Powiat. Spada populacja dzików. Mogą pojawiać się osobniki odporne na ASF

policja zabezpiecza padłego dzika

Policja zabezpiecza padłego dzika

Kolejne padłe dziki znajdowane są przez mieszkańców i w czasie zorganizowanych akcji. Wirus zabijając kolejne osobniki sam prowadzi do redukcji występowania choroby. Czy jednak cześć dzików może być odporna na ASF i skutecznie rozprzestrzeniać wirusa?

 

Mieszkańcy zwracają uwagę, że coraz mniej dzików pojawia się na terenach zamieszkałych przez ludzi. Czy to oznacza, że Afrykański Pomór Świń rozwiąże problem nadmiernego rozrostu populacji tych zwierząt? Na jakiś czas zapewne tak. Chociaż pojawiają się doniesienia o osobnikach, które uodparniają się na tę chorobę stając się jedynie nosicielami wirusa. To może powodować nowe zagrożenia.

 

Wirus sam się redukuje

Wirus do funkcjonowania i rozmnażania się potrzebuje żywiciela. Okazuje się więc, że spadająca liczebność dzików sprzyja zanikaniu choroby. – Problem ASF polega na tym, że jak jest dużo dzików, to one się stykają ze sobą i dochodzi do przenoszenia wirusa. Jeżeli jest bardzo rozrzedzona populacja, to ta choroba się tak szybko nie przenosi – mówi Stefan Traczyk, Nadleśniczy Nadleśnictwa Jabłonna. Taka sytuacja pojawia się w naszym powiecie. Istnieje więc szansa, że wkrótce ASF zniknie z tego terenu w sposób naturalny. Dodatkową pomocą w tym procesie są przeszukiwania lasów i usuwanie z nich padłych dzików. Pojawiają się jednak informacje, że również w sposób naturalny ASF może rozprzestrzeniać się w nowy sposób.

Odporni nosiciele?

Dziki chore na ASF dość szybko zdychają i wtedy wirus musi szukać nowego żywiciela. Jeśli takiego nie znajdzie, to nie ma możliwość funkcjonowania. Co jeśli jednak dzik będący nosicielem ASF nie zdycha, a swobodnie się przemieszcza i styka z innymi dzikami i nie widać u niego żadnych objawów choroby? Okazuje się, że taka sytuacja też jest możliwa. O problemie wykształcenie a się odporności u poszczególnych osobników, które mogą stać się utajnionym źródłem zakażeń wspominał między innymi dr Paweł Wróbel, specjalista chorób świń w swojej wypowiedzi dla portalu farmer.pl. To zjawisko początkowo niebezpieczne, może się okazać ostatecznym rozwiązaniem problemu ASF. Zwierzęta same wykształcą mechanizm obronny. Tylko że taki proces jest długotrwały.