Nie wiadomo, czy nieprzytomna i pijana 56-latka znaleziona wczoraj przez strażaków w polu miała cokolwiek wspólnego z pożarem traw rosnących w pobliżu miejsca jej odnalezienia, tj. w rejonach ulicy Rzecznej w wieliszewskiej Górze.
W środę późnym wieczorem (15 marca br.), strażacy zaalarmowani zostali o pożarze trawy na nieużytkach rolnych mieszczących się przy ulicy Rzecznej w wieliszewskiej Górze. Na akcję gaśniczą ruszyły 4 zastępy strażackie. Ogień, który o zmroku pojawił się na tamtejszych polach, strawił blisko 20 m² rosnącej na nich trawy. W odległości mniej więcej 5 metrów od dopiero co ugaszonego pogorzeliska strażacy odnaleźli leżącą kobietę. Jak się okazało, była ona nieprzytomna. Aczkolwiek wszystkie funkcje życiowe w jej ciele były zachowane. Wobec powyższego, do czasu przyjazdów ratowników medycznych strażacy okryli kobietę folią życia i na bieżąco monitorowali stan jej zdrowia.
Była pijana
Na miejscu nietypowego odkrycia oprócz strażaków i ratowników medycznych pojawili się także i policjanci z wieliszewskiego komisariatu. Zanim erka zabrała nieprzytomną kobietę do szpitala, policja potwierdziła, że 56-latka była wówczas w stanie upojenia alkoholowego.