KPR RC Legionowo. Pożegnali się z kibicami… zwycięskimi karnymi (galeria)

kpr-piotrkowianin_147

KPR-owi dopingowali uczniowie Szkoły Podstawowej z Ciechanowa (fot. GP/MM)

To był już ostatni mecz w tegorocznym sezonie przed własną publicznością. KPR RC Legionowo zmierzył się Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Z legionowskimi kibicami pożegnali się szczypiorniści, którzy zmienią klub przed nowym sezonem: Tomasz Kasprzak i Wojciech Gumiński (Azoty) oraz Tomasz Mochocki.

To chyba pierwszy tak dramatyczny mecz legionowskich szczypiornistów w historii klubu, choć mogę się mylić. Do zwycięstwa podopieczni trenera Roberta Lisa i Marcina Smolarczyka potrzebowali dogrywki i… trzech serii rzutów karnych. Piłkarze obu drużyn dostarczyli kibicom wiele sportowych emocji podczas ostatniego meczu w tym sezonie we własnej hali.

Pierwsza połowa z dwoma obliczami

Przez pierwsze 18 minut to KPR sprawiał lepsze wrażenie i zasłużenie prowadził 8:5. Potem za grę zabrali się zawodnicy z Piotrkowa Trybunalskiego i nie tylko odrobili stratę, ale wyszli na prowadzenie 13:9. Końcówka pierwszej połowy pokazała, że w meczu o „pietruszkę” można powalczyć. Legionowscy szczypiorniści  mozolnie nadrabiali dystans i na przerwę schodzili tylko z jednobramkową stratą. Duża w tym zasługa Tomislava Stojkovicia, który pokazał ogromną klasę, broniąc kilka rzutów w sytuacjach uznawanych za niemożliwe do obronienia.

Piotrkowianin mógł wygrać…

… bo zdecydowanie lepiej rozpoczął drugą połowę, w której prowadził już 18:14 w 37 minucie gry. KPR rzucił się do odrabiania strat i w 43 minucie pojedynku był już remis 18:18. Końcówka to prowadzenie Piotrkowianina i walka legionowian o remis w spotkaniu. W końcówce nie zawiódł Tomasz Kasprzak, który doprowadził do remisu i dogrywki.

Dogrywka? Po kilku minutach do niej doszło

Po gwizdku wieńczącym koniec regulaminowego czasu gry, długo nie było wiadomo, czy mecz się zakończył, czy będzie jeszcze dogrywka. Po konsultacjach przy stoliku sędziowskim, zadecydowano o dodatkowym czasie gry: 2 razy po 5 minut. W tym czasie gry nie padło wiele bramek, ale emocje sięgały zenitu, a goście mogli zakończyć mecz wygraną. Stojković popisał się jednak przepiękną obroną.

Karne!

Aż trzech serii potrzeba było do wyłonienia zwycięzcy. Emocje były niesamowite i dopiero obroniony rzut Mateusza Góralskiego przez świetnie dysponowanego Mikołaja Krekory dał zwycięstwo legionowianom 37:36.

Ciechanowscy uczniowie dopingowali gospodarzy

W Arenie Legionowo pojawili się uczniowie Szkoły Podstawowej nr 4. Pasjonaci piłki ręcznej, którzy kończą w tym roku szóstą klasę (sportową) obejrzeli mecz dzięki Michałowi Prątnickiemu, który zorganizował ich wejście na mecz i zaprosił do pamiątkowego zdjęcia.

KPR RC Legionowo – Piotrkowianin 37:36 (13:14, 25:25, 27:27, 31:31, 35:35) po dogrywce i karnych

KPR RC Legionowo: Krekora, Stojković – Titow – 12, Kasprzak – 10, Gumiński – 5, Mochocki – 4, Prątnicki – 3, Ignasiak – 2,  Brinovec – 1, Miecznikowski, Ciok.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski: Schodowski, Procho –  Tórz – 9, Iskra – 8, Mróz – 5, Nastaj – 4, Surosz – 3, Swat – 2, Góralski – 2, Kravchenko – 1, Pacześny – 1, Zinchuk – 1, Makowiejew, Woynowski, Achruk, Andreou.