Wywiad z wicestarostą Konradem Michalskim: Żaden fachowiec nie starci pracy w starostwie

konrad-michalski

Konrad Michalski (fot. archiwum prywatne)

Z 34-letnim Konradem Michalskim, obecnym wicestarostą legionowskim rozmawiam o kierunkach rozwoju powiatu legionowskiego w ciągu najbliższego 5-lecia oraz o zmianach, które mogą nastąpić w Starostwie Powiatowym w Legionowie.
Magdalena Siebierska: W 2014r. nie udało się Panu zostać ani prezydentem Legionowa, ani też radnym miejskim. Co Pan robił na rzecz powiatu i miasta podczas poprzedniej kadencji samorządowej?
Konrad Michalski: Lata 2014-2018 to był czas wytężonej pracy na rzecz Legionowa, powiatu legionowskiego oraz struktur Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Choć nie zostałem prezydentem Legionowa, to blisko 5 tysięcy osób oddało na mnie głos. Taki kredyt zaufania społecznego zobowiązuje i starałem się swoją pracą społeczną rzetelnie go spłacać. W latach 2014-2018 oprócz tego że pracowałem zawodowo – z wykształcenia i z zawodu jestem informatykiem, a samorząd to moja pasja – nawiązałem współpracę, po wygranej PiS w wyborach parlamentarnych, z nowo wybranym senatorem profesorem Janem Żarynem. Jestem jego współpracownikiem w powiecie legionowskim. W jego imieniu spotykam się z mieszkańcami powiatu i im pomagam. Wraz z panem Arturem Stankiewiczem ubiegłe lata wykorzystaliśmy także do unormowania sytuacji wewnętrznej w komitecie PiS, przy wydatnej pomocy i zrozumieniu kierownictwa PiS. Po zmianach mamy od kilku lat nowego pełnomocnika powiatowego PiS pana Andrzeja Kalinowskiego, który sprawnie zarządza i prowadzi struktury powiatowe tej partii. Wybory w 2018r. to przede wszystkim jego sukces. Reasumując, dzięki podjętym po 2014r. działaniom zwyciężyliśmy w ostatnich wyborach.

 
Jakie ma Pan kompetencje do objęcia stanowiska wicestarosty powiatu legionowskiego? Proszę powiedzieć kilka słów o sobie, swoim wykształceniu i doświadczeniu zawodowym oraz o swojej rodzinie.

Jestem z Legionowem związany praktycznie od urodzenia. Tu się wychowywałem. Kilka lat młodzieńczych spędziłem w Warszawie. Legionowo uważam za moje ukochane rodzinne miasto. Tu mieszkali moi dziadkowie, a teraz ja mieszkam w ich domu, który mi podarowali. Mam doświadczenie samorządowe. W kadencji 2010-2014 byłem radnym Rady Miasta Legionowo, zaś według rankingów prowadzonych przez prasę lokalną jednym z najaktywniejszych. Mam wyższe wykształcenie. Ukończyłem Wydział Cybernetyki na Wojskowej Akademii Technicznej z tytułem magistra inżyniera systemów operacyjnych. Oprócz tego, ukończyłem podyplomowe studia na UKSW w zakresie ochrony danych osobowych i informacji niejawnych. Karierę zawodową zaczynałem w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Najpierw jako informatyk w inspektoratach i w oddziałach. Następnie zostałem przeniesiony do centrali ZUS i byłem tam specjalistą w Departamencie Ochrony Informacji Niejawnych. Następnie przeniosłem się do Ministerstwa Finansów, gdzie pracowałem jako specjalista od sieci informatycznej. W 2018r. objąłem stanowisko w Inspektoracie Informatyki podległym Ministerstwu Obrony Narodowej (MON) i pracowałem tam jako administrator lokalny i koordynator procedury obsługi użytkowników. Wraz z zespołem ludzi wprowadzałem nowe rozwiązania m. in. w dziedzinie Help Desk.
Jak ocenia Pan dotychczasowy sposób zarządzania powiatem legionowskim? Robił Pan już jakąś jego diagnozę? Jakie są jego plusy i minusy oraz co w pierwszej kolejności wymaga poprawy?

Starostwo zarządzane przez pana starostę Roberta Wróbla oceniam wysoko. Urząd stał się bardziej rozpoznawalny i bardziej otwarty na potrzeby mieszkańców, o czym świadczy m. in. wprowadzenie obsługi mieszkańców w soboty. Naszym celem w ramach koalicji w powiecie nie jest dokonywanie zmian w pracy urzędu. Kłamstwem są opowieści, że będziemy wszystkich zwalniać i zatrudniać swoich „misiewiczów”. Takie absurdalne informacje rozpowszechniają rozgoryczeni odsunięciem od władzy członkowie tzw. Koalicji Obywatelskiej (KO). Oni już pokazali w latach 2007-2015, jak potrafią rządzić na poziomie ogólnokrajowym. Skończyło się to odsunięciem ich od władzy w 2015r. W Legionowie do 2018r. ten układ niestety był wciąż aktualny, jednak teraz się już kończy. W powiecie PiS zamierza zająć się przede wszystkim sprawami programowymi, które były opisane z porozumieniu koalicyjnym z Bezpartyjnymi Samorządowcami (BS). Dość wspomnieć o budowie szpitala przez MON dla powiatu legionowskiego, który to powstaje dzięki staraniom naszego posła, ministra Mariusza Błaszczaka, czy rozbudowę DK 61. To są cele, na których się skupimy.
Którą z inwestycji wymienionych w umowie koalicyjnej z BS zajmiecie się w pierwszej kolejności? Oczywiście mam na myśli inwestycje, których realizacja jeszcze się nie rozpoczęła. Kiedy legionowianie zobaczą projekt szpitala? Proszę określić tę datę.

Pani redaktor – szpital. Jego brak to największa, według mnie, bolączka powiatu legionowskiego. Rozbudowa DK 61 już rzeczywiście trwa. Do czasu, kiedy ruszy budowa szpitala, zajmiemy się załatwieniem finansowania z Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) dla ambulatorium. Będziemy też konsekwentnie zajmować się kolejnymi punktami porozumienia, które podpisaliśmy z BS. Będziemy podejmować działania zmierzające do przyspieszenia prac. Po prostu będziemy rozmawiać o tym na szczeblu rządowym, gdzie mamy dobre kontakty. Projekt szpitala poznamy niebawem. Jego budowa ruszy pod koniec 2019r.
Nie będziecie zatrudniać w starostwie swoich „misiewiczów”. Czy zatem wszyscy urzędnicy zachowają swoją pracę? Czy jednak dokonacie jakichś zmian kadrowych w tym urzędzie?

Sprawy kadrowe będziemy ustalać na zarządzie. Na pewno będą potrzebne jakieś zmiany, natomiast na szczegóły proszę nam dać trochę czasu. Wszelkie zmiany będą podyktowane względami kompetencyjnymi i merytorycznymi. Żaden fachowiec nie zostanie zwolniony i nie przyjmiemy nikogo, kto nie jest fachowcem. PiS, wbrew propagandzie uprawianej przez partie opozycyjne, to partia merytoryczna. Na szczeblu rządowym udało się nam wiele dobrego zdziałać. Chociażby ukrócić złodziejstwo na podatku VAT, co pozwoliło sfinansować tak potrzebny dla ludzi program 500+. Nie żerujemy na państwie, tylko je naprawiamy i dążymy do tego, by lepiej się żyło Polakom. Tak samo będziemy działać w powiecie.
W przestrzeni publicznej pojawił się zarzut, że specjalnie dla PiS utworzono dodatkowe stanowisko w zarządzie powiatu. Nie zabraknie na to pieniędzy? Proszę odnieść się do tych zarzutów.

Dodatkowy członek zarządu był potrzebny. Zadań jest coraz więcej i potrzeba ludzi do ich wykonywania. Uczciwych i kompetentnych. A tacy są zarówno Artur Stankiewicz, jak i Sylwester Sokolnicki. Grzegorz Kubalski jest nieetatowym członkiem zarządu, ale i jemu będzie podlegać na przykład Powiatowa Instytucja Kultury (PIK). Reasumując, zarząd będzie miał jednego etatowego członka zarządu więcej. Są to oczywiście koszty, gdyż taki członek zarządu po prostu pracuje, zazwyczaj więcej, niż standardowe 8 godzin na dobę i 5 dni w tygodniu. Trudno oczekiwać, by nie otrzymywał wynagrodzenia. Jednak w perspektywie tego, co możemy realnie załatwić dla mieszkańców powiatu, chyba warto ponieść takie, niezbyt duże koszty.
Czym konkretnie będzie się Pan zajmował jako wicestarosta i za jaką działalność powiatu legionowskiego będzie Pan odpowiedzialny?

Zgodnie z decyzją zarządu powiatu będę sprawował nadzór nad architekturą, sprawami społecznymi, zarządzaniem środowiskiem, edukacją oraz nad Poradnią Psychologiczno-Pedagogiczną w Legionowie, a także nad wszystkimi szkołami prowadzonymi przez powiat legionowski. Swoją pracę zacznę od spotkań z szefami wszystkich jednostek, na których to spotkaniach ustalimy zasady współdziałania i cele na najbliższy czas. Wszyscy członkowie zarządu ze starostą Robertem Wróblem na czele to wspaniali i doświadczeni samorządowcy. Na pewno będziemy stanowić zgrany i kompetentny zespół.
Budżet powiatu legionowskiego na 2019r. Które wydatki powiatu wymagają redukcji, a które zwiększenia finansowania? Jak Pan ocenia wielkość nakładów finansowych na promocję i marketing, w tym na wydawanie prasy powiatowej? Czy w tej dziedzinie nastąpią jakieś nieoczekiwane zmiany?

Projekt budżetu na 2019r. jest przygotowywany. Szczegóły będziemy ustalać kolektywnie na zarządzie. Moim zdaniem wydatki na prasę i marketing to nie jest duży problem w powiecie. Jest to raczej problem w mieście Legionowo, gdzie wychodzi kilka tytułów. W tym jeden, wyjątkowo zjadliwy i manipulujący, na każdym kroku wychwalający prezydenta miasta i broniący jego każde – nawet ewidentne – przewinienia. Proszę Państwa o chwilę cierpliwości. Szczegóły poznacie Państwo niebawem.
Dziękuję za rozmowę.