gminnych w Kałuszynie przyglądają się obecnie nowodworscy śledczy. Z kolei dochodzenie wszczęte przez legionowską prokuraturę w sprawie bójki, poprzedzającej strzelaninę, już umorzono z powodu braku wystarczających dowodów.

Przypomnijmy. Podczas wrześniowych dożynek gminnych, pod sklepem spożywczym stojącym na skrzyżowaniu ulic Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego w wieliszewskim Kałuszynie doszło do tragicznej w skutkach bójki, między 10 mężczyznami zamieszkałymi na terenie tak gminy Wieliszew, jak i sąsiedniego powiatu nowodworskiego. 25-letni mieszkaniec Skrzeszewa postrzelony został z policyjnej broni palnej w nogę. Ten fatalny w skutkach strzał padł z broni palnej należącej do asp. szt. Krzysztofa Rokickiego, wiceszefa wieliszewskiego posterunku. Pistolet prawdopodobnie sam wystrzelił na skutek szarpaniny, która wywiązała się między policjantem, a ranionym w nogę 25-latkiem. Postrzelony został odwieziony do szpitala, jego życiu i zdrowiu nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo. Tymczasem nieumundurowanego policjanta, z którego broni palnej padł strzał, nie zawieszono w dalszym pełnieniu obowiązków służbowych.

 

1 strzał 2 śledztwa

Kulisom bójki i strzelaniny, od ręki i od razu w 2 odrębnych śledztwach, zaczęła przyglądać się Prokuratura Rejonowa w Legionowie. Okoliczności pierwszego karnego „wątku”, śledczy wyjaśniali w kierunku art. 231 kodeksu karnego (kk) tj. nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza policji i sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Z uwagi na to, że śledztwo prowadzone było w sprawie policjanta z wieliszewskiego komisariatu, nadzorująca czynności procesowe wykonywane przez tą jednostkę, legionowska prokuratura jeszcze we wrześniu br. zawnioskowała do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga (POWP) o jego przeniesienie do innej, niejako niezależnej prokuratury. I tak też wkrótce się stało. Akta „karnego wątku” otrzymali śledczy z Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim. Gospodarzem drugiego śledztwa, wszczętego w kierunku artykułów 222 i 224 kk, tj. w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej policjanta na służbie i stosowania względem niego przemocy i gróźb karalnych pozostała zaś legionowska prokuratura.

Sprawdzają czy przekroczył uprawnienia

Nowodworscy śledczy wciąż pracują nad wyjaśnieniem wszystkich okoliczności tej feralnej dożynkowej strzelaniny. Póki co, nikt w tej sprawie nie usłyszał żadnych zarzutów. – Obecnie przesłuchujemy wszystkich świadków zdarzenia, zaś na okoliczność oceny obrażeń ciała, powstałych u postrzelonego w nogę 25-letniego mężczyzny powołaliśmy biegłego sądowego – wyjaśnia Renata Mazur, rzeczniczka prasowa stołecznej POWP. – Od m.in. i tej opinii biegłego zależeć będą dalsze losy tego postępowania – dodaje. Jeśli nowodworskim śledczym uda się udowodnić wiceszefowi wieliszewskiego komisariatu przekroczenie uprawnień i niedopełnienie, nawet nieumyślne, obowiązków służbowych, może on trafić za kratki nawet na 3 lata.

Nie naruszyli nietykalności

Drugie postępowanie karne prowadzone było przez legionowską prokuraturę w kierunku artykułów 222 i 224 kk, tj. w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej policjanta na służbie i stosowania względem niego przemocy i gróźb karalnych. W jego trakcie żaden z uczestniczących w bójce mężczyzn, w tym m. in. i ten postrzelony w nogę, nie został zatrzymany, ani też nie usłyszał żadnych zarzutów. Za czyny, o które podejrzewani byli napastnicy, groziły im kary grzywien, ograniczenia wolności, bądź też całkowitego jej pozbawienia do 3 lat. – 20 października br. umorzyliśmy to postępowanie wyjaśniające, z uwagi na brak wystarczających materiałów dowodowych – poinformował prokurator Ireneusz Ważny, szef legionowskiej Prokuratury Rejonowej.