Mieszkańcy Chotomowa mają już dość szukania swoich przesyłek w zaroślach i wyciągania ich z błota. Skargi składane w placówce Poczty Polskiej nie przyniosły do tej pory żadnej poprawy pracy listonosza.
Mieszkańcy Chotomowa od dłuższego czasu skarżą się na pracę listonosza. Okazuje się, że przesyłki, które ze względu na rozmiar nie dają się upchnąć do skrzynki, nierzadko lądują za ogrodzeniem na terenie posesji, czasem na trawniku, a czasem w krzakach, a przy niesprzyjającej aurze trafiają w błoto. – Moje dzieci zamawiają mnóstwo rzeczy przez internet i potem szukają tych listów po całym podwórku. Ja ostatnio czekałam bardzo długo na list z Warszawy i właśnie dzieci odnalazły go w krzakach, nie wiem, ile czasu tam już leżał – mówi jedna z mieszkanek Chotomowa, która właśnie kolejny raz składała skargę w placówce przy ul. Partyzantów 27. Z rozmów z innymi mieszkańcami dowiadujemy się, że to nie jest odosobniony przypadek, a skargi na listonosza z tej placówki można odnaleźć zamieszczone na forum internetowym już 10 lat temu.
Rzecznik wyjaśnia
O to, co należy zrobić z przesyłką listową niemieszczącą się do skrzynki, zapytaliśmy rzecznika prasowego Poczty Polskiej. Okazuje się, że nie należy ich wrzucać na posesję przez ogrodzenie. – Przesyłki nierejestrowane (tzw. zwykłe) listonosz doręcza klientowi do pocztowej skrzynki oddawczej. Przesyłki rejestrowane (czyli np. polecone) doręcza do rąk adresata bądź, jeżeli ten jest nieobecny przesyłkę może wręczyć dorosłemu domownikowi, który zobowiąże się do jej oddania adresatowi. Wyjątkiem od tej zasady jest złożenie zastrzeżenia przez adresata, że przesyłki można np. doręczać tylko do niego osobiście. Wyjątek dotyczy przesyłek zwykłych (nierejestrowanych), których gabaryty lub kształt nie pozwalają na doręczenie ich za pośrednictwem oddawczej skrzynki pocztowej. W przypadku takich przesyłek nierejestrowanych, doręczyciel pozostawia awizo w skrzynce oddawczej adresata. Listonosz może to zrobić bez podejmowania próby doręczenia – informuje biuro prasowe Poczty Polskiej. Wynika stąd, że listonosz widząc gabaryty przesyłki może zdecydować, czy ją ze sobą zabierać w teren, czy, właśnie ze względu na rozmiar, przygotować awizo, które wrzuci do skrzynki.
Zdyscyplinować listonosza
Mimo próby rozmowy z naczelnikiem placówki pocztowej w Chotomowie nie udało nam się dowiedzieć, czy listonosz został już upomniany za działania niezgodne z procedurami i czy poniesie jakieś konsekwencje. Wiemy jednak, że zostanie mu zwrócona uwaga przez przełożonego. – Listonoszowi obsługującemu wskazany rejon doręczeń przypomnimy zasady prawidłowego doręczania korespondencji – czytamy w korespondencji z biura prasowego poczty.