Mieszkańcy nie chcą powstania kompostowni pryzmowej we wsi Dębe. Lista niebezpieczeństw, o których mówią jest bardzo długa. Czy naprawdę jest aż tyle powodów do strachu?
Urzędnicy wydali pierwsze decyzje określające warunki, na jakich miałaby powstać kompostownia pryzmowa w Dębem. Choć sprawa była prcesowana znacznie wcześniej (postanowienie ustalające zasady, na jakich miałaby powstać kompostownia, zostało wydane przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska 16 marca), mieszkańcy o planowanej inwestycji dowiedzieli się całkiem niedawno. Ich zdaniem informacja była długo trzymana w tajemnicy, za co mają pretensje, między innymi do radnych.
Przeciwnicy budowy kompostowni założyli profil na facebooku „STOP kompostowni w Dębe” i na 19 czerwca zwołali zebranie mieszkańców praktycznie z całej gminy Serock. Na spotkanie do remizy OSP w Woli Kiełpińskiej przyszło tylu mieszkańców, że na ulicy, przy której zlokalizowany jest budynek, wystąpiły utrudnienia w ruchu.
Czego boją się mieszkańcy?
Mieszkańcy obawiają się, że ta inwestycja spowoduje spadek atrakcyjności i cen działek budowlanych w okolicy. To może dziwić ze względu na fakt, że tuż obok planowanej inwestycji i tak od lat znajduje się zakład zajmujący się gospodarką odpadami. Czy nowa kompostownia aż tak znacząco może pogorszyć obecną sytuację? Zdaniem inicjatorów blokowania budowy kompostowni może ona przynieść praktycznie same szkody. Mowa o ogromnym fetorze, który może być wyczuwalny w odległości wielu kilometrów od samej kompostowni, o robactwie i szczurach, które w takich miejscach mają być codziennością. W przygotowanym proteście, pod którym można było się podpisywać podczas spotkania w Woli Kiełpińskiej, czytamy między innymi o takich zagrożeniach: pogorszenie warunków życia ludzi oraz nieodwracalne straty w faunie i florze naturalnej, wzrost ryzyka zachorowania ludzi na poważne choroby, a w tym np. astmę, nowotwory, alergie u dzieci, bakteryjne zapalenie wsierdzia, zapalenia spojówek i rogówek. Autorzy, choć wymieniają wiele schorzeń powodowanych rzekomo przez sąsiedztwo kompostowni, nie podają żadnych źródeł tej wiedzy ani badań, na podstawie których wysnuto powyższe wnioski.
Petycja, pod którą mogą podpisywać się przeciwnicy kompostowni, nadal dostępna jest u sołtysów i w lokalnych sklepach.
Nie będzie smrodu?
Jak udało nam się dowiedzieć, kompostowanie w Dębem ma odbywać się z dostępem tlenu, co ma wyeliminować powstawanie gazów, które wydzielają się w procesach beztlenowych i są odpowiedzialne za przykry zapach. Przetwarzane maja być tylko trawy i liście, czyli to, co jest odbierane między innymi od właścicieli działek na terenie gminy. O ustosunkowanie się do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy właściciela firmy, która chce uruchomić kompostownię, pana Marka Włodarczyka. Wkrótce opublikujemy jego stanowisko (możesz się z nim zapoznać TU).
Kolejne spotkanie
Już 27 czerwca zaplanowane jest kolejne spotkanie. Ma być to rozprawa administracyjna, w trakcie której wszystkie zainteresowane strony będą mogły przedstawić swoje stanowisko w sprawie. Zebranie odbędzie się w budynku UMiG w Serocku. Mieszkańcy zapowiadają, że i tym razem licznie się pojawią.