Jabłonna. Pracowity jak… Syguła. Tylko jedna nieobecność radnego na komisji

arkadiusz-sygula

Arkadiusz Syguła (fot. GP/am)

Radny Arkadiusz Syguła jest w składzie pięciu spośród sześciu komisji merytorycznych Rady Gminy Jabłonna. Mimo ogromu obowiązków związanych z zasiadaniem w nich, dotychczas zdarzyła mu się tylko jedna absencja.
Radny Rady Gminy Jabłonna Arkadiusz Syguła zasiada w: Komisji Rozwoju, Komisji Rewizyjnej, Komisji Spraw Społecznych, Komisji Oświaty Kultury i Sportu i Komisji Budżetowej. W dwóch z nich pełni bardzo ważne funkcje: przewodniczącego i wiceprzewodniczącego. Jak zapewnia, w tej kadencji zdarzyło mu się opuścić tylko jedno posiedzenie komisji, które „w ostatniej chwili zostało przesunięte o jeden dzień”. – Byłem na 144 posiedzeniach komisji i ponad trzydzieści razy reprezentowałem gminę w inne dni – wylicza. Syguła prowadzi precyzyjne zapiski z tego zakresu, dlatego stwierdza powyższy fakt z całą pewnością.

 

Gałecka potwierdza

Ten stan potwierdza także stanowczo radna Teresa Gałecka, która zasiada z nim wspólnie w czterech komisjach. Podkreśla, że Syguła to bardzo solidny radny, który jest wielokrotnie źródłem wiedzy dla innych radnych. Skrupulatnie przechowuje wszystkie dokumenty dotyczące samorządowej działalności w gminie Jabłonna. – Gdyby wszyscy przykładali się do pracy tak jak radny Arkadiusz Syguła, stanowiłoby to duże wsparcie dla wójta – puentuje.

Podziel się tą informacją ze znajomymi

Facebook
Google+

komentarze: 14

  1. pełny obraz kultury i wiedzy możemy zobaczyć na filmiku w tio.

    • Mam Pytanie -gdzie można zobaczyć tem film?

  2. A czy zauważyli Państwo, że im bliżej kolejnych wyborów samorządowych, to radna G. (zwana w niektórych kręgach „radną Intendentką”) coraz bardziej zaczyna sprzyjać Wójtowi cyt. „stanowiłoby to duże wsparcie dla wójta”. Och ta troska, ta chwiejność poparcia i kobieca nieporadność…

  3. co innego kultura, a co innego ręce chętne do pracy i zapał.

    • z tym zapałem to jestem spokojny że do samozapłonu mie dojdzie 😉

  4. Jak ktoś jest od wszystkiego, to jest do niczego!!!

  5. Brawo! Piękna frekwencja. Ja jednak na miejscu Pana Syguły skupił bym się na dwóch. Po co pięć komisji? To powinno być zakazane. Dobrze jeśli ktoś jest chętny do pracy, ale czasem jak bierzemy na siebie zbyt wiele to: a) robimy to gorzej – bo nie da się być dobrym we wszystkim. b) zaniedbujemy rodzinę – a to jej warto poświęcać najwięcej uwagi.
    Samorząd nie żona…

  6. No, po takim dictum wypadałoby teraz zapytać wójta jak znajduje (inaczej: jak on widzi) owo wsparcie pracowitego pana radnego S. 😉

  7. Tylko dlaczego ilość nie przekłada się na jakość? Wypowiedzi są niezrozumiałe, często radny pomija czasowniki, nie bardzo wie, jak dokończyć zdanie i kończy „ten tego”. Kompletny brak szacunku dla urzędu i mieszkańców. Problemy z czytaniem, nawet własnych tekstów. A film w tio to kwintesencja Jego zachowań. Wójta wspiera, jak może – donos za donosem do wszystkich służb, prokuratury.

  8. Wojt nie ma problemów z niczym ani z wypowiedzią ani z pisaniem. Cicho sza chyba że Lempa napisza.Wszystko na pismie i tyle. Dobrze ze z nagodami dobrze podzielł.

  9. Oj, widać nie znacie Pani Mosakowskiej. Ja zarówno w tytule jak i w treści artykułu wyczuwam nutkę właściwego jej sarkazmu. Tu nie ma przypadku. Każde zdarzenie, na pierwszy rzut oka nieistotne, tworzy całość, która ma pobudzić do myślenia i wyciągania wniosków. Założę się, że Pani Mosakowska śmieje się właśnie, że tak łatwo was sprowokować.
    (przepraszam że cytaty bez należnego cudzysłowiu, nie chciało mi się o tak późnej porze 😉 )

    Ps. Panie local activist, zdenerwowałeś pan kobietę – i oto efekt. Najwyraźniej próbuje coś udowodnić 😉

  10. „(…) zarówno w tytule jak i w treści artykułu wyczuwam nutkę właściwego jej sarkazmu”. Drogi Wojtku – zaiste trudne jest dowodzenie zjawisk nadprzyrodzonych, tyle w temacie 🙂

  11. Wszystko przemija i chyba już czas na emeryturkę, Panie S. Mam jakieś takie dziwne wrażenie, że naszego radnego mniej interesują potrzeby mieszkańców gminy, a bardziej firm działających na naszą rzecz. Skąd te oburzenia i impertynencki styl? Zasiedziało się, drogi Panie, czas już. A tak nawiasem, to kiedyś chyba się było kierowcą, nieprawdaż? A może to ja czerstwieję….. A propos, kupiłem tę nutkę i dałem się sprowokować z przyjemnością!

  12. Pan S. nie robi nic bezinteresownie i podpisuję się pod wpisem „JABŁONIAKA”, że głównym celem Pana S. jest zabezpieczenie interesów rodzinnych firm. Kultura osobista ww. Pana też ma wiele do życzenia.

Dodaj komentarz