Powiat. Pod czy poza kontrolą? Jak samorządy kontrolują kopciuchy?

AdobeStock_129290191

Kontrole kotłowni są jednym z czterech filarów strategii na rzecz poprawy jakości powietrza. Pozostałe trzy to: wymiana kotłów (poprzez programy gminne oraz obsługę programu Czyste Powietrze), działania informacyjne oraz edukacja. Od ilości i jakości odbytych kontroli kotłowni zależy w dużej mierze powodzenie programu wymiany tzw. „kopciuchów”, poziom wiedzy mieszkańców oraz… ich skłonność do przekraczania prawa.

 

Biorąc pod uwagę, że to właśnie emisja z domowych kotłowni stanowi główne źródło zanieczyszczenia powietrza, kontrola nad tym co jest spalane, w jakich urządzeniach i w jakich warunkach powinna stanowić podstawę strategii na rzecz poprawy jakości powietrza. Oprócz ścigania wykroczeń (jak spalanie odpadów czy używanie urządzeń i opału zakazanego w uchwale antysmogowej , np. wilgotnego drewna), kontrole kotłowni posiadają także niedocenianą funkcje edukacyjną i informacyjną. Niestety często potencjał ten pozostaje niewykorzystany. A szkoda.

 

Od drzwi do drzwi

Kontrole kotłowni są bowiem doskonałym narzędziem dotarcia do właścicieli przestarzałych kotłów. Najbardziej bezpośrednią i skuteczną formą kontaktu, w którym można przekazać cały pakiet informacji, który często omijają zainteresowanych. Na przykład: że czas na wymianę kotła skończy się z końcem 2022 lub 2027roku (uchwała antysmogowa); że z Programu Czyste Powietrze można dostać dofinansowanie na docieplenie domu, wymianę okien lub drzwi – i to najlepiej przed wymianą źródła ciepła (o ile jest taka potrzeba); że w gminie funkcjonuje program wymiany kotłów, który zwykle można łączyć z Czystym Powietrzem; w końcu, że opłaca się zainwestować teraz w dom, zamiast ryzykować mandatami lub grzywnami, kiedy kocioł przestanie być legalny. Przy okazji kontrolujący mogą nalepić na kocioł naklejkę przypominającą o ostatecznym terminie wymiany, rozdać materiały informacyjne lub edukacyjne, zaktualizować gminną inwentaryzację czy skontrolować inne sprawy, jak gospodarowanie odpadami lub ściekami. Takie kontrole są stokroć bardziej skuteczne od wszystkich artykułów, plakatów, billboardów i pogadanek z dziećmi
i młodzieżą razem wziętych.

Pod jednym warunkiem

Jest jednak jeden warunek: osobom kontrolującym kotłownie musi zależeć. Powinny one zostać odpowiednio przeszkolone – zarówno merytorycznie, jak technicznie. Jednak oprócz odpowiedniego przygotowania i oprzyrządowania, powinny posiadać także świadomość wagi problemu. Jest jeszcze jeden problem, natury organizacyjnej. Jak widać po zebranych przez nas danych z gmin, tam gdzie brakuje straży gminnej, kontrola jest praktycznie fikcją. Jest to zjawisko często spotykane w gminach, w których do kontroli kotłowni delegowani są urzędnicy gminni, próbujący pogodzić ów obowiązek z dziesiątkami innych. Urzędnicy pracują w bardzo ograniczonych godzinach, a także nie mogą wystawiać mandatów. Dlatego wydaje się, że najsłuszniejszą decyzją władz gm. Jabłonna i Wieliszew byłoby powołanie straży gminnych lub straży międzygminnej. PODPISZ PETCYJĘ! 

 

Czas reakcji – 12 godzin

W świetle zapisów nowego Programu Ochrony Powietrza, który obowiązuje nasze gminy od tego roku, wydaje się to wręcz nieodzowne. Gmina ma teraz bowiem średnio 12 godzin na interwencję w sprawie zgłoszenia. Na gminy nałożono także minimalną ilość kontroli, jaką powinny przeprowadzić każdego roku. Liczba uzależniona jest od szacunkowej ilości przestarzałych kotłów na paliwa stałe, znajdujących się na danym terenie. Jabłonna, Wieliszew i Nieporęt zobowiązane są do 50 kontroli, Serock do 60, a Legionowo do 25. Dodajmy, że owa liczba dotyczy raczej kontroli nie-interwencyjnych. Choć nie jest to napisane wprost, trudno wyobrazić sobie by gmina rozliczana była z liczby kontroli uzależnionej od ilości zgłoszeń – co kiedy byłoby ich mniej? Tak czy siak,
w świetle liczby nakazanych kontroli, tym gorzej wyglądają dotychczasowe wyniki niektórych gmin…

Konsekwencje

Za niewypełnianie postanowień POP-u gminie grozi kara do 500 tys. zł. Nie mówiąc o konsekwencjach, zdrowotnych, wizerunkowych i finansowych, z jakimi wiąże się nierozwiązanie problemu zanieczyszczenia powietrza. Bez sprawnego systemu kontroli, który jest głównym narzędziem egzekwowania uchwały antysmogowej, możemy zapomnieć o czystym powietrzu w sezonie grzewczym na długie lata. Pozostaje nadzieja, że za rok dane zebrane z gmin przedstawią się znacznie lepiej.