Legionowo. Zrzuty z samolotów nie sprawdziły się. Strażnicy miejscy ręcznie rozkładają szczepionki przeciwko wściekliźnie

Der Rotfuchs

Lis (fot. adobe stock)

Strażnicy miejscy ręcznie rozłożyli około tysiąca szczepionek przeciw wściekliźnie u lisów na terenie lasów w Legionowie. W najbliższych dniach w podobny sposób ułożonych zostanie kolejnych około 700 szczepionek. Akcją koordynuje Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim.

Do rozdysponowania jest 1700 szczepionek

W Legionowie trwa akcja szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie. Aby precyzyjniej dotrzeć do głównych roznosicieli tej choroby, zrezygnowano z rzucania szczepionek z samolotów, na rzecz ich ręcznego rozkładania w miejscach, w których najczęściej obserwowano te zwierzęta. – Planujemy rozłożyć 1700 dawek szczepionki w wybranych miejscach miasta. Nie stanowi ona zagrożenia dla mieszkańców i jest całkowicie bezpieczna. Szacujemy, że lisów na okolicznych terenach może być kilkaset. Dlatego wyszczepienie „lisów miejskich” przed wścieklizną jest niezwykle ważne dla bezpieczeństwa i zdrowia mieszkańców – tak o tej trwającej akcji mówi Maciej Wierzchoń, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim.

 

W których legionowskich lasach już rozłożono szczepionki?

W akcję szczepienia przeciw wściekliźnie lisów żyjących w Legionowie zaangażowano lokalnych strażników miejskich. Funkcjonariusze już rozłożyli około tysiąca takich szczepionek. Położono je w lasach rosnących przy ulicach Prymasowskiej, Długiej i Strużańskiej, w kompleksie leśnym przy ulicy Kujawskiej, nieopodal Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 (ZSP nr 2), w lasach rosnących na Bukowcu i w rejonie cmentarza na III Parceli oraz na pograniczu Legionowa i Chotomowa. W kolejnych dniach strażnicy miejscy rozłożą kolejnych około 700 takich szczepionek.

Szaro-brązowych krążków o rybim zapachu lepiej nie dotykać!

Rozkładane przez strażników miejskich w legionowskich lasach szczepionki mają formę szarych lub brązowych kostek wielkości pudełka do zapałek. Otoczka szczepionki to mączka mięsno-kostna albo rybna z wyrazistym zapachem, który wabi lisy. Znalezione w legionowskich lasach oraz na polach i łąkach szaro-brązowe krążki o zapachu rybnym należy zostawić w spokoju. Dotknięcie ich przez człowieka spowoduje niepodjęcie ich przez lisy. Szczepionki przeciw wściekliźnie u lisów są niegroźne dla ludzi i innych zwierząt, w tym tych domowych. – Szczepionka nie powoduje odporności dla psów i kotów, ale nie stanowi dla nich zagrożenia. Niemniej jednak nie należy pozwalać na zjadanie jej przez zwierzęta domowe – informują legionowscy urzędnicy.

Wścieklizna może zabić człowieka

Wścieklizna to jedna z najgroźniejszych odzwierzęcych chorób, która atakuje ludzi i inne ssaki. Jest to wirusowa choroba zakaźna, która może powodować zapalenie mózgu, ostatecznie doprowadzając do śmierci. – Trzeba podkreślić, że głównym nosicielem wirusa wścieklizny są właśnie lisy, dlatego to one są celem akcji. Żyją coraz bliżej człowieka, na dodatek często żywią się z tych samych misek, co psy i koty. O przeniesienie choroby jest więc łatwo – przypominają służby.

Ponura statystyka

Z aktualnych na dzień 22 kwietnia 2022r. danych Mazowieckiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii wynika, że od początku tego roku na terenie Mazowsza wykryto 23 przypadki wścieklizny u zwierząt, z czego 9 w Warszawie. Natomiast w 2021r. odnotowano łącznie 110 przypadków wścieklizny u zwierząt tylko w naszym regionie na łącznie 115 potwierdzonych w całym kraju. Wściekliznę zdiagnozowano nie tylko u wolnożyjących drapieżników, ale również u zwierząt domowych m. in. wśród kotów.