Najprawdopodobniej nie będzie referendum w Jabłonnie sprawie odwołania wójt Olgi Muniak. W postanowieniu z 28 listopada, Komisarz Wyborczy w Warszawie odrzucił wniosek Społecznej Inicjatywy Lokalnej (SIL) kwestionując część zebranych podpisów.
Referendum w Jabłonnie – nieważne podpisy
Informację o tym, że wniosek o referendum na razie przepadł potwierdza zarówno SIL jak i UG Jabłonna. Powodem odrzucenia wniosku były błędy techniczne. Jak mówi jeden z inicjatorów referendum Radomir Czauderna zabrakło kilkudziesięciu głosów. Aby referendum się odbyło inicjator powinien zebrać 1248 poprawnych podpisów. Do komisarza trafiły listy z 1472 podpisami. Okazało się jednak, że 282 zostało odrzuconych. Powodów było wiele. 207 osób nie widniało w rejestrze wyborców, 43 osoby podały wadliwy pesel, 16 podpisów powtórzyło się, przy 14 podpisach podano zły adres, 2 osoby zapisały błędnie nazwisko lub imię. Komisarz Wyborczy w Warszawie stwierdził poprawność 1190 podpisów
Olga Muniak zastraszała?
Organizatorzy są zawiedzeni tą informacją, ale najprawdopodobniej odwołają się od tej decyzji. -Wójt nie grała do końca fair play, wiele osób mówiło, że czuje się zastraszana, naciski ze strony urzędu na pewno były – komentuje sytuację Radomir Czauderna. – Wiele osób mówiło, że pod listą się nie podpisze, ale w referendum zagłosuje za odwołaniem Wójt- dodaje.
To nie koniec…
Wniosek o referendum, który złożył SIL zwrócił uwagę na działania UG Jabłonna. – Nie poprzestaniemy na tym – obiecuje Radomir Czauderna i cieszy się, że zdecydowana krytyka urzędu sprawiła, że wzrosła świadomość obywatelska, wiele spraw ujawniono i tabu w wielu miejscach przestało istnieć. Według niego nawet jeżeli nie dojdzie do referendum, mieszańcy i tak ocenią kadencję Wójt Muniak w najbliższych wyborach.
edytowane 18.11.2013 14.45