Kasyno oficerskie, powstałe w 1892 roku, połoźone tuź przy wiadukcie, jest przykładem zapomnianego i niszczejącego zabytku. Dzięki Powiatowemu Programowi Ochrony Zabytków, juź w tym roku dostaje szansę na nowe źycie. Najpierw jednak musi zostać całkowicie rozebrane.
Warmińskie Przedsiębiorstwo Budowlane S.A. z Olsztyna działa od 1945 roku właśnie weszło na plac rozbiórki. Kaźdy najmniejszy element jest oceniany, opisywany, fotografowany i archiwizowany pod kątem stanu zachowania. Na tej podstawie zostanie opracowany program prac konserwatorskich. Kaźdą pojedynczą deskę ocenia technolog drewna. Notowana jest ilość elementów, które się nadadzą do powtórnego uźytku. – Obiekt jest bardzo zniszczony – mówi kierownik WPB S.A. Sławomir Majewski. – Szacujemy, źe około 80% to będzie rekonstrukcja z nowych elementów. Będzie to wierne odzwierciedlenie budynku ,jakim kiedyś było kasyno.
Odnajdywanie śladów przeszłości
Kasyno było wielokrotnie podpalane. W środku budynku widać czarne ślady po jęzorach ognia, który najwyrażniej był podkładany w kilku miejscach. Na ścianach widać najstarsze metody, według których ówcześni budowali kolejne pomieszczenia. Drewniane ściany pokryte wewnątrz wapnem, przeobraźane były wielokrotne dla funkcji mieszkalnych i dla kasyna oficerskiego. – Podczas rozbiórki pobieramy próbki nawarstwień malarskich, by odnależć pierwotną barwę drewna. Pani technolog-konserwator robi opracowanie tych materiałów. Wyniki analiz, które wykonujemy w Toruniu, będą znane w przyszłym tygodniu – opowiada kierownik prac. Na ich podstawie zostanie wybrany kolor wykończeniowy kasyna. Prawdopodobnie będą to źółcienie i brązy.
Pod kontrolą
Budowa przebiega pod czujnym okiem Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Po demontaźu budynku do samych fundamentów zostanie wykonany projekt wykonawczy. Po zatwierdzeniu dokumentacji, ekipa przeniesie się na Osiedle Piaski na docelowe miejsce, gdzie powstanie rekonstrukcja budynku. Elementy rozbierane na miejscu, które będą nadawać się do wykorzystania, zostaną przewiezione na ulice Sybiraków. Niektóre z nich będą przekazane do Muzeum Historycznego w Legionowie.
Mało czasu
Prace przy przenosinach zaczną się od podstaw, czyli od doprowadzenia wszystkich mediów do budynku. Wznoszenie tego obiektu na nowych fundamentach jest połączone z pracami usuwającymi dotychczasowe instalacje, co nieco utrudni budowę. – Czasu nie ma duźo, powiedziałbym źe jest mało, bo do końca września trzeba się będzie uporać z tematem – mówi kierownik Sławomir Majewski. – Najbardziej źmudna robota jest tutaj na miejscu, w czasie archiwizacji materiałów. Kaźda deska musi być oceniana pod kątem obecności grzybów czy owadów. Zakładamy, źe kaźdy element, który da się ocalić, będzie wykorzystany.
Najtrudniej będzie pogodzić dawne technologie drewnianej zabudowy i obecne przepisy budowlane. Pewne elementy trzeba będzie zamawiać specjalnie dla potrzeb tego projektu. Jednak program zakłada uzyskanie jak największej wierności z oryginałem, by kaźdy z mieszkańców Legionowa mógł zobaczyć kasyno w nowej starej odsłonie.
Iw
Pierwszy od lewej Sławomir Majewski, kierownik Warmińskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego SA w towarzystwie technologów ocenia stan budynku przed rozbiórką.