1122 dłużników alimentacyjnych w powiecie. Zapełnią więzienia czy spłacą długi dzieciom?

zarzymany Artur M.

fot. KPP Legionowo

 

Przeszło 28 milionów złotych wynoszą długi alimentacyjne w powiecie legionowskim – wynika z szacunków lokalnych ośrodków pomocy społecznej. Urzędnikom ciężko jest obecnie obiektywnie ocenić, czy obostrzone w połowie tego roku przepisy karne w tej materii poprawią ściągalność tego rodzaju zobowiązań w przyszłości.

We wszystkich ośrodkach pomocy działających w powiecie legionowskim zewidencjonowanych jest aż 1122 dłużników alimentacyjnych. Łączny wygenerowany przez nich dług w sierpniu br. szacuje się w kwocie przeszło 28 mln zł. Zobowiązania te względem stanu na koniec 2016r. nieznacznie wzrosły. Najwyższe kwoty tego rodzaju długów mają do ściągnięcia urzędnicy z legionowskiego OPS-u. – Dłużników alimentacyjnych mamy 522, w tym 204 zamieszkałych w Legionowie. Zadłużenie z tytułu funduszu alimentacyjnego i zaliczki alimentacyjnej na dzień 31 grudnia 2016r. wynosiło przeszło 17,7 mln zł, zaś na dzień 30 czerwca br. przekroczyło 18,8 mln zł – mówi Anna Brzezińska, szefowa legionowskiego OPS-u. W pozostałych gminach długi alimentacyjne kształtują się na poziomie od 2,3 do nieco ponad 2,4 mln zł. Zaległości tego rodzaju w łącznej kwocie blisko 9,5 mln zł wygenerowało łącznie 600 dłużników alimentacyjnych. By sytuację trochę bardziej zobrazować, koszt budowy basenu na os. Piaski w Legionowie ma zamknąć się kwotą około 18 mln złotych brutto.

 

 

W granicach prawa

Regularną walkę z dłużnikami alimentacyjnymi podejmują lokalne OPS-y, które wypłacają rodzicom niealimentowanych dzieci uposażenia. Jest to bowiem ich ustawowy obowiązek. – Wykorzystujemy wszystkie narzędzia przewidziane prawem, aby poprawić ściągalność długów –zapewniają szefowie wszystkich 5 OPS-ów działających w powiecie legionowskim. – Zatrzymujemy prawa jazdy dłużnikom, aktywizujemy ich zawodowo, wpisujemy do Krajowego Rejestru Długów, zawiadamiamy komorników, zaś w przypadkach uporczywego uchylania się od obowiązku alimentacyjnego powiadamiamy krajowe organa ścigania o możliwości popełnienia przestępstw z art. 209 kodeksu karnego (kk) – wyliczają.

Doprecyzowali uporczywe uchylanie się od alimentacji

Poprawie ściągania alimentów ma służyć ostatnia nowelizacja kodeksu karnego. Od 1 czerwca br. osoby, których zaległości alimentacyjne stanowią równowartość co najmniej 3 świadczeń okresowych, podlegają karom grzywny, ograniczenia wolności m. in. w postaci dozoru za pomocą elektronicznych opasek, zaś w skrajnych przypadkach karze nawet do 2 lat więzienia. Wcześniej mowa była o takich konsekwencjach jedynie z powodu uporczywego uchylania się od płacenia. Określenie „uporczywy” było jednak nieprecyzyjne. „Alimenciarze” raz na jakiś czas wpłacali na utrzymanie swoich dzieci symboliczne kwoty, co w świetle starych przepisów nie stanowiło już „uporczywego” uchylania się od obowiązku alimentacji. Nowe prawo założyło również, że wielu dłużników bojąc się realnej i wstydliwej „odsiadki”, chętniej ureguluje swoje zaległe długi alimentacyjne. Dano im bowiem szansę uniknięcia więzienia pod warunkiem spłaty całości zobowiązań tego rodzaju w ciągu 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego przez prokuratura lub policję. Z danych pozyskanych od lokalnych OPS-ów wynika, że od 31 maja br. – czyli od dnia obowiązywania obostrzonych przedmiotowych przepisów – do mniej więcej połowy sierpnia br. od wszystkich 1122 dłużników alimentacyjnych zewidencjonowanych w całym legionowskim powiecie udało się ściągnąć łącznie tylko niespełna 170 tys. zł. – Zmiana przepisów kodeksu karnego (kk) nie wpłynęła znacząco na poprawę ściągalności długów od dłużników. W okresie od stycznia do maja br., łącznie spłacona należność główna – bez należnych odsetek – wyniosła nieco ponad 57 tys. zł. Natomiast pod rządami znowelizowanych przepisów artykułu 209 kk, od 1 czerwca do 18 sierpnia br. spłacone zostało niespełna 8,5 tys. zł zadłużenia – podsumowuje Anna Radlak, dyrektorka nieporęckiego OPS-u. – Od zmiany przepisów kodeksu karnego upłynęło zbyt mało czasu, aby oceniać, czy spowodowała ona zmianę w zakresie ściągalności zadłużenia –komentuje dyrektor Anna Brzezińska.

Prawo nie działa wstecz!

Aby móc ukarać uporczywie uchylającego się od obowiązku alimentacyjnego rodzica, drugi rodzic, właściwy ośrodek pomocy społecznej, czy też prowadzący daną sprawę komornik sądowy mogą zawiadomić lokalne organa ścigania – policję oraz prokuraturę – o możliwości popełnienia przestępstwa przez rodzica uchylającego się od tego obowiązku. Wówczas prokurator może przymusić takiego dłużnika do spłaty powstałych zobowiązań, bądź też skierować jego sprawę do sądu, który wymierzy mu jedną z wymienionych powyżej kar. Sytuacja, w której nowe przepisy działają od 3 miesięcy, powoduje jeszcze problemy z właściwą ich interpretacją przez organy państwowe upoważnione do składania tego typu zawiadomień. – Nie możemy jeszcze stwierdzić, czy zmiana art. 209 kk przyniosła pozytywne rezultaty związane ze ściągalnością świadczeń alimentacyjnych. W związku z wejściem w życie nowych przepisów dłużnicy, którzy uchylają się od płacenia alimentów na dziecko z obawy przed skazaniem i pozbawieniem wolności, mogą zacząć regulować swoje zobowiązania, na co liczymy. OPS w Wieliszewie nie złożył jeszcze żadnego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, ponieważ należy przyjąć, że nowy art. 209 par. 1 i par. 1a kk. może być stosowany wyłącznie do czynów popełnionych, począwszy od dnia wejścia w życie ustawy nowelizującej. Podobnie należy obliczać 3-miesięczne okresy niewywiązywania się z obowiązku – objaśnia Patrycja Lenart-Ziółkowska, inspektor ds. świadczeń z funduszu alimentacyjnego w wieliszewskim OPS-ie. Podobnie do sprawy podchodzą urzędnicy z jabłonowskiego OPS-u. W Serocku zapewniają z kolei, że obecnie dopiero się przygotowują do złożenia stosownych zawiadomień do legionowskiej prokuratury. – Znowelizowane przepisy art. 209 kk nie przyniosły żadnych pozytywnych wyników, ponieważ dotyczą tylko nowych wniosków złożonych po 31 maja br. do tutejszego organu. W takim wypadku należy złożyć zawiadomienie do prokuratury o przyznaniu wierzycielce świadczeń z funduszu i wskazaniu, że dłużnik nie reguluje należności przez okres 3 miesięcy. Natomiast wniosek o ściganie składa się po 6 miesiącach na podstawie przepisów ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, – jeśli zostaną spełnione wszystkie przesłanki wynikające z art. 5 w/w ustawy. OPS w Nieporęcie do 18 sierpnia br. przesłał do Prokuratury Rejonowej w Wołominie jedno zawiadomienie o możliwości popełnienia – mówi Anna z nieporęckiego OPS-u.

17 zawiadomień na biurku prokuratora

OPS-em, który w oparciu o ten obostrzony art. 209 kk zawiadomił lokalną prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstw przez dłużników alimentacyjnych jest ten obsługujący legionowian. – W okresie od 31 maja br. złożyliśmy 7 wniosków o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 209 kk. Na chwilę obecną brak jest informacji o ich statusie – oznajmia Anna Brzezińska, dyrektorka OPS w Legionowie. Informacje powyższe potwierdziła nam również prokuratura, która poinformowała nas, że do Prokuratury Rejonowej w Legionowie do dnia 16 sierpnia br. łącznie wpłynęło tylko 17 tego typu zawiadomień. – Zawiadomienia o czyny z art. 209 kk złożyło 7 rodziców niealimentowanych dzieci, 9 takich zawiadomień wpłynęło z Ośrodków Pomocy Społecznej, zaś 1 tego typu zawiadomienie złożył komornik – piszą urzędnicy z tutejszej prokuratury. – Aktualnie, w żadnej ze spraw nie skierowano aktu oskarżenia. Nie umorzono też żadnego postępowania. Wydano postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia w jednej sprawie. W żadnym z prowadzonych postępowań dłużnik alimentacyjny nie uregulował zaległych alimentów – wyjaśniają następnie.

We wrześniu ruszy lawina?

O wiele więcej zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw braku alimentacji na rzecz własnych dzieci zacznie spływać do lokalnej prokuratury we wrześniu br. Wtedy bowiem upłyną 3 miesiące od obowiązywania nowego prawa, a w wielu przypadkach będzie to równoznaczne z nieopłaceniem równowartości 3 świadczeń okresowych. Wtedy też, legionowskie organa ścigania będą mogły uznać takie działania za przestępstwa. Warto w tym miejscu podkreślić, że rodzice niealimentowanych dzieci nie są zainteresowani umieszczaniem uchylających się od tego obowiązku za więziennymi kratami. Szans na ściągnięcie tych zobowiązań upatrują się w dokuczliwym dozorze elektronicznym, który da większą szansę na spłacenie zaległych i bieżących zobowiązań.