Legionowo. Nauka zdalna w czasach koronawirusa. Którą szkołę pochwalił prezydent Zadrożny?

nauka

Z wiceprezydentem Legionowa, Piotrem Zadrożnym rozmawiam o jakości zdalnego nauczania w miejskich szkołach i przedszkolach w czasach pandemii koronawirusa. Na jaką pomoc ze strony miasta mogą liczyć te placówki i ich podopieczni, co z egzaminami ósmoklasistów i maturami, czy rok szkolny zostanie przedłużony? Na te i inne pytania szukajcie odpowiedzi w poniższej rozmowie.

Magdalena Siebierska: Jak sprawdza się nauczanie zdalne w Legionowskich szkołach?

Piotr Zadrożny : Legionowskie szkoły starają się wyjść naprzeciw potrzebom uczniów i rodziców, dopasowując materiały i ich ilość do obecnej sytuacji. Każda placówka podeszła do tematu indywidualnie. Nauczyciele w kontakcie z uczniami korzystają zarówno z dzienników elektronicznych, platform edukacyjnych, ogólnodostępnych programów, czy mediów społecznościowych. Wszyscy pracownicy szkół są świadomi, iż rodzice pozostający w domach muszą zaopiekować się nie tylko dziećmi, ale często kontynuować zdalnie pracę. Oczywiście nie wszystko działa jeszcze idealnie, ale kwestią czasu jest przystosowanie się do nowego sposobu nauczania. Na pewno, czym większym doświadczeniem będą dysponowali nauczyciele, uczniowie, dyrektorzy i rodzice tym lepiej będzie wyglądało kształcenie zdalne.

Które szkoły i które klasy mógłby Pan postawić za wzór w nauce zdalnej? Którzy nauczyciele są najbardziej pomysłowi w tej kwestii i zasługują np. na publiczną pochwałę?

Myślę, że dobre rozwiązania w tej kwestii prezentuje dyrektor i nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 7, którzy podjęli wyzwanie i wspierają uczniów oraz rodziców w tym trudnym okresie. Przede wszystkim przekazują niezbędne materiały edukacyjne i informacje. Przesyłane są one zgodnie z określonym harmonogramem, o którym zostali poinformowani zarówno rodzice, jak i uczniowie. Celem takiego działania jest jasne dookreślenie, w jakich dniach i godzinach następuje kontakt z nauczycielem danego przedmiotu. Ułatwia to organizację pracy nie tylko szkoły, ale i rodziców, którzy w wielu przypadkach też pracują dziś zdalnie. Uczniowie otrzymują materiały za pomocą e-dziennika (Librus Synergia), poczty elektronicznej, blogów (np. www.sp7ms.wordpress.com), a także poprzez platformy online, w tym wideo komunikatory i komunikatory. Ponadto, szkoła promuje „Otwarte zasoby edukacyjne – zostań w domu” – zamieszczono dodatkowe materiały z przedmiotów takich jak m. in. plastyka, muzyka, technika, wiedza o społeczeństwie, wychowanie fizyczne, czy informatyka. Działania podejmują również specjaliści szkolni oraz pedagodzy specjalni, tak aby w tym trudnym okresie wspierać również uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Nie pozostawili również bez edukacji uczniów, którzy z różnych przyczyn nie mają dostępu do sieci lub komputera. Nauczyciele opracowali dla nich materiały na czas określony w rozporządzeniu, które rodzice odbierali ze szkoły. Szkoła poświęca szczególną uwagę ósmoklasistom, przed którymi ważny egzamin – uczniowie otrzymują zagadnienia, materiały powtórzeniowe i ćwiczeniowe. Ponadto nauczyciele klas ósmych przekazują informacje i wspólnie z uczniami pracują na materiałach Centralnej Komisji Egzaminacyjnej (CKE), która udostępnia zestawy zadań powtórkowych – „Szybka powtórka przed egzaminem dla ósmoklasisty”.

Jakie problemy sygnalizują urzędnikom pedagodzy i rodzice uczniów?

Jedną z najczęściej podnoszonych kwestii jest dostępność do sprzętu. Od samego początku staramy się zaradzić tym problemom. Rodzicom, którzy zgłosili trudności w dostępie do komputera lub innego sprzętu informatycznego oraz ograniczenia w dostępie do Internetu, zapewniony został kontakt telefoniczny z nauczycielem. Dopuszczalną formą jest również kontakt osobisty rodzica ze szkołą. Kontakt ten polega na odbiorze wydrukowanych zadań i lekcji w wydzielonym miejscu w szkole raz w tygodniu. Osobnym wątkiem jest to, że specjaliści zatrudnieni w szkołach – psycholodzy oraz pedagodzy, zgłaszają zmniejszony kontakt zarówno telefoniczny, jak i online ze strony uczniów i rodziców. Budzi to ich duże obawy, ponieważ wiele problemów, nad którymi wspólnie pracowali przed epidemią nie znikły tylko dlatego, że ona wybuchła.

Wielu rodziców – mimo świadomości zadziałania siły wyższej tj. epidemii i jej wielowymiarowych skutków – jest jednak złych. Złość jest podyktowana koniecznością samodzielnego przerobienia ze swoimi dziećmi materiałów edukacyjnych, czyli wykonania pracy, za którą wynagrodzenie dostają nauczyciele. Jak może ich Pan uspokoić?

Sytuacja, w której się znajdujemy, jest niecodzienna. Sam jestem rodzicem i staram się pomagać młodszemu dziecku w odrabianiu prac domowych i w nauce. Sprawia to, że widzę jak na dłoni wszystkie niedoskonałości tego systemu. Rozumiem jednak, że rolą rodzica jest również edukowanie swoich dzieci i wspieranie ich w osiąganiu sukcesów na tym polu. W razie problemów, przypominam, że w szkołach pracują pedagodzy i psycholodzy, którzy pełnią w tym trudnym okresie funkcję wspierającą uczniów i rodziców. Zachęcam do korzystania z ich doświadczenia za pośrednictwem dziennika elektronicznego.

Czy magistrat ma dane na temat liczby uczniów i nauczycieli niemających odpowiednich warunków, w tym tych sprzętowych do nauki zdalnej? Jakie to są liczby? W jaki sposób, urząd stara się zaspokoić tego typu potrzeby?

 W związku z rozpoczęciem realizowanych zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość Urząd Miasta w Legionowie przeprowadził analizę potrzeb uczniów w szkołach w tym zakresie. Pragnę uspokoić, że problemy dotyczą bardzo niewielkiej skali, bo około 1 procenta wszystkich uczniów legionowskich szkół. Ale oczywiście staramy się pomóc w rozwiązaniu tego problemu. Rodzicom, którzy zgłosili trudności w dostępie do komputera lub innego sprzętu informatycznego oraz trudności w dostępie do Internetu zapewniony został kontakt telefoniczny z nauczycielem. Dopuszczalną formą kontaktu jest również kontakt osobisty rodzica ze szkołą, o którym wcześniej już powiedziałem. Ponadto, aby usprawnić proces zdalnego nauczania gmina Legionowo wprowadziła możliwość użyczenia sprzętu niezbędnego do realizacji zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość uczniom. W celu wypożyczenia komputera, laptopa, bądź tabletu rodzic ucznia musi zgłosić się do dyrektora szkoły lub przedszkola, do którego uczęszcza dziecko. Od 1 kwietnia włączyliśmy się w funkcjonowanie Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. W jego ramach zawnioskujemy o pieniądze na sprzęt do zdalnej nauki zarówno dla uczniów, jak i dla nauczycieli. Środki unijne mają być przeznaczone na zakup dodatkowego sprzętu za ponad 100 tys. zł.

Jak Pan ocenia przebieg nauki zdalnej w legionowskich przedszkolach? Jak to wygląda u tych najmłodszych dzieci? Czy są jakieś problemy? Co sygnalizują rodzice, a co pedagodzy?

Na pewno przedszkolakom nic nie zastąpi pobytu z rówieśnikami i nauki w specjalnie przygotowanej placówce oświatowej, bo taka jest rola przedszkola. Jednakże nauczyciele starają się być na bieżąco w kontakcie z rodzicami, przekazując im zakres materiału do nauki zdalnej za pomocą e-maili, stron internetowych, czy mediów społecznościowych. Tu również wiele zależy od chęci zaangażowania się w ten proces samych rodziców.

W tym tygodniu przeprowadzono próbne zdalne egzaminy ósmoklasistów. Pojawiły się problemy – jednak niezależne od legionowskich szkół i pedagogów. Jak wielu legionowskich ósmoklasistów podeszło do tych egzaminów? Jak im poszła ta powtórka?

Według wstępnych danych średnio co drugi ósmoklasista w Legionowie podszedł do egzaminu z języka polskiego i matematyki. Na chwilę obecną nie spłynęły do nas jeszcze informacje dotyczące wyników.

Czy Pana zdaniem właściwe egzaminy ósmoklasistów i matury odbędą się w zaplanowanych terminach? Czy powinny zostać przełożone i ewentualnie na kiedy? Proszę o komentarz.

Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) podkreśla, że obecnie nie ma planów, by przesuwać egzaminy. Należy przypomnieć, że zawieszenie tradycyjnych zajęć szkolnych jest obecnie przewidziane do 10 kwietnia, natomiast egzamin ósmoklasisty planowany jest od 21 do 23 kwietnia, zaś egzamin maturalny od 4 maja. Sytuacja jest dynamiczna. Epidemiolodzy zapowiadają na drugą połowę kwietnia szczyt zachorowań na koronawirusa. W związku z tym, nie widzę możliwości, aby te egzaminy odbyły się w terminie. Im wcześniej ministerstwo poinformuje o tym uczniów, rodziców i dyrektorów szkół tym lepiej. Powiem więcej, według mnie realne terminy to wakacje lub wrzesień dla matur. Wchodzą w grę również zdalne egzaminy, choć patrząc na to co działo się na próbnych to dość wątpliwe.

Przedłużenie roku szkolnego. To realny scenariusz? 

Wobec dynamicznie rozwijającej się sytuacji w kwestii pandemii SARS-COVID-19 nie należy wykluczać żadnego z rozwiązań. Jednakże MEN, jak i samorządy starają się o jak najlepsze i najkorzystniejsze rozwiązania dla uczniów. Nie jest jednakże możliwe w chwili obecnej jednoznaczne wykluczenie przedłużenia roku szkolnego. Gdyby się tak stało, będzie to duże wyzwanie zarówno dla MEN, samorządów, nauczycieli, jak i dla uczniów.

Dziękuję za rozmowę.