Urząd gminy chwali się ogromnymi środkami, jakie zostały pozyskane na budowę kanalizacji i wodociągu. Jednak nikt oficjalnie nie wie, gdzie dokładnie będzie realizowana inwestycja. Mieszkańcy i radni dopytują się w urzędzie, jednak precyzyjnej odpowiedzi do tej pory brak.
Najwięcej wątpliwości i pytań wywołuje różnica między czymś, co jest nazywane pierwotną koncepcją, a tym zakresem ulic, który faktycznie został przewidziany do realizacji. Mieszkańcy Chotomowa zdają sobie sprawę, że dobrodziejstwo kanalizacji spłynie tylko na niektórych z nich. Pozostaje jednak kwestia kryteriów doboru ulic objętych projektem i tych, które przynajmniej na razie musiały z niego wypaść. Jak zapewniała naczelniczka wydziału inwestycji UG Jabłonna Agnieszka Sobczak, w ramach oszczędności powstałych po przeprowadzeniu przetargów istnieje możliwość doprojektowania kolejnych ulic i wprowadzenia ich do inwestycji. Jednak na ile wystarczy oszczędności i które ulice trafią ponownie do koncepcji, to już wielka tajemnica.
W tajemnicy przed radnymi
Kiedy radna Marta Lipińska starła się zdobyć informację dla mieszkańców ze swojego okręgu dotyczącą listy ulic objętych projektem, usłyszała, że pracownikom UG nie wolno rozmawiać z radnymi na ten temat bez zgody wicewójta. Czy to dlatego, że prawda jest niewygodna, czy może trzeba ustalić, co może trafić do mieszkańców? Sam wicewójt Marcin Michalski też nie był zbyt rozmowny. – Zadzwoniłam i poprosiłam o taką listę, ale dostałam odpowiedź, że to duży projekt i to potrwa, a najlepiej spotkać się i uzgodnić spójną informację na ten temat. Pytam się, jakim problemem jest wypisanie paru ulic, i jaka to jest spójna informacja, albo są naniesione w projekcie albo ich nie ma. A może to zależy kto pyta? – opowiada Marta Lipińska. Podobną batalię o uzyskanie informacji podjął radny Adam Krzyżanowski. Mimo oficjalnego pisemnego wystąpienia w tej sprawie również nie mógł się doczekać konkretnej odpowiedzi. Ostatecznie usłyszał coś, co można nazwać pozytywnym sygnałem. – Wicewójt powiedział, że jest możliwość zmiany zakresu projektu w czasie jego trwania. Można będzie doprojektować ulice, które nie są nim objęte, lub te które musiały zostać wyłączone – mówi Adam Krzyżanowski. Czy jest to tylko pusta obietnica, czy rzeczywiście niektóre ulice zostaną ponownie wprowadzone do projektu, tego nie wiadomo. Mieszkańcy jednak powinni pilnować swoich interesów, bo najwyraźniej nikt za nich tego nie zrobi. Poprosiliśmy UG o komentarz do stanowiska wicewójta i urzędników, o którym mówiła radna Lipińska. W odpowiedzi otrzymaliśmy tylko dwa zdania: „Przygotowujemy kompleksową informację dotyczącą zakresu realizacji projektu. Informacja już wkrótce będzie dostępna na stronie gminy Jabłonna.” To było jednak 31 marca, a do tej pory nie udało nam się znaleźć tej kompleksowej informacji na stronie UG.
Mieszkańcy chcą
Mieszkańcy Chotomowa i Dąbrowy Chotomowskiej, w części nie objętej koncepcją, czują się bardzo rozczarowani. Wskazują, że ich okolice są gęsto zasiedlone. Jednak jest tu szansa na zmianę decyzji. Tak przynajmniej wynika z deklaracji i zapewnień które Adam Krzyżanowski otrzymał od wicewójta. – My byśmy bardzo chętnie się przyłączyły, ale z nami nikt nie rozmawiał. Były wcześniej jakieś spotkania i pokazywano mapy, ale trudno było coś z tego zrozumieć. Nikt nas nie pytał, czy chcemy – mówi jedna z mieszkanek północnej części Chotomowa. Czy rzeczywiście kolejne tereny mają szansę na doprojektowanie w ramach oszczędności po przetargowych? Tego mieszkańcy też nie wiedzą i cały czas czekają, aż ktoś z nimi normalnie porozmawia.