Po wielomiesięcznym impasie Yacht Klub Polski i Gmina Nieporęt osiągnęły porozumienie, dzięki któremu sport żeglarski nad Jeziorem Zegrzyńskim zyska warunki do rozwoju bazy szkoleniowej. Czy przełoży się to na liczbę medali olimpijskich? Przekonamy się za cztery lata w Tokio.
31 października br. radni Gminy Nieporęt podjęli szereg decyzji otwierających drogę do silniejszego zaakcentowania rekreacyjnego, turystycznego i sportowego charakteru obszarów położonych w rejonie Zalewu Zegrzyńskiego.
Dla żeglarzy
Płonne okazały się obawy niektórych działaczy sportowych jakoby Gmina Nieporęt dążyła do wyrugowania żeglarstwa, tak wyczynowego, jak amatorskiego, z Kompleksu Rekreacyjno – Wypoczynkowego Nieporęt – Pilawa. Uchwała nr 88/2016 Rady Gminy upoważnia wójta Gminy Nieporęt do zawarcia z Yacht Klubem Polski, w trybie bezprzetargowym, umowy dzierżawy działki o powierzchni 2,5 tysiąca metrów kwadratowych w Porcie Pilawa z przeznaczeniem na żeglarską bazę szkolno – treningową. Umowa będzie mogła być podpisana na okres do lat piętnastu, co pozwoli YKP na opracowanie długofalowego programu inwestycyjnego.
Dla mieszkańców Nieporętu, powiatu i województwa
Uchwałą 83/2016 Rada przyjęła ogólne kierunki organizacji gminnego obszaru rekreacyjno-wypoczynkowego położonego nad Jeziorem Zegrzyńskim w miejscowościach Nieporęt i Białobrzegi, które zostały określone w „Koncepcji w zakresie kierunków docelowego zagospodarowania gminnego Kompleksu Rekreacyjno – Wypoczynkowego Nieporęt – Pilawa”.
Dokument zakłada podział Kompleksu na strefy funkcjonalne – żeglarstwa, rekreacyjno – wypoczynkową, strefę promenady, urządzeń wodnych oraz obiektów towarzyszących.
– Najważniejszą przesłanką, którą się kierujemy jest, by obiekt był ogólnodostępny – dla mieszkańców Nieporętu, powiatu legionowskiego oraz gości ze stolicy, którzy bardzo licznie nas odwiedzają, słowem dla wszystkich zainteresowanych. Obiektem centralnym pozostaje zatoka Port Nieporęt z mariną jachtową wraz z zapleczem i stacją paliw, a na terenach wokół przewidujemy takie obiekty jak centrum windsurfingu, centrum sportów wodnych, plaże – piaszczyste i trawiaste, park linowy, boiska, skate park, ścieżkę dla nartorolek i nowość – promenadę widokowo – spacerową. Oczywiście będą też usługi noclegowe i gastronomiczne, miejsce dla sklepów. Z myślą o ekologii zakładamy szerokie wykorzystanie ogniw fotowoltaicznych oraz przewidujemy, w dalszej perspektywie, zapewnienie możliwości ładowania baterii łodziom z napędem elektrycznym, gdy takie pojawią się na naszym akwenie – tak wójt Sławomir Maciej Mazur opisywał gminny projekt reporterowi GP cztery miesiące temu. Trzymamy kciuki Panie Wójcie. Pierwsze koty za płoty. Oby nie dosłownie.
Dla wszystkich
RG wyraziła zgodę na utworzenie przez Gminę Nieporęt stowarzyszenia Lokalna Organizacja Turystyczna „Przystań w sercu Mazowsza” będącego organizacją non profit realizującą zadania w zakresie rozwoju i promocji turystyki oraz propagowania i działań na rzecz ochrony środowiska i dziedzictwa kulturowego regionu. Członkami założycielami LOT „Przystań w sercu Mazowsza” są: Powiat Legionowski, Gmina Jabłonna, Miasto Legionowo, Gmina Nieporęt, Miasto i Gmina Serock, Gmina Wieliszew i Lokalna Grupa Działania Zalew Zegrzyński. Radni uchwalili też statut nowego stowarzyszenia.
Równocześnie, ze źródeł zbliżonych do Urzędu Gminy Nieporęt udało nam się dowiedzieć, że trwa impas na linii UG – KS Spójnia. Klub nie podjął rozmów w kwestii uregulowania swego statusu na terenie Kompleksu Nieporęt – Pilawa i nadal bezumownie użytkuje zajmowany teren gminny. Jesteśmy w redakcji dobrej myśli, idzie zima, żeglarze zejdą na ląd i w zaciszu domowych pieleszy będą mogli to i owo przemyśleć.
Fot. Stan wymarzony – koncepcja zagospodarowania Kompleksu Rekreacyjnego Nieporęt – Pilawa autorstwa Zespołu: Klub Sportowy „Spójnia-Warszawa” z Warszawy, Jarosław Kaniewski z Warszawy, Michał Szymankiewicz z Poznania – zwycięskiego projektu w gminnym konkursie architektonicznym w 2014 roku. Najciekawszym elementem opracowania, do wykorzystania w pierwszej kolejności, jest kładka pieszo-rowerowa przerzucona nad ujściem Kanału Królewskiego i terenami komisariatu Policji z jednej strony i terenami klubu Wodnik z drugiej, której dziś tak brakuje cyklistom i spacerowiczom.
