Jak to było z kinami w powiecie dawniej, szczególnie przed wojną. Gdy zagłębimy się w poszukiwania, to odnajdziemy w latach 30. na terenie naszego obecnego powiatu aż 6 kin, nazywanych wtedy kinoteatrami.
Wtedy też ukształtowało się pojęcie kina jako swoistej dziedziny sztuki i określano je mianem X Muzy, co również używamy dzisiaj, a obiekty kina służyły także do prezentacji sztuk teatralnych, w większości amatorskich.
Sztuka filmowa doznała szczególnego impulsu do rozwoju, gdy kino nieme przekształciło się w dźwiękowe. Legionowo w 1933 r. dołączyło do tego krajowego trendu i powstało u nas piąte z kolei w kraju kino dźwiękowe. Znalazło się ono w specjalnie zaprojektowanym budynku, który wszyscy pamiętamy jako kino „Mazowsze”, a który niestety już nie istnieje.
Pierwsze polskie kino zaczęło funkcjonować w Legionowie zaraz po odzyskaniu niepodległości w koszarach i nosiło nazwę „Zorza”. Zorganizowano je w dawnej rosyjskiej pułkowej cerkwi, która mieściła się przy stacji, w miejscu gdzie dziś funkcjonuje wielopoziomowy parking. Zapewne wcześniej niemieccy żołnierze z okresu I wojny, też wykorzystywali ten obiekt w latach 1915-1918 do podobnego celu.
Skąd nazwa „Zorza”? wytłumaczenie jest proste. Legioniści już wcześniej takie kino zorganizowali w osadzie polowej Legionów na Wołyniu w 1915-1916 r. i nazwa została przeniesiona tu do legionowskich koszar, czyli do ówczesnej Jabłonny Legionowej, zapewne z początkiem 1919 r., gdy gen. Roja zaczął używać nazwy Legionowo dla garnizonu.
Podobnie było w twierdzy Zegrze, gdzie powstało kino wojskowe o nazwie „Wojskowe”.
Z kalendarza „Wiadomości Filmowych” wydanego w 1933 r., będącego almanachem kin w Polsce, informującym jakie kina będą funkcjonować w 1934 r., dowiadujemy się, że:
– w Legionowie funkcjonuje kinoteatr „Zorza” dźwiękowy na 250 miejsc, Kino „Bajka” drzwiekowe na 250 miejsc,
– w Zegrzu Kino”Wojskowe”, dźwiękowe na 240 miejsc,
– w Serocku kino Apollo (nieme) na 170 miejsc przy ul. 3 Maja 4 a rok wcześniej jeszcze drugie „Minerwa (nieme) na 157 miejsc przy ul Rynek 2.
Z artykułu Jolanty Załęczny pt. „Krotka historia legionowskiego kina”, opublikowanego w Roczniku Legionowskim tom IV dowiadujemy się, że przed powstaniem kina „Bajka” w Legionowie funkcjonowało jeszcze nieme kino „Tancerka”, przy ul Kazimierza Wielkiego.
W tamtych czasach kino było nowoczesnym medium przyciągającym tłumy widzów. W 1929 br. np. w Warszawie funkcjonowało aż 58 kin! Na Mazowszu – 191 kin, a w skali kraju aż 1664. Frekwencja np. w Warszawie w 1932 r. w skali 1 miesiąca wynosiła ponad milion widzów, gdy miasto liczyło ponad milion mieszkańców.
Z biegiem lat liczba kin się zmniejszała do 797, gdy przekształcano je w kina dźwiękowe – kinoteatry. Wychodziły różnorodne periodyki informujące o treści filmów, prezentujące sylwetki aktorów, a prasa codzienna podawała repertuar kin.
Warto sięgnąć do artykułu Jolanty Załęczny, bo tam możemy prześledzić samą historię kina „Bajka”, a po zmianie nazwy „Mazowsza” przy okazji kawałek historii Legionowa oraz do artykułu Sławomira Szklarka „Nasze kino Mazowsze”opublikowanego w tomie IV Rocznika Legionowskiego, gdy on jeszcze jako uczeń liceum terminował w kinie i był pomocnikiem kinooperatora w latach 50. Zapytajmy też Pana Wiesława Wudzkiego który był kinooperatorem w końcu lat 90., Pana Ryszarda Łozowskiego – ostatniego dzierżawce kina „Mazowsze” gdy próbowano je reaktywować. Poprośmy o wypowiedź Pana Andrzeja Sobierajskiego – filmoznawcę z Miejskiego Ośrodka Kultury na temat perspektywy funkcjonującego w Sali Widowiskowej Ratusza programu filmowego w naszym mieście. To, że jest on ciekawy i oczekiwany mogliśmy się niedawno przekonać, gdy zaprezentowano w kwietniu film „Metropolis”, co było dużym wydarzeniem kulturalnym nie tylko w Legionowie ale w kraju.
Erazm Domański – Prezes Towarzystwa Przyjaciół Legionowa