Syropy, wina i nalewki z majowych kwiatów

mniszek-lekarski

Mniszek lekarski (fot. jolly_janner via Foter.com / CC BY)

Majówkę możemy wykorzystać na zbieranie pierwszych wiosennych kwiatów, z których będziemy mogli przygotować syropy, nalewki czy wina.

Dzięki nim do smaków i zapachów wiosny będziemy mogli wracać w pochmurne jesienne i zimowe dni. Poniżej znajdziecie informacje, które rośliny należy zbierać w maju i co potem można z nich przygotować. Wiele z tych przetworów wykorzystać będziemy mogli w celu poprawy odporności i walki z przeziębieniem.
Pamiętajmy, by nie zbierać roślin przy ruchliwych ulicach ani polach. W pierwszym przypadku zaszkodzić nam będą mogły metale ciężkie pochodzące ze spalin samochodów, a w drugim przypadku środki ochrony roślin stosowane w rolnictwie. Korzystając z dobrodziejstw natury nie zapominajmy, by jej przy tym nie zaszkodzić. Pędy i kwiaty starajmy się zbierać z kilku roślin, a nie ogałacać całkowicie pojedynczych egzemplarzy. Podczas naszych zielarskich wypraw nie śmiećmy i starajmy się nie deptać pozostałych roślin.

Syrop z młodych pędów sosny

Przełom kwietnia i maja to czas na zbieranie młodych pędów sosny. Odcinamy z drzewek około 10 – 12 centymetrowe jasnozielone, niezdrewniałe wierzchołki.

Syrop z sosny ma działanie wykrztuśne i przeciwbakteryjne, dzięki czemu jest naturalnym i całkiem smacznym lekiem na kaszel i przeziębienie. Możemy go także stosować profilaktycznie w celu poprawy odporności przez cały rok, np. osładzając nim herbatę zamiast cukru.

Jak przygotować syrop z sosny

Świeżo zebrane pędy należy opukać pod bieżącą wodą i rozdrobnić na centymetrowe kawałki. Zamiast krojenia możemy je też zmiażdżyć tłuczkiem. Tak przygotowane gałązki umieszczamy naprzemiennie z cukrem w litrowym słoju, tj. najpierw 4 centymetrowa warstwa pędów, potem ok. 4 łyżeczek cukru i tak po kolei aż do końca. Na koniec można wierzch skropić odrobiną wody. Następnie zakręcamy słoik i umieszczamy go na około tydzień w nasłonecznionym miejscu (na parapecie okna). Jeśli jest pochmurno, sok będzie wyciekał nieco wolniej, dlatego należy przedłużyć czas leżakowania pędów. Po upływie tego czasu powstały syrop zlewamy do mniejszych słoiczków, szczelnie zakręcamy i przechowujemy najlepiej w lodówce lub w innym chłodnym i zaciemnionym miejscu. W takich warunkach syrop nie psuje się i nie traci swoich właściwości nawet ponad rok.

Nalewka z sosny

Z powstałego syropu możemy także zrobić nalewkę. Wystarczy do syropu dodać spirytus i przelać do butelek. Sosnowy trunek można też zrobić z resztek roślin, które zostały nam po sporządzeniu nalewki. W tym celu pędy należy zalać wódką (lub mieszanką spirytusu i wody w proporcji 2:1), tak by całe były zanurzone w płynie. Słój należy szczelnie zamknąć i odstawić w chłodne i ciemne miejsce na tydzień. W tym czasie należy co jakiś czas wstrząsnąć słojem. Po 7 dniach nasz nastaw należy zasypać cukrem lub miodem (ilość zależna od naszych upodobań) i znów w zakręconym słoju odstawić na 2 tygodnie. Po tym czasie spróbować i ewentualnie dodać alkoholu lub dosłodzić. Po koło 2 miesiącach leżakowania nalewkę można przefiltrować na gazie lub sitku i zlać do butelek.

Mniszek lekarski

Mniszek lekarski (potocznie nazywany mleczem) pobudza czynność wątroby, poprawia trawienie ma lekkie działanie rozkurczające oraz zawiera inulinę, która zmniejsza stężenie glukozy we krwi. Te właściwości wykazuje jednak głównie sok z korzenia (korzenie zbieramy jesienią) i wyciąg z ziela (liście zbieramy wczesną wiosną jeszcze przed kwitnieniem). Same kwiaty mają lekkie działanie moczopędne i przeciwzapalne, ale syrop przygotowany z kwiatów mniszka to przede wszystkim smaczny zamiennik cukru (np. do herbaty, deserów, lemoniady).

Kwiaty najlepiej zbierać jest w maju, kiedy roślina jest w pełni kwitnienia. Najlepiej robić to w słoneczny dzień, przed południem, kiedy kwiaty są najbardziej rozłożone.

Będziemy potrzebować:

ok. 1 litra dobrze rozwiniętych kwiatów mniszka, 2 cytryny, 1 litr wody i 1 kg cukru.

Zebrane kwiaty najpierw rozkładamy na białym papierze, by pozbyć się owadów. Po około pół godzinie przekładamy je do dużego garnka i zalewamy wrzącą wodą. Gotujemy na wolnym ogniu ok 15 min. Następnie przykrywamy i odstawiamy na dobę w chłodne miejsce. Następnego dnia odcedzamy wywar i dodajemy do niego sok z cytryny oraz cukier. Zagotowujemy i trzymamy na wolnym ogniu ok. 2 godzin co jakiś czas mieszając. Zdejmujemy z ognia, gdy syrop będzie konsystencji płynnego miodu. Gorący syrop przelewamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy, odstawiamy do góry dnem, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy do wystudzenia. Tak przygotowany syrop nie popsuje się przez cały rok.

Wino z mniszka

Z mniszka możemy zrobić także wino. Poniżej przepis na ok. 3,5 litra takiego trunku:

Składniki:

3 litry całych główek mniszka lekarskiego

4,5 litra gorącej wody

1,2 – 1,5 kilograma cukru

2 cytryny

2 pomarańcze

1 łyżeczka drożdży winiarskich

1 łyżeczka pożywki winiarskiej

300 g rodzynek
Z zebranych kwiatów odrywamy płatki, wkładamy do garnka i zalewamy 3 litrami gorącej wody. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce. Po 48 godzinach kwiaty przelewamy do garnka, dodajemy jeszcze ok. 1,5 litra wody, startą skórkę ze sparzonej cytryny i pomarańczy oraz miąższ z pomarańczy. Dodajemy cukier i całość podgrzewamy aż cukier się rozpuści. Następnie odstawiamy do ostygnięcia dodajemy pożywkę winiarską i drożdże (lub wcześniej przygotowane drożdże, wedle instrukcji na drożdżach), mieszamy. Przelewamy do gąsiora lub innego szklanego naczynia i odstawiamy na ok. 4 dni. Po tym czasie przecedzamy. Do wyparzonych butelek dodajemy po równej porcji rodzynek i rozlewamy do nich płyn. Zakręcamy i odstawiamy w ciemne miejsce na pół roku.

Kasztanowiec

Maj to miesiąc, w którym kwitną kasztanowce. Uzbierane kwiaty możemy ususzyć i za kilka miesięcy, gdy pojawią się kasztany, wykorzystamy je do nalewki z kasztanowca. Stosować ją będziemy mogli w celu wzmocnienia naczyń krwionośnych, tj. leczenia i profilaktyki żylaków, pękających naczynek i obrzęków.

Syrop z kwiatów czarnego bzu

Syrop z kwiatów czarnego bzu pomoże zwalczyć przeziębienia i wzmocnić nasz układ odpornościowy. Jego smak i zapach nawet w środku zimy przypomni nam wspaniałą letnią aurę.

Kwiaty bzu ścinamy w maju, w słoneczny dzień. Róbmy to ostrożnie, by nie obsypać cennego pyłku.

Do przygotowania syropu potrzebować będziemy:

ok. 40 baldachów dobrze rozwiniętych kwiatów czarnego bzu

1 litr wody

1 kg cukru

sok wyciśnięty z 3 dużych cytryn
Kwiaty oddzielamy nożyczkami od łodyżek. Zalewamy je wrzątkiem i odstawiamy w chłodne miejsce na co najmniej 12 godzin. Następnie przecedzamy, dodajemy cukier, sok z cytryny, mieszamy, doprowadzamy do wrzenia (ale nie gotujemy) i natychmiast przelewamy do wyparzonych, szczelnie zamykanych butelek lub słoiczków. Słoiczki zakręcamy i stawiamy do góry dnem, odwracamy dopiero gdy zupełnie ostygną.
Desery z kwiatów czarnego bzu
Zebrane baldachy kwiatów można też moczyć w gęstym cieście naleśnikowym i smażyć na patelni. Wyjdą nam przepyszne wiosenne placuszki 🙂